Dlaczego Skoki Stefczyka są zwalczane z taką zaciekłością?
Pierwszy powód to oczywiście taki, że zagospodarowały rzeczywiście duży obszar rynku, który z punktu widzenia banków wart jest przejęcia. Dla banków Skoki to intruz zabierający im konkretny kawałek finansowego tortu, w dodatku w ich pojęciu prawem kaduka.
Drugi, może nawet bardziej znaczący, to rola Skoków w finansowaniu opozycyjnych mediów.
Media te są wspierane z prostej przyczyny, mianowicie w obliczu całkowitego skorumpowania przez opcję rządową wiodących tytułów i telewizji, trzeba było znaleźć zaplecze dla forum stanowiącego przeciwwagę oficjalnej propagandy.
Od razu tłumaczę, że finansowanie tym różni się od korupcji, przynajmniej w moim rozumieniu i w tym przypadku, czym opłacanie policjanta w zamian za ochronę różni się od zasilania w gotówkę rzezimieszka mającego zgwałcić i pałą wytłumaczyć swoje prawo do gwałtu na świadomości obywateli.
Przed 2005- tym rokiem równowaga w mediach w traktowaniu opozycji w sejmie też pozostawiała wiele do życzenia, że użyję eufemizmu. No i ten naiwny Kaczaffi postanowił, że procedury demokratyczne muszą wreszcie przestać być martwe. W związku z tym, w odróżnieniu od poprzedniej kadencji każde ugrupowanie w parlamencie dostało swojego wicemarszałka, TVP Lisa, prasa opozycyjna kasę z reklam- bo dławić opozycję byłoby zaprzeczeniem demokracji. Czym się to skończyło, wiemy doskonale a skończyło się tak, bo Kaczor z gangsterami rozmawiał niczym misjonarz z dzikusem uzbrojonym w maczetę.
A Platforma Obywatelska po wygranych wyborach wyciągnęła wnioski. Od demokracji się politycznie co jakiś czas umiera, więc trzeba ją usprawnić tak, by służyła macierzystej partii i jej nie wysłała do grobu. I usprawniła. Pewna gazeta ma ponad 50 procent udziału w rządowym rozdawnictwie tylko dlatego, że nie jest jej wszystko jedno. Inna telewizja zaprasza do lasu, bo ją „poprosiło” ministerstwo a jeszcze inna do tego samego lasu, ale innym wejściem, bo ministerstwo też inne.
Jeśli władzę obejmie na jesieni Prawo i Sprawiedliwość, to apeluję do was...Nie słuchajcie dziadka Kaczyńskiego, bo on znowu będzie coś bredził o demokracji, o Państwie równych szans, o równej reprezentacji dla każdej opcji politycznej w mediach i o tym, że Gazeta Wyborcza musi przetrwać.
Zaproście, już wtedy prorządowe media „do lasu”, nawet dwa razy dziennie a Wyborcza niech się utrzyma po prostu z realnej sprzedaży.
Co, nie dacie rady, światli redaktorzy GW ? W takim razie, załóżcie sobie Kasy Oszczędnościowe, niech obywatele powierzą wam majątek a zrobią to w ciemno i będziecie mieli finansowe wsparcie.
Nam się udało to i wam się uda.
Ale żeby ludzie wam zaufali, koniecznie musicie mieć nazwę, będącą gwarantem prawdomówności, uczciwości i przyzwoitości.
Może...”Skoki Michnika” ?
Inne tematy w dziale Polityka