Reakcja na szczeblu ministra spraw zagranicznych jest oczekiwana wobec znaczących wydarzeń o randze międzynarodowej lub dotyczących ważnych z punktu widzenia danego kraju wydarzeń związanych polityką zagraniczną.
Wszędzie na świecie panuje zasada, że ministrowie spraw zagranicznych zajmują się absolutnie najważniejszymi sprawami z punktu widzenia racji stanu danego państwa. Protokół dyplomatyczny zaś stanowi o tym, na jakie wydarzenia i kto zgodnie z rangą swojego urzędu odpowiada w imieniu własnego państwa.
Liczy się także czas reakcji (im bardziej spektakularne wydarzeni tym reakcja winna być szybsza (do natychmiastowej włącznie)
W Polsce od Katastrofy Smoleńskiej wszelkie zasady panujące w cywilizowanym świecie, odeszły w przeszłość. Protokół dyplomatyczny polskich władz zaczął się rządzić własnymi prawami. Oraz interesami, ze szczególnym wskazaniem na wyborcze.
Po tragicznych wydarzeniach w Smoleńsku, trudno było się zorientować, czy mamy jeszcze własny MSZ czy już nie*. Ostre wypowiedzi Łukaszenki na temat Polski z początku tego roku spotykały się z miałką reakcją polskiego MSZ. **
Szef MSZ Sikorski natomiast ostro reaguje na komentarze internautów dotyczące jego żony i własnej osoby we własnym kraju, sam ani jego podwładni nie podejmują żadnych kroków w związku z nasilającymi się medialnie atakami na Polaków w różnych krajach UE.***. Takiej troski nie wykazuje polski MSZ po zarządem tego ministra także w ważnych dla bezpieczeństwa Polaków sytuacjach np. zbyt późno wydając ostrzeżenie dla rodaków w związku z wydarzeniami w Egipcie. MSZ milczy w sprawie medialnej akcji skierowanej przeciwko dobremu imieniu Polaków w UE w Belgii, Holandii i innych krajach UE. Cóż milsze dobre własne imię od cudzego.
Ta zasada chyba już naszemu ministrowi weszła w krew: przedkładanie troski o dobre imię własne i najbliższego otoczenia nad troskę o dobre imię Polaków i Polski. Obecnie mamy nowy kwiatek w tym ogródku samouwielbienia, budowanego przez Sikorskiego.
„Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, w ostry sposób zareagował na słowa ojca Tadeusza Rydzyka, który skarżąc się europosłom w Brukseli, powiedział: "Nie wiem, gdzie ja żyję, bo w czasach komunizmu nie mieliśmy takich problemów jak teraz. To jest totalitaryzm, ja nie żartuję". - Kościół ma zasługi dla Polski, ale Ojciec Dyrektor przekracza granice. Zakony podlegają bezpośrednio Rzymowi. Państwo polskie zareaguje - pisze na twitterze szef dyplomacji
Krytykując postawę rządu Ojciec Rydzyk wypowiadał się, jako szef swojej Fundacji niezadowolony z cofnięcia przyznanych mu przez UE dotacji na działalność objętą zainteresowaniem unijnej Komisji, przed która występował.. Czy Rydzyk skłamał? Nie. Czy ksiądz Rydzyk zagroził swoją wypowiedzią interesowi Polski? Nie.
Ojciec Rydzyk ostro skrytykował postawę polskiego rządu za sposób zarządzania państwem w aspekcie nadużywania motywów sympatii politycznych przy podejmowaniu różnych decyzji. Zrobił to nie, jako osoba formalnie reprezentująca Polskę na arenie międzynarodowej. Taką samą krytyką działań władzy są np. przegrane przez Polskę sprawy wytoczone przez Polaków przed Trybunałem w Strasburgu. Zachowanie Sikorskiego po wypowiedzi ojca Rydzyka nosi znamiona reakcji aparatczyka partyjnego, a nie ministra SZ.
Tezy ojca Rydzyka, niekorzystne dla rządu zdaje się potwierdzać inna reakcja, która wydaje się być wynikiem identycznych mechanizmów tzw. poprawności politycznej. Chodzi o bulwersującą decyzję Warszawskiego Sądu o powołaniu biegłych w cywilnej sprawie wytoczonej przez b. ministra Janusza Kaczmarka prezesowi PiS.
Co prawda dla niektórych komentatorów, taka postawa to dowód na niezwykłą dbałość Sądu o dobro oskarżonego (Azrael napisał tak; „ Oznaczato, że sąd działa na rzecz oskarżonego, sprawdzając, czy ze względu na stan zdrowia jest on gotowy do trudów procesu.)Dla mnie to kolejny dowód na uwikłanie organów państwa w gierki polityczne, bez jakiejkolwiek cech woli ochrony praw obywatela.
Przypomnijmy, że Warszawski Sąd, ustami sędziego Małka wlistopadzie2007 roku informował „"Decyzja prokuratury o kaucji i zakazie opuszczania kraju przez byłego szefa MSWiA nie miała uzasadnienia i powołania się na dowody. Dlatego prokuratura jeszcze raz musi wydać decyzję o środkach zapobiegawczych" - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek. Sąd tej decyzji nie zmienił. Doszło do bezprecedensowej konferencji prasowej prokuratury podczas której„skrytykowała orzeczenie sądu i wytknęła mu brak bezstronności. „.Dzięki takiej postawie sędziów Kaczmarek, któremu postawiono oskarżenie utrudnianie śledztwa i składanie fałszywych zeznań został zwolniony z jakichkolwiek uciążliwości normalnie stosowanych w podobnych przypadkach.
Obecnie Sąd, na podstawie „informacji prasowych, informacji, które uzyskał od oskarżonego, a także na podstawie dokumentacji lekarskiej doszedł do wniosku, że istnieje podejrzenie, iż oskarżony może nie móc uczestniczyć w rozprawie.”. żeby moc wystąpić o taką dokumentację musiały istnieć przesłanki. Przesłankami podobno były wypowiedzi publiczne prezesa o tym, że brał silne leki uspokajające po Tragedii Smoleńskiej. Jeśli wiec tylko taki powód stanowił podstawę dla działań sędziego Jabłońskiego, dlaczego nie brano pod uwagę innych wypowiedzi polityka, które świadczyły o tym, że dawno leków już nie bierze.
Pozorowana troska Warszawskiego Sądu może prowadzić np. do zamknięcia na badania psychiatryczne szefa największej partii opozycyjnej. Gratka niesłychana dla rządzących przed wyborami, prawda?
Sędzia Jabłoński, który ową decyzję wydał zabłysnął już wcześniej, nakazując doprowadzenie na rozprawę z powództwa cywilnego TVN przeciwko red., Hejke i Sakiewiczowi „Decyzję podjął ten sam sędzia Maciej Jabłoński, który 30 października nakazał doprowadzenie Sakiewicza i Hejke przez policję 14 grudnia za ich nieobecność w sądzie, uznaną za nieusprawiedliwioną.”. Wtedy Jarosław Kaczyński ostro zaatakował Jabłońskiego mówiąc ” Drugiego listopada(2007) podczas konferencji prasowej, Kaczyński mówił, że Sakiewicza i Hejke są szykanowani za propisowskie poglądy. Wiązał to z dojściem Platformy Obywatelskiej do władzy. - Mamy do czynienia z politycznym prześladowaniem ludzi, którzy mają inne poglądy, radykalnie odmienne od tych, które głosi dzisiejsza ekipa rządząca in spe i radykalne odmienne niż większość mediów - mówił były już premier.”. Sędzia Maciej Jabłoński zasłynął orzeczeniem na niekorzyść Doroty Kani z GP w procesie z płk SB Bieszczyńskim.
Być może sędzia Jabłoński to indywidualista- skandalista. Być może to zwykła wersja zemsty za oskarżenia pod własnym adresem .Ale nie można oprzeć się wrażeniu, że z określonymi sympatiami politycznymi, których nie boi się publicznie okazywać. Bo rzeczowych dowodów na to, że ktoś na niego wpływa- nie mamy.
Ksiądz Redemptorysta z Torunia na pewno przekroczył granice Schengen. Pozostałe granice przekraczali inni. I głownie była to granica Rubikonu. Rubikonu cynizmu, głupoty i nieodpowiedzialności.
*Przypomnę reakcję Polski na raport MAK. Najlepiej oddała to pani b. minister Fotyga „Anna Fotyga przypomina o wydarzeniach, które towarzyszyłyogłoszonemu 12 stycznia raportowi MAK:
Głównym przesłaniem medialnym - bo w najmniejszym stopniu nie merytorycznym - były naciski "głównego pasażera" oraz alkohol we krwi gen. Andrzeja Błasika. W prezentacji wykorzystano głosy z kokpitu na sekundy przed katastrofą, złamano wszelkie zasady postępowania podobnych komisji, załączając wyniki sekcji zwłok gen. Błasika - pasażera, nie członka załogi. Ten przekaz wzmacniany był jawną i niejawną siłą państwa rosyjskiego.” I dalej „Jako pierwszy głos zabrał premier Donald Tusk.(po 29 godzinach –przypis mój) Przełożył swoją konferencję prasową z godz. 12.00 (na drugi dzień po ogłoszeniu raportu) na godz. 15.00. W międzyczasie odbyła się konferencja prasowa szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, który przedstawił obowiązującą wykładnię faktów ("spekulacje na temat katastrofy są nieetyczne, a nawet bluźniercze").(…)„Premier, minister spraw zagranicznych, minister obrony - milczą.”
**http://www.infotuba.pl/wydarzenia/polityka/wojciech_borodzicz_-_smolinski__reakcja_msz_niewystarczajaca,_ale_jedyna_z_mozliwych_a11245.xml
***W Europie coraz bardziej pokazują, że nas nie znoszą i nie szanują. Rząd Tuska natomiast udaje, że nie ma problemu i zachowuje się jak struś, który chowając głowę w piasek myśli, że problem sam się rozwiąże.Czytając holenderską prasę można dojść wniosku, że tysiące Polaków przebywających w Holandii żyje w tym kraju na koszt państwa. A w opinii przeciętnego Holendra, nasi rodacy to imprezujący po nocach pijacy, z którymi nie można nawet porozmawiać, bo nie znają miejscowego języka.
http://wpolityce.pl/view/6634/Anna_Fotyga_w__ND____Na_czym_polega_szczyt_hipokryzji__Lezec_plackiem_przed_Rosja_i_jeszcze_popiskiwac__ze_to_z_winy_PiS_.html
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blogi-politykow/antypolskie-akcje-w-belgii-holandii-anglii-i-irlan,3319153,429543022,blog.html
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/minister-kamp-dokreca-srube,1,4337214,wiadomosc.html
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/308587,PJN-krytykuje-rzad-w-zwiazku-z-sytuacja-w-EgipcieCzekaja-na-tragedie
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/59519,kaczmarek-nie-musi-placic-100-tys-zlotych-kaucji.html
http://www.adwokatura.krakow.pl/index.php5?id=644
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/slawomir-jastrzebowski-sedzia-jabonski-i-psychiatrzy_192008.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Koniec-sledztwa-ws-bohaterow-afery-przeciekowej,wid,11733669,wiadomosc.html
Inne tematy w dziale Polityka
