Prezes nie popłynął z Tuskowym prądem jak kiedyś ś.p. Skrzypek!
Zamiast trzymać inflację na wysokim poziomie,żeby były piniędze w budżecie,osłabił ją! I piniędzy nie ma,no to wywołają inflację rządową,czyli kosztową przez podwyżki cen prądu,gazu,wody ,ścieków i co tam jeszcze mogą!
I drugi niewybaczalny błąd,wzmocnienie złotówki i znowu przez to piniędzy ni ma,bo tych z KPO i innych ochłapów unijnych w przeliczeniu na złotówki coraz mniej a jak było w 2008/2009 ?
Piniędzów złotówkowych przybyło w szybkim tempie,eura zamieniane nie po 3,14 jak w lipcu 2008 ,tylko już po 4,80 w lutym 2009.
Więc gdyby złotówkę teraz odpowiednio osłabić to można by się chwalić ,ile z tego KPO mamy złotówkowych miliardów a tak jak dziś,kicha!
A gdyby euro 7 zł albo nawet 6,50?
No,no,byłoby się czym rządzić?
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Emerytura mi starcza,14 tej nie dają ale OK!
Posiadacz Mustanga!
Zorro zawsze zwycięża!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka