„zapisane to było
aby nas pojednać
najgorszym pojednaniem” Z.Herbert
Szpitalne wspomnienia pana Fijałkowskiego
Wie Pani, że rodziny z Kazachstanu, które przyjeżdżają do Polski, często wracają z powrotem na stare ziemie? W zeszłym roku, trzy z nich, które przyjechały do Zielonej Góry, wyjechały. Siostra mi opowiadała. Mówili, że nie czują się tutaj dobrze. Nie mogli się odnaleźć. Pracy nie było, akcent mowy nie ten. Nikt nie pomagał się zasiedzieć…Sąsiedzi mówili o nich „jacyś ruscy”.
Ja ich rozumiem. Sam przyjechałem do Polski dopiero w 1957 roku. Jak znowu puszczali. Gomułka się z Chruszczowem dogadał, W Wysockiem wiele się zmieniło. Nowi sąsiedzi mówili, Twoje miejsce jest w Warszawie, ty z panów z Polszy. A jak przyjechałem do Polski., to mówili na nas Ukraińcy. A ja dobrze miałem u siebie, byłem kierownikiem mleczarni. Miałem motor Iża, żona bydło chowała, Niczego brak nie było. Tylko polskości…Tu musiałem zaczynać od początku. Dałem radę.
Mój Ojciec urodził się w Austrii (Królestwo Galicji i Londonmerii), ja w Polsce, a mój starszy syn i córka w ZSRR. Pradziadowie zaś mieszkali w powiecie przemyskim, na ziemi ruskiej. A wszyscy rodziliśmy się w tym samym domu, w miejscowości Wysocko Wyżne. To wieś, położona w powiecie tureckim. Dzisiaj -to Ukraina.
Mieszkaliśmy zgodnie przez wiele lat: Ukraińcy, Żydzi i Polacy. A jednak większość małżeństw była jednolita pochodzeniem. Ci nazwiskami na „ski” swoich wybranków szukali w swoim gronie. Kiedy po 17 września do naszej wsi wkroczyli bolszewicy, ogłosili, że dość panowania „panów z Polszy”, teraz będzie tutaj wolna Ukraina. Nasi sąsiedzi Ukraińcy, nie wiedzieli jeszcze, że wolność oznacza bolszewizm i pełną zależność od ZSRR. Stworzono natychmiast odział policji Ukraińskiej większości nie mieli żadnych mundurów, tylko nosili charakterystyczne, czerwone opaski na ramieniu. Jak weszli bolszewicy, aktywnie pomagali w aresztowaniach polskich policjantów i żołnierzy? Wspierali enkawudzistów, przeprowadzających wywózki polskich rodzin na Syberię i do Kazachstanu.
Mieszkał we wsi niejaki Iwan Bugaj. To on polecił 2 ukraińskim chłopcom zebrać i nawrzucać do naszego Kościoła słomy, a potem podpalił. U nas bez ludzi.W sąsiednich wioskach spędzali przed spaleniem Kościołów, okolicznych Polaków. Byłem w Wysockiem kilka lat. Kościół odbudowali.
Potem, kiedy weszli Niemcy, Policja Ukraińska wiernie wypełniała rozkazy nazistów. Znowu pod hasłem, macie wolna Ukrainę. Tyle, ze w Generalnej Guberni. Teraz wrogami byli i Polacy, ale przede wszystkim Żydzi. Niemcy nie musieli brudzić rąk ich mordowaniem.
Był rok 1942 chyba. Ukraińcy część Żydów zaangażowali do kopania rowów, na wzgórzu. Pozostałych rozstrzelali niżej. Sam to widziałem. Do dzisiaj po nocach mi się śni. Nasz Tato nie trzymał koni. Mówił, ze konie to darmozjady. Wszystkie roboty na polu wykonywaliśmy przy pomocy wołów. Taki wół i pracował i mięso z niego było. Pewnego dnia policjanci zażądali od Taty podwody. Zaprzęgliśmy woły do sań i pojechałem na miejsce. Tato był chory. Miałem wtedy 14 lat. Od świtu do zmierzchu musiałem wozić ciała całych żydowskich rodzin z miejsca rozstrzelania do rowów. Naziści nie musieli się trudzić. Tych, których nie zabili na miejscu, wywieźli potem do obozu koncentracyjnego w Bełżcu. Najgorszy był policjant Hrynek. I jeden ksiądz, który współpracował z Niemcami. Kiedy Niemcy uciekli, nasi złapali obu i powiesili na rynku w Drohobyczu.
To były straszne czasy. Niektórzy z naszych sąsiadów od wieków, okazali się potworami, zdolnymi do najgorszych zbrodni. Słyszałem teraz, że Bandera ma być bohaterem Ukrainy. To dla mnie brzmi tak, jakby Ukraina chciała wyrzucić z pamięci i tych palonych w Kościołach Polaków, i tych, którzy utkwili w nieludzkich warunkach w na lata całe, ( a czasem i życie) w Kazachstanie. Tych, którzy jak bestie, przed zadaną śmiercią, torturowali swoich sąsiadów Uniewinnić tych, którzy bez cienia człowieczeństwa, strzałami w głowę, pozbawiali życia Żydów, ładowanych jak przedmioty, na naszą podwodę.Bo to dla nich Bandera był bohaterem. Nie ma we mnie dzisiaj nienawiści, ale nie ma też zrozumienia dla takich decyzji. Za dużo pamiętam, za dużo widziałem…
P.S.
Wyrok Ukraińskiego Sądu przesądził nieważność dekretu Juszczenki w kilka dni po naszej rozmowie.
Życzenia: Oby Jezus Zmartwychwstały błogosławił wszystkim…
Inne tematy w dziale Kultura