Po wprowadzeniu renty wdowiej ilość zawieranych małżeństw skokokowo wzrośnie.

 Ale dzieci od tego nie przybędzie,albowiem panie i panowie z lichymi rentkami zaczną polować na partnera lub partnerkę z wysoką rentką,tylko w jednym celu,żeby sobie poprawić byt!

 Największe wzięcie będą mieli starcy stojący na grobem lub ciężko chorzy,bo szybko zejdą a rentka po nim zostanie i wzmocni finansowo młodego małżonka!

 Oczywiście młodego duchem jak mi napisał deda,że niby z niego wapno ale młode duchem!

 Ten proceder już był znany,bo do tej pory po zmarłym małżonku było 85% ale rezygnacja ze swojej a teraz co ma być?

 Cała zmarłego i 15% swojej albo cała żyjącego i 15 % zmarłego.

 Panowie emeryci,wdowcy i kawalerowie, o ile macie emerytury w granicach 5 tys. strzeżcie się i nie wierzcie,że wdowa-sąsiadka zapałała do was naglą miłością!

 Małe wyliczenie:

 teraz kobieta 2 tys.mężczyzna 5 tys. wdowa otrzyma 85% ,czyli 4250.

Po nowemu 5 tys. po mężu i 300 swojej,czyli 5300.

Oczywiście wszystko brutto.

Następuje dalsze spłaszczenie świadczeń  a korzystają ci co niskie składki płacili przez krótki okres.

Jak zwykle pokrzywdzeni mężczyźni,bo jak w przypadku normalnej emerytury ZUS mogą korzystać od 65 roku a kobiety od 60 tego roku życia!

Wniosek,wy kobity nie bierzcie sobie gołod..w!

Amen!