Niestety, Ameryka nie ma prezydenta na miarę Reagana. Rządzi tam jakaś, bezjajeczna ciota...
Ukraińcy nie chcą przyjąć do wiadomości, że świat ich nie chce i z perspektywy czasu widzę podobnie naszą sytuację w czasie Solidarności. Ale kiedy wprowadzono w Polsce Stan Wojenny, w USA prezydentem był Reagan. Mógł zachować powściągliwość tak, jak to czarne nieporozumienie w dzisiejszym Waszyngtonie ale postąpił, jak postąpił.
Dlatego, sprawa Ukrainy jest przegrana i przykro mi obserwować ich walkę, która się niestety nie powiedzie.
Inne tematy w dziale Polityka