1954krawiec 1954krawiec
103
BLOG

Gdzieś w EU - opadający kurz .../338

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

Na wszystko trzeba czasu. Upływu czasu. Musiały minąć latka, żeby nawet tu na emigracji jednowładztwo partii obywatelskiej wyszło nam bokiem. Nie pomogły nawet rozbrajające aspekty dotkniętego geniuszem przywódcy. Nawet Ci, którzy jeszcze nie dawno chwalili się faktem oddania głosów na partię Tuska, dziś odwracają głowę.

Albowiem ponieważ, że dość było w ostatnich latach powodów abyśmy nadążyli nabrać pewności, że „świetlana przyszłość” pod egidą tych czy innych platformianych entomologów to mrzonki. Takie same jak jej niebotyczne standardy na lekcjach etyki. Które zaginęły w akcji z kretesem w chwili kiedy jak jeden mąż bronili nie Częstochowy przed inwazją kartofli ale posłanki S. O której dziś myśląc tylko, rejestrujemy uczucie: obrzydzenia.

Po drugiej stronie ziemi niczyjej, entuzjazm do różnych Grupińskich też opada w tempie wprost proporcjonalnym do upływających dni. Wielu zwolenników do dziś pyta retorycznie, czy dobry gospodarz zostawia ojcowiznę by objąć tekę dyrektora PGRu? Na przykład.

Rozczarowanie wcale nie tak wielką armią wielbicieli premiera spod znaku „znikający punkt” unosi się w powietrzu identycznie jak bezmyślny entuzjazm elektoratów od facebooka, TVN-u i prawdziwych gazet z ich prawdziwymi redaktorami naczelnymi.

Oni sami już pełnym głosem nazywają polską politykę siedliskiem nikczemności. Rok wstecz od listopada trąbiono gdzie popadło o kolejnym styczniowym występie pewnej orkiestry pod batutą pewnego dyrygenta. Teraz jakoś cichutko. Podejrzana cisza nastała. Dlaczego ? Ani chibi big band nie stroi. I tego się trzymajmy …

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka