Bank to jest bank. Bank jest wizytówką. Im solidniejsze Państwo tym solidniejsza jawi się instytucja banków. Ameryki tu nie odkryłem. Ale w jakiej kondycji jest państwo polskie niech objaśni niniejsza przypowieść.
Siostrzenica ma dziewczę płoche, zaoszczędziło z pracy mozolnie kwotę dziesięciu tysiączków. I ufnie zaniosło oszczędności do banku. Mniemając, że zgodnie z bankową deklaracją po upływie lat czterech lokata przyniesie dziewczęciu sporo grosiwa, które natychmiast sprzeniewierzy na zagraniczne ekskursje po jakichś Rzymach czy Paryżach.
Po wzmiankowanym upływie czterech kalendarzy otrzymała bankowy elaborat, który z pamięci zacytuję:
W związku z kryzysem finansowości ogólnoświatowej, nie otrzyma Pani żadnego ale to żadnego benefitu z tytułu ulokowanego w naszym banku kapitaliku. Za to potrącimy Pani z w/w kwoty sumę 100 polskich złotych na poniesione koszty manipulacyjne i obsługę konta do założenia którego usilnie Panią namawialiśmy solennie obiecując złote góry, wywczasy na Karaibach lub innej Majorce. Sorry and I love you …
Komentować nie będę, bo mnie się nawet nie chce. Ale jak mógłbym nazwać sąsiada, któremu powierzam na przechowanie jakąkolwiek sumę pieniędzy a on kiedy już oddaje depozyt to obligatoryjnie odlicza sobie stówę ? Wbrew wcześniejszym ustaleniom ? Wbrew wcześniejszej umowie ? Bankowej …
To wszystko idzie w złym kierunku. I obawiam się, że już za niebawem nadejdą egipskie ciemności a po zniknieniu których plagi nastaną okrutne. Zapanuje Rząd z Nierządem a trzy najważniejsze w państwie persony w niesławie ujdą z zadyszką w góry. Jeno płacz słychać będzie i zgrzytanie zębów. (U mnie zgrzytanie już niekompleksowo.) Deszcz będzie padał od dołu a miasta zasypie popiół. A słońce zgaśnie na wieki …
I pomyślałby kto, że to wszystko przez Kaczora ? No pewnie. Ani chybi, że przez Kaczora i owczy pęd do demokracji ...
Inne tematy w dziale Polityka