kierownik karuzeli kierownik karuzeli
1448
BLOG

Minister Emilewicz energiczna babeczka z gwoździem w desce

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Przepraszam, że tak kolokwialnie o pani Minister.  I jeszcze ten gwoźdź w desce…   Trochę to nieładnie, tak z grubej rury. Tym bardziej,  że pani minister sprawia wrażenie  bardzo miłej i energicznej osoby.  Więc, kiedy dziś pojawiła się w studio  TVN24 w programie „ Jeden na jeden” miałem nadzieje, że red. B. Rymanowski  zapyta pani minister przedsiębiorczości i technologii, właśnie o nowe technologie. Może o  to, kiedy po ulicach Warszawy jeździć będzie samochód kierowany „ sztuczną inteligencją”    albo, kiedy  powstanie rząd, w skład  którego wejdzie pierwszy na świecie minister także  wyposażony w „ sztuczną inteligencje” Któremu pewnie można by nie płacić.  Ani pensji ani premii.  Taki idealny  tani minister wprost pasujący do gabinetu Morawieckiego.  No, może tylko raz na miesiąc należałoby go  poddać drobne konserwacji. Jednakże pana Romanowskiego żaden taki temat nie interesował…  Miał chyba inne zlecenie, które pewnie dziś będzie przekazem dnia stacji TVN. Ten przekaz prosty jest jak budowa cepa a raczej jak budowa pendriva.  I  brzmi następująco: Rząd Pisu nie mówi jednym głosem. NIE JEST MONOLITEM.  I  kiedy tylko premier Morawiecki wyjeżdża do Brukseli, to natychmiast vice premierka Beata wskakuje na  mównice sejmową i broni premii dla swoich ministrów.

Pani  minister Emilewicz pewnie wie  wiele o inowacji i o przedsiębiorczości, ale nie  wie, co to propaganda w stylu walterowskim.       A mianowicie  ta propaganda, jak podobno twierdził sam Walter, budowniczy koncernu TVN,  to codzienne wbijanie setki gwoździ. Nie jednego gwoździa, nie kilku, ale  właśnie setki.  Tysiące, Mówiąc jeszcze inaczej to  nie jedno wydarzenie typu pokaz fajerwerków, ale codzienna żmudna praca.  Praca stolarza – propagandzisty, wbijającego rytmicznie     te swoje gwoździe.  W dechę,  a może  w głowy odbiorców.

 I dzisiaj taką deskę  w która wbito setki gwożdzi była nasza sympatyczna     i energiczna pani minister.  Pewnie nawet domyślała się, że tak może się zdarzyć,  pilnowała więc każdego słowa które wypowiadała … tylko raz powiedziała, że  premier Szydło w sprawie premii wypowiedziała o jedno słowo za dużo…. Biedna pani Emilewicz, nawet się nie domyślała, że ta fraza „ o jedno słowo za dużo” będzie także pasowała do niej. I ona tez wypowiedziała  o „ jedno słowo za dużo”   

I to już wystarczy. To będzie dzisiejszy przekaz dnia stacji TVN.  PIS NIE JEST MONOLITEM.  To będzie ten palec wpychany w ropiejącą ranę.  I na nic tu pilnowanie się pani minister Emilewicz.  Podejrzewam, że gdyby pani Emilewicz nic nie powiedziała i  podczas wywiadu siedziała cicho  z taśmą na ustach i tak to byłoby wykorzystane …  Powiedziano by proszę taka energiczna, zajmuje  się przedsiębiorczością i innowacjami a milczy.   I  pewnie by zaraz  dodano,  że to sam prezes zakleił jej usta.

Co w takim razie robić? Jak zachowywać się w studio TVN, kiedy jesteśmy kompetentni, energiczni,  jesteśmy energiczną babeczką, i naprawdę mamy coś do powodzenia, ale na pewno zostaniemy potraktowani jak ta przysłowiowa propagandowa decha  do wbijania gwoździ?

Odpowiem tak.  Na pewni musimy uważać, i to na każdy słowo Raczej mniej niż więcej mówić. Ale możemy też  uprzedzić intencje redaktorów TVN. Tak na marginesie Bogdan Rymanowski, to dziennikarz drążący personalia, kto, z kim, i  kto z kim, przeciw komu. To nie dziennikarz drążący problem. Zagadnienie. Jakieś zjawisko. Ten dziennikarz  pytaniami swoimi , raczej sytuuje się na pograniczu brukowców,  wiec – naprawdę musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nasza obecność w tym programie pozwoli nam zaprezentować nam problemy.  Ale jeżeli już uważamy, że tak, że będziemy uczestniczyć w tym programie, trzeba bardzo jasno i klarownie wyznaczyć granice. Wcześniej określić  zasady rozmowy, a potem   trzymać się  zasad w trakcie rozmowy na wizji.  A jeżeli rozmowa schodzi na manowce,  może lepiej będzie, jak demonstracyjnie opuścimy studio…!

Az tak ostro?  Tak zdecydowanie?  Tak… Bo inaczej będziemy  nie tyle energiczną  panią minister do spraw innowacji, ale babeczką do wbijani gwoździ.  Nikim  więcej.

Tak na marginesie, te  wszystkie innowacje to humbug.  Jakiś wywijas propagandowy.  Czy kiedy ludzie wymyślili koło to dzięki ministrowi do spraw innowacji? Lub kiedy w XIX zastosowano silnik parowy, to zaraz energiczna i miła pani minister do spraw inowacji zwołała swoja konferencje ?  Lub poleciała z tym do Rymanowskiego?  Wiec proszę… więcej dystansu z tymi ministerialnymi innowacjami i oczywiście ze stacja TVN.  

PS. Jest 19.04 właśnie w Faktach nadają przekaz dnia z panią Emilewicz z gwoździem w desce. 

Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka