1maud 1maud
407
BLOG

Zdrada państwa. Polski James Bond kontratakuje

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 24

Pierwszy tom wspomnień Mariana Zacharskiego jest relacją z jego działań w USA. I chociaż trudno uwierzyć autorowi, ze nie maił świadomości, w czyje ręce trafiają materiały przez niego uzyskane, to z jego relacji przebija duma z doskonale wykonanych powierzonych mu zadań,. Nie widać też śladu pola pracy przeciwko Polsce i Polakom.

Drugi tom wspomnień, który ukazał się obecnie, czyli Rosyjska ruletka, dowodzi, że Zacharski finalnie padł ofiarą( już w ”wolnej „ Polsce) konsekwentnie pojmowanego obowiązku pracy na rzecz bezpieczeństwa państwa. Na polecenie Zbigniewa Siemiątkowskiego, za zgodą i aprobatą Aleksandra Kwaśniewskiego, został zmuszony do opuszczenia Polski po nieudanej próbie zwerbowania rosyjskiego agenta Ałaganowa oraz ujawnieniu dokumentów wskazujących na to, że Józef Oleksy był czynnym agentem, pracującym na rzecz rosyjskiego wywiadu, a jego oficerem prowadzącym był Ałganow. Widomość ta powziął w czasie, gdy Oleksy był premierem RP….

Kulisy zbierania informacji o Oleksym, to cześć technicznego opisu działań. Wszystko to, co Zacharski pisze o kulisach działań polityków w związku z e sprawą Olina i innych agentów wśród polskich struktur wojskowych i politycznych, naprawdę poraża.Dla interesu partyjnego w Polsce można zamieść po dywan wszystko, Także rację stanu państwa. Apologeci kolegów i własnych małych tajemnic, zdolni są każdego świństwa, po to, aby chronić własną partię, ale przede wszystkim własny dostęp do koryta.Charakterystyka Sobotki( ułaskawionego na dzień przed końcem kadencji przez Kwaśniewskiego), Millera, Iwińskiego, Jaskierni, Oleksego i wielu, wielu innych mnie pozostawia wątpliwości. Pod krótką kołderką polityki jest niezgłębione bagno.

 

Siemiątkowski zapytał Zacharskiego wprost: „-Panie generale, czy nadal grozi pan użyciem wiedzy o faktach związanych z prezydentem?(Kwaśniewskim-przypis. aut.) –bierze wdech i kończy: -jeśli nie, to możemy negocjować.”I dalej rozmowa ma przebieg taki:

S.: Panie generale mnie nie interesuje Oleksy ani inne osoby występujące w tej sprawie. Pan dobrze wie, że są pewne powody, dla których musze Bronic prezydenta.I tylko to mnie interesuje”

Z: -Tak panie ministrze. Potwierdzam, że według mojej bardzo ostrożnej opinii są pewne powody, dla których może mieć pan pełne uzasadnienie, aby przyjmować postawę aktywnego obrońcy prezydenta: „ Zacharski mówi Siemiątkowskiemu o liście pozostawionej przez niego w Zarządzie wywiadu, zawierającej nazwiska osób podejrzewanych prze wywiad o zdradę państwa…Po wyjeździe Zacharskiego w Polsce jednak nic się nie wydarzyło. …

A zmuszony został do wyjazdu, bo nie przystał na propozycję Siemiątkowskiego. Za wiele wiedział o pewnym spotkaniu w Cetniewie, którego oficjalnie podobno nie było.

Zacharski, dla wykonywania swoich zadań, miał rozległe kontakty, także na gruncie prywatnym z wieloma politykami z pierwszej i drugiej linii frontu. Można, więc poczytać o kolacyjkach z Jaruzelskim i Michnikiem, o pijaństwach i zakulisowych rozgrywkach. Wreszcie o sposobach na trzymania w ryzach zbyt ambitnych..Tak jak niezawodny sposób Kwaśniewskiego na Oleksego: jak Józio mu szumiał, to Kwaśniewski przypominał Oleksemu pewien epizod z jego życia, który wskazywał na skłonności do zachowań nieakceptowanych przez większość społeczeństwa..Podobny sekrecik także miał Jerzy Jaskierni.

Autor jest bezlitosny dla wielu polityków, rysując ich obraz na podstawie bezpośrednich kontaktów czy też relacjonując pewne wydarzenia polityczne. Tak jak obraz premiera Pawlaka, kulisów jego odejścia z rządu. Czy tez dziwną postawę w sprawie Oleksego Jacka Sariusza Wolskiego.

Zacharski maluje obraz polskich służb, których działania nakierowane były na ochronę interesów tych, którzy mieli różnych mocodawców. Zawsze jednak na tyle silnych, że ochrona racji stanu stawa się sprawą drugorzędną…. Sprawy związane z jej ochroną zamiatano pod dywan, a podsłuchy i inwigilacja często nakierowane były na tych, którzy próbowali tą ochronę wprowadzić w życie. Szefowie polskiego wywiadu(Anklewicz, Kapkowski, Siemiątkowski) obawiali się przywiezienia do Polski materiałów na temat obcej agentury w Polsce… Prokuratura wojskowa, w świetle opinii Zacharskiego, aktywnie uczestniczyła w zacieraniu śladów. Czyżby, dlatego, że –wg Malejczyka (jak wynika z książki )–Oleksy był także agentem WSI?

Wyłaniający się z książki obraz polskiej lewicy, reprezentowanej przez SLD i związki pomiędzy starymi i nowymi działaczami, budzi lęk. Budzą lęk także  opisane postawy ludzi, którzy wychodząc ze środowisk „wolnościowych” tak łatwo dla kariery wsiąkali w struktury, w których racja stanu stawała się reliktem przeszłości. Jestem zdumiona, że ta książka się ukazała. I będę zdziwiona, jeśli po lekturze tego wydania, ktokolwiek będzie miał wątpliwości, co do stopnia infiltracji przez obce służb szczytów  władzy w Polsce.

Ciekawa jestem, jaka będzie reakcja ,opisanych w książce polityków. Czy nazwą ją brudną  prowokacją, jak to onegdaj bywało? Jeśli Zacharski nie ma dokumentacji dla cytowanych rozmów i dokumentów ,potwierdzajacych opisane zarzuty i  szczegóły wydarzeń, to właśnie wydał się na żer prawników .Jeśli jednak, był tak dobrym -jak sam to przedstawia- pracownikiem wywiadu, to pewnie zachował na okliczność walki prawnej, sporo dowodów.W takim przypadku,jawna walka na argumenty mogłaby być niezykle ciekawa.

 

 

 

P.S.

Książka nosi tytuł „Rosyjska ruletka”

Marian Zacharski (ur. w 1951 w Gdyni, wychował się w Sopocie) - generał brygady, funkcjonariusz wywiadu PRL (Departament I MSW, część Służby Bezpieczeństwa MSW) i RP - UOP (Zarząd Wywiadu), funkcjonariusz wywiadu bez statusu dyplomatycznego - nielegał. Został ujęty w USA w 1981 po nabyciu tajnych materiałów od pracownika Hughes Aircraft Corporation, Williama H. Bella i skazany za szpiegostwo na karę dożywotniego pozbawienia wolności. W 1985 roku, po wymianie na 25 współpracowników wywiadu amerykańskiego więzionych w krajach bloku wschodniego, powrócił do Polski.

Po powrocie do kraju Zacharski, szybko awansowany, został mianowany dyrektorem centrali handlu wewnętrznego Pewex. Uczestniczył w szkoleniu oficerów wywiadu i wygłaszał prelekcje dla zaprzyjaźnionych służb specjalnych. Pozytywnie zweryfikowany po przełomie politycznym w Polsce, uaktywnił się w nowo powstałym w miejsce Służby Bezpieczeństwa w maju 1990 Urzędzie Ochrony Państwa. Pracując w Zarządzie Wywiadu UOP, Zacharski odegrał istotną rolę w wywiezieniu z Iraku oficerów CIA w 1991. Rok później (1992), w związku z przesileniem politycznym, zatrudnił się w firmie Inter-Ams. Skandal, jaki wkrótce wybuchł wokół tej firmy doprowadził do dymisji ówczesnego premiera Waldemara Pawlaka.

W 1994 mianowanie Mariana Zacharskiego na szefa wywiadu Urzędu Ochrony Państwa zostało hałaśliwie oprotestowane, rzekomo w imieniu rządu Stanów Zjednoczonych, przez niektórych amerykańsko-polskich polityków, w tym przez Zbigniewa Brzezińskiego. Po kilku dniach od nominacji, Zacharski złożył rezygnację. Ponieważ rozwiały się również plany objęcia przez Zacharskiego funkcji szefa gabinetu premiera Józefa Oleksego, w efekcie został jedynie doradcą ówczesnego szefa UOP, pułkownika Gromosława Czempińskiego. W 1995, w związku ze śledztwem przeciwko Oleksemu, wysłany został z misją specjalną na Majorkę, gdzie miał zwerbować rosyjskiego agenta pułkownika Władimira Ałganowa. Choć podróż zakończyła się niepowodzeniem, w ostatnim dniu urzędowania na stanowisku Prezydenta RP, Lech Wałęsa wręczył mu awans generalski.

Po zmianie rządów Zacharski został usunięty z UOP-u i wyjechał do Szwajcarii.Tyle Wikipedia. Nie ma jednak wątpliwości, ze Zacharski został wydalony  z Polski.

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka