Załóżmy nie płacą,to kto ma ma im finansować emerytury, opiekę lekarską,pobyty w szpitalu,operacje i zabiegi?
Kto dopłacać do ich leków a nawet fundować im rentę powypadkową albo chorobową?
Sami odłożą? A z czego,jak podobno ledwo przędą no i inflacja zjada?
Społeczeństwo z budżetu państwa?Ale na to trzeba zwiększyć innym podatki.
No to jak?
Chciałem tylko nadmienić,dożyło już wieku emerytalnego wielu biznesmenów,ZUS wbrew zapowiedziom nie upadł a ich emeryturki cieniutkie,zatem płacone składki emerytalne zbyt duże chyba nie były?
Bo zasada jest taka,pobieramy przez 17 lat 2 tys.emerytury?
No to niestety musimy przez 34 lata płacić miesięcznie na samą składkę emerytalną 1000 zł,ale nie płacimy,bo płacimy tylko 19,43% składki z 60% podstawy uzależnionej od przeciętnego wynagrodzenia.
Od przeciętnego wynagrodzenia w 2012 ,czyli 3500,podstawą było 2100,składka emerytalna zatem 408 zł.
No to jak? Czego się spodziewać na emeryturze przy takich składkach?
Minimalnej z łaski rządów za przepracowane lata i płacone składki,mężczyzna 25 lat,kobieta 20 lat.
Innymi słowy,my już do tych biznesowych emerytur już dokładamy jako podatnicy,bo przy takich składkach to nawet na minimalną,gwarantowaną nie starcza a im teraz za drogo,za wysoko,za ciężko.
Komentarze