Słynni śledczy dziennikarze z TV komercyjnej zaprosili naszego miłościwie panującego premiera. Na początek okazało się, że premier co do dziesięciu groszy zna ceny artykułów spożywczych wg tajnej listy przygotowanej przez znanych "prowadzących". Praktycznie, codziennie robię zakupy ale nawet w moich okolicznych sklepach, różnice są większe ale jak widać w Gdańsku już jest Korea ... Irlandia. Potem, okazało się, że w TV komercyjnej są kibole- bandyci i kibole- premierzy. Jak się biją kibole to są bandyci ale jak się bił, przyszły premier "Irlandii", to nawet "prowadzący" się przyznał, że też się bił. Jak widać wśród swoich więcej wolno. Później szybciutko po Macierewiczu z szansą dla Olszewskiego. I na koniec występ, gwiazdy, która jak słyszałem na własne uszy, niestety dla wybitnego poziomu tego programu nie powinna wystąpić. HAHAHA to nie był słynny śledczy program słynnych "prowadzących", śledczych, tropiących polityczną korupcję, tropiących kłamstwa polityków, tropiących faszyzm i zamachy na demokrację to był SEN
Jak widzę, że 99% ludzi stoi kiedy jest pełno krzeseł to siadam, jeśli nie ma zakazu. Nie cierpię stadności i braku indywidualizmu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka