Jeśli tak się stanie a wszystko na to wskazuje, ucieszy mnie to niezmiernie, Bo każdy awans miernot w tej partii jest paradoksalnie dobry dla Polski, ponieważ przybliża koniec PO. Premier Kopacz jest gwarantem fermentu w rządzącej formacji, nie sądzę bowiem by zawiedzione frakcje łatwo się z tą nominacją pogodziły. Jej dyspozycyjność wobec Tuska stanie się wkrótce nie do zniesienia a osobisty wachlarz zalet typu ociężałość umysłowa, czy kompletna niesamodzielność będzie znakomitą kulą u nogi Platformy Obywatelskiej.
Jeśli ktoś myślał, że rządząca partia pozbyła się ciągnącego ją w dół Tuska, to teraz musi zauważyć, że nominacja Kopacz konserwuje stary układ i pozbawia rząd aury nowego otwarcia. Będzie też przegraną Komorowskiego, który uaktywnił się wokół tej sprawy.
I to mnie cieszy.
Inne tematy w dziale Polityka