Do chwili, w której Pandemia Głupoty na dobre zagościła w wielkim świecie, wszyscy użalali się nad losem umęczonego "nachodźcy". Z Syrii, Afryki, Afganistanu. I sam Bóg tylko wie skąd jeszcze. A światowe media ścigały się w ilości rzewnych opowieści, jak to utrudzeni biedacy z rodzinami wędrują ku świetlanej przyszłości w sytej Europie.
Szybko okazało się, że wiadro pełne wirusów jest dziurawe i pandemiczna zaraza rozlała się po całym świecie. Nie omijając Europy. Ale do merituma.
W czołówkach potok informacji o zgonach, które precyzyjnie, co do sztuki ujawniają media i ani jednej malutkiej informacji o tym co też dzieje się z armiami uchodźców. Już przebywającymi na kontynencie i tymi, którzy chcą nań się dostać. Niedawno 150 tysięcy ludu przedzierało się do Grecji. Bezustannie płyną łodzie. W Europie dla nich jest co najmniej kilka tysięcy ośrodków. Jakiś obozów przejściowych, tymczasowych i ... WSZYSCY ZDROWI ?????
Czy onych wirus omija tylko dlatego, że NIKT NAWET SŁÓWKIEM NIE WSPOMNIAŁ, NIE ZATROSZCZYŁ SIĘ LOS DZIECI, KOBIET ??? Czy może już wszyscy po cichutko umierają przekazując sobie wirusowy znak pokoju ? Kiedy na kontynencie dzień w dzień służby odnotowują od kilku do kilku tysięcy zgonów, w emigracyjnych ośrodkach, na pontonach i szalupach, na greckiej granicy: WSZYSCY ZDROWI ! ?
Popatrzcie ludzie w co tu się gra. Przede wszystkim jest to tani spektakl objazdowego teatrzyku dla biedaków. Idealna przykrywka dla możnych tego świata w realizacji ich pokrętnych operacji.
Za kilka dni NARESZCIE WRACAM do Polski. Tu wszystko pozamykane. W Polsce też. Czyli jest tak samo. Jak już mam umierać to oczywistą oczywistością jest transfer na malutki, przytulny, zielony( bo wiosna ) cmentarz z własnego domu a nie z wynajętego pokoju u jakiegoś Landlorda. I na ambergolbank przez dwa tygodnie nie wylezę z domu. A taki Prezes Partii Rządzącej chodzi sobie gdzie chce, nawet do kościoła. I w wielkim poważaniu ma wszystkie wirusy, obostrzenia i kwarantanny. Co dla nas jest jednoznacznym przekazem o tym, że: SHOW MUST GO ON !
Ino, żal, że nikt nawet nie zająknął się o setkach tysięcy ludzi spoza Europy. Tych, którzy już tu są i tych pozostałych, codziennie szukających uchylonej furtki.
A co jest najważniejsze ? Teraz widać czarno na czarnym kto jest de facto kim ? I tego się trzymajmy ...
