Kilka dni wstecz z niekłamaną satysfakcją odnotowaliśmy informację o rezygnacji z funkcji przewodniczącego czyli najważniejszego kaściarza z KRS. Eks przewodniczący oświadczył, że wprowadzone w życie ustawy sądownicze łamią wszystko. A więc dobre obyczaje, literę prawa i oczywiście druzgocą konstytucję Kwaśniewskiego. Koniec ale bez kropki. Bo o to kilka dni później kaściarskie elektoraty wybrały na ten sam etat panią co to nigdy ale to przenigdy świeczek nie pali. Nie paliła. I palić nie będzie.
W tym historycznym dla nas momencie wydaliśmy z siebie niekontrolowaną eksplozję śmiechu. Wyszło czarno na czarnym, że dwójka polskich sędziów na najwyższych stanowiskach wyartykułowała dwie sprzeczne, wykluczające się wzajemnie decyzje.
Pomijając niuanse to ta kolejna kompromitacja arystokracji polskiego bezmiaru niesprawiedliwości doleciała z prędkością światła do wysp angielskich. A nawet dalej …
Wobec powyższego każdy komentarz jest zupełnie zbyteczny. Kasta z przytupem, jak my w zeszłym roku w restauracji Panorama, rozpoczęła odwrót pod tytułem: sztandar wyprowadzić.
Najwyższy czas sczyścić do białego tę augiaszową stajenkę, jak był uprzejmy powiedzieć któryś z najważniejszych. A który nie pomnę. Albo PAD. Albo MM. Przy okazji pozostał na zawsze genialny in minus obraz ludzi odpowiadających za polskie sądy. I dopiero teraz kropka.
Na zakończenie jeszcze jedno spostrzeżenie, które powinienem wyartykułować. I określić bez certolenia wiochą, chamstwem i żenadą. Czyli po imieniu. A kogo dotyczy ? Ano rzecz jasna Eine Totalle Opozitionen.
Co jeden delikwent wylezie na ambonę, to oprócz bzdetów wydobywających się z trzewi za pośrednictwem strun głosowych, demonstruje nerwowy, bezustanny tik, wygrażania palcem. W stronę ław sejmowych a najczęściej w kierunku ministerialnych foteli.
Dziś zobaczyliśmy jak niewymieniony z nazwiska wpierw groził prawą ręką i wysterowanym paluchem wskazując energicznie fashystów z ław ministerialnych, ale … Ale się zmęczył i zmienił rękę z prawej na lewą. I tu mu było niewygodnie. Więc żeby zachować właściwy azymut musiał dokonać półobrotu, co by uniknąć wygrażania w stronę uradowanej i uśmiechniętej ławy poselskiej z jego własnym a charyzmatycznym kapitanem z Italii na czele. I całą resztą rozbawionej, w wyśmienitych nastrojach, załogi, pechowego promu.
Diagnoza encyklopedyczna. Tik to krótkotrwały, mimowolny ruch lub gest określonej części ciała. Na przykład może być to mruganie powieką, marszczenie czoła albo wygrażanie palcem. Z czasem przechodzi w tak zwany tik utrwalony. Występuje w dystonii i chorobach powiązanych z panem Parkinsonem.
A za otwartym oknem niezidentyfikowany ptaszek wyśpiewuje przepiękne trele. Wstyd się przyznać ale tu już ewidentnie śmierdzi wiosną. I tego się trzymajmy …
