Wlasnie ogladam katastrofe w przestworzach gdzie samolot dc8 pozbawiony pracy silnkow przy predkosci 300 km na godzine ladowal w mescie skosil pare domow 500 m drzew .Zginelo tylko 12 osob z180 .jak to mozliwe ze jedna brzozka rozbila w pyl tupolewa ktory praktycznie wyladowal przy predkosci okolo 270 km na godzine na miekim blotnistym terenie Nawet zakladajc ze upadl na plecy to praktycznie nie jest mozliwe zeby rozbil sie w pyl tak jak by przynajmniej spadl z kilkuset metrow i to pionowo
Inne tematy w dziale Polityka