Nie chciałabym wracać do przeszłości. Tej niemiłej dla ministra Boni. Ale trudno nie wracać, jeśli dzisiaj –kolejny raz, w ważnej sprawie-mija się z prawdą. A wszystko na to wskazuje. Podczas rozmowy z red. Rymanowskim, minister Kwiatkowski stwierdził, że zareagował natychmiast, na bulwersującą informację od polskich turystów ze Smoleńska, którzy w dniu 2 maja znaleźli na miejscu katastrofy klisze, spinki, paszporty, portfele ofiar i w wyniku tej reakcji , zaraz po uzyskaniu zgody Rosjan, na miejsce katastrofy wyjadą polscy archeolodzy. że ta decyzja zapadła wczoraj bądź dzisiaj.
Wcześniej innej informacji udzielił mnister Boni ,który mówił o zeszłotygodniowej decyzji wyjazdu archeologów oraz podał konkrety:„Minister Kancelarii Premiera Michał Boni zapowiedział dziś, że archeolodzy o uniwersytetu UMCS pojadą do Smoleńska, by prowadzić badania na miejscu katastrofy prezydenckiego Tu-154.”
Jako potwierdzenie gotowości grupy podobno „:Grupa archeologów z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie przedstawiła projekt prospekcji terenowej na terenie katastrofy - powiedział minister. I dodał, że "profesjonalnie, fachowo, z użyciem odpowiednich narzędzi można cały teren przebadać, szukając wszystkich pozostałości”.
Tymczasem rzecznika UMCS ,po kontakcie z szefem Instytutu i innymi archeologami ,powiedziała :„Nasz instytut jest niewielki, to grupa raptem około 20 naukowców. Pytałam jego szefa, prof. Andrzeja Kokowskiego, który jest najlepiej zorientowany w sprawach instytutu. Profesor nic nie wie o wyjeździe. To jest to po prostu niemożliwe - zaznacza rzeczniczka.”
Zapytany programie na żywo o tą sprzeczność ,minister Kwiatkowski, …uspokoił naukowców i redaktora, że nikt „pod przymusem” nie wyjedzie. Gdzie my żyjemy? Jakich mamy ministrów? Mówi się, że osoby uzależnione ,pozostają w swoim uzależnieniu do końca życia. Minister Boni nie jest wiec wyjątkiem.
Inne tematy w dziale Polityka