Sąd zatrzymał egzekucję komorniczą - informuje "Gazeta Wyborcza".
Emerytom pomogła prokuratura w Świeciu - złożyła pozew do sądu o pozbawienie wykonalności nakazu zapłaty, na podstawie którego komornik co miesiąc zabiera dolę dla pożyczkodawcy.
Emeryt z Warlubia, który poręczył znajomej 700 zł pożyczki na lichwiarski procent, nie będzie już się zadłużać w tempie 2555 proc. rocznie i nie straci mieszkania.
Pożyczkę wzięła w prywatnej firmie. Dług spłaciła z opóźnieniem, ale właściciel firmy zaksięgował go na poczet astronomicznych odsetek. Choć komornik ściągnął już obojgu ponad 40 tys. zł, dług wynosi ponad 120 tys. zł.
Czy my żyjemy jeszcze w normalnym państwie?
Oprocentowanie 2555% rocznie, to jest w Polsce zgodnie z prawem?
A jak chętnie państwowe struktury biorą udział w tym skandalicznym procederze.
Przecież ktoś tą firmę zarejestrował, ktoś zaakceptował bandyckie warunki jej działania wydając wyrok o nakaz zapłaty takich odsetek, w końcu ktoś ochoczo podjął się egzekucji tego wyimaginowanego długu.
Czy to aby nie przedstawiciele tego chorego państwa polskiego?
Skandal, to mało powiedziane.
Polska staje się, niczym cała Platforma, krajem przekrętasów, krętaczy, oszustów. Jeden wielki Amber Gold.
