A-Tem A-Tem
622
BLOG

Natura

A-Tem A-Tem Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

W poprzednij notce wykazałem fizykom, że popełniają przestępstwo nieomal zawodowe. Dlatego zawodowe, bo popełniane przez nich samych tak często, że ci już nawet przestali je zauważać. Chodzi o branie zdarzeń za dane, a danych za zdarzenia (patrz poprzednia notka). Fizycy wyeliminowali już w zasadzie wszelkie fizyczne wydarzenia, bo one dla nich, jak mówią „nie istnieją”. Oto link tekstowy do mojej notki o tym:

https://www.salon24.pl/u/a-tem/837632

Dla współczesnych fizyków, planeta Ziemia nie istnieje. — Planeta Mars? Ona też „wymaga dekoherencji”. Co to są te dekoherencje i kto tak mówi? Proszę bardzo: noblista, jeden z rzekomo największych fizyków wszechczasów, Murray Gell-Mann (Nobel 1969). Murray Gell-Mann, dla którego makrozdarzenia typu "Mars" są „ehm, prawdopodobieństwem, ten-tego”, jest w wiki, a kto ciekawy, ten znajdzie go tam. Zaś dekoherencja to nie jest deko herencji, lecz zmyślone „punktowe prawdopodobieństwo”. Dalej w to wchodzić nie będziemy, bo to jest jedna poskręcana bujda. Stek bredni, jak też cała fizyka XX wieku, od Bohra poczynając.


Bohr zagwoździł, zaszpuntował fizykę. To ostatni wymieniany w podręczniku dla szkół średnich fizyk, którego uczniowie muszą się uczyć. Późniejsi są już opisywani mętnie i zdawkowo, a żadna wiedza na ich temat nie jest na maturze wymagana. Bohr zabił fizykę.

Prykład? Proszę: tzw. Kopenhaska Interpretacja rzeczywistości (zwróćmy uwagę na słowo interpretacja) to niefizyczna, zmyślona doktryna, którą ustanowiono, bo „czegoś się trzeba trzymać”. Olbrzymie gremia i instytuty pilnują do dziś, na całym świecie, czystości tej szalonej doktryny, zmyślając „światy równoległe”. Co ważne dla nich, gremia te od początku XX wieku pilnują dobrobytu materialnego doktrynerów - wręczając sobie nawzajem co rusz nagrody i stanowiska. Czy jest więc coś, w tej dzisiejszej niefizykalnej fizyce, co byłoby pozytywne?

Owszem, jest.

To język nauki, którym stał się po II Wojnie Światowej ostatecznie język angielski. Scalił on świat, ostatecznie eliminując łacinę i drobniejsze języki wernakularne, np. niemiecki, czy francuski. Dzięki powszechności języka angielskiego uprawiamy dziś naukę bezproblemowo wymieniając się myślami z Chińczykami i Hindusami, z uniwersytetami z Kaliforni i z Jeruszalaim. Tak, z tym ostatnim też. Szczegóły tutaj — już za chwilę.


Bloger Wierzący Sceptyk poruszył temat diody tunelowej. To aktualny, względnie niedawny temat; dotyczy Nobla z 1973 roku. Sama dioda znana była i działała wcześniej, bo od 1958 roku, lub dłużej. Prawie dwadzieścia lat zajęło fizykom zmyślenie teorii, dlaczego ona w ogóle działa.

Jak doszło do epokowego wynalazku tej diody? Otóż technicy Esaki, Noyce i inni ją zbudowali, w prosty sposób: nadmiernie donorując półprzewodnik. Zwyczajne manipulacje laboratoryjne typu ‚weźmy i dodajmy więcej fosforu i boru - ciekawe, co się stanie’. Eksperyment biegł przed teorią. On się udał. A wtedy…

Nagle potrzebny, na gwałt, stał się choć kawałek teorii. Jakiejkolwiek teorii, dowolnie pokrętnej. Dowolnie niefizycznej. Bo świat się wali, bo ktoś jeszcze zobaczy jakim to zbiorem ciągnących kasę kombinatorów stała się fizyka współczesna. Zostawmy pokrętną historię zmyśleń, „jak działa dioda” i przejdźmy do tego, jak dioda działa rzeczywiście, naprawdę. Wyjaśnimy to tutaj każdemu, kto ma maturę. Czyli nam. Zobacz tu:

https://goo.gl/R7NfcS

Podaję tutaj link do Uniwersytetu Jerozolimskiego, gdzie ostatnio powstała praca profesora Guetzkowa (kliknij to). To jest tzw. link skrótowiec, który rozwinie się automatycznie w pełen, długi adres do PDF, artykułu naukowego. To solidna, pięknym a zrozumiałym językiem napisana praca. Polecam gorąco maturzystom dawnym oraz obecnym.


Drogi Czytelniku—to będzie więcej, niż na tydzień czytania. Przejść przez cały artykuł, przez jego linki (Joshua Guetzkow zamieścił wiele linków; każdy wartościowy, nieodzowny by zrozumieć, o czym wykłada Josh). To będą trzy miesiące lektury, prawdopodobnie. Nawet dla przygotowanego, zawodowego fizyka.


Wcześniej - nie ma sensu kontynuować ten temat. Spotkamy się więc za trzy miesiące, we wrześniu, jak się szkoła zacznie. Kto zechce przegryźć się przez ten artykuł Guetzkowa jest mile widziany w dyskusji, która dotyczyć będzie fizyki. Przyjaciele bloga i znajomi również; bo trudno, abym wysyłał do nauki fizyki artystę, czy też znakomicie sobie radzącego przedsiębiorcę, administratora, duchownego, czy kogoś zaprzyjaźnionego, kto znalazł miejsce na Ziemi i spełnia się we wszechstronny sposób.


Kto przeczyta pracę Josha Guetzkowa, ten znajdzie tam diodę też, tę tunelową również, i wytłumaczenie wielu dalszych odkryć. Zamieszczony powyżej link jest adresowany do wszystkich Czytelników, chętnych do rozszerzenia własnej wiedzy.


Prof. Joshua Guetzkow pisze nie tylko n/t zimnej fuzji, czyli LEAR (Low Energy Atomic Reactions), i akronim LENR (Low Energy Nuclear Reactions), lecz ogólnie fizyki, natury. Artykuł jego jest datowany na 10 marca 2017, choć został trochę wcześniej napisany; on ma 24 strony czytelnego druku, objętość to niewielkie 582kB, zapisany został w powszechnie używanym standardzie PDF, co jak wiemy oznacza przenośny ‚Portable Data Format’. Artykuł ten jest zatem czytelny na każdym współczesnym urządzeniu.


Pełny link, kto lubi długie, brzmi jak następuje -

https://drive.google.com/file/d/11zOV9npT-PzDVcWidzQDp6TRFcYqEth7/view


Dlaczego linkuję artykuł akurat o fizyce atomowej? To proste: diodę, każdą zresztą, nie tylko tę tunelową, załatwimy niejako przy okazji. Fizyka nuklearna oraz fizyka ciała stałego to są dwie dziedziny, które są zasadniczo tożsame. Dr. Josh Guetzkow nam tam również wyjaśni diodę. Uczyni to albo wprost, albo w podanych linkach. Czytałem to przed rokiem, więc wiem, że objaśnienie, jak dioda działa - TEŻ TAM JEST, a dokładnie czy w artykule, czy w zamieszczonych w nim linkach, to już zainteresowany Czytelnik niewątpliwie znajdzie sam.


Jest jeszcze jeden powód, dla którego wskazuję na zrozumienie procesów atomowych. Chcę, aby Polska zbudowała energetykę komensuralną do Jej miejsca w świecie. To duży cel. Jaki jest mój cel «mimimum»? Bardzo prosty. Chcę mieć z kim o współczesnej, niezafałszowanej doktrynami fizyce porozmawiać. 


Proszę o tym pamiętać: jeżeli nie będziemy wszyscy tutaj wiedzieli, jak naprawdę działa reaktor nuklearny, jak naprawdę wygląda nasz świat i materia wokoło nas, to źle nam życzący władcy sprzedadzą nam dowolną bzdurę, czyli dalej tutaj będzie tak, jak jest dziś. Ma dalej tak być — czy zechcemy się nauczyć, jak ta otaczająca nas natura rzeczywiście wygląda?


Co za tym następuje: tylko ten, kto autemtycznie CHCE wiedzieć, jak naprawdę jest, ten porozmawia ze mną ze zrozumieniem tego, co do niego mówię. I odwrotnie: ja wówczas też zrozumiem Cię, drogi Czytelniku, bez trudności. Czytamy więc. 

Dygresja:

Kto chce sobie pooglądać modele atomów, ten zajrzy tu:

https://www.nevyns-lab.com/

To są piękne obrazki. Takie, że dziecko zrozumie. Nevyn zbudował wspaniałe animacje, ilustracje, diagramy. Tam jest pierwsza zrozumiała Tablica Mendelejewa. Kliknij to!

Wróćmy teraz do rzeczy.

Nie dajmy się niefizycznym doktrynerom—a zwłaszcza nie dajmy się tym, którzy ich doktrynę, bo nie naszą, nie wypowiadają na głos. Którzy coś ukrywają przed nami.


I na koniec, uwaga dla tych, którzy ‚wolą streszczenie’. Ten artykuł jest już streszczeniem. Proszę podać go znajomym, zwłaszcza dobrze znającym angielski, naturalnie takim pracującym naukowo, także.

Jestem pewien, że otrzymacie wtedy Państwo intensywną opinię na temat. Warto więc podać dalej, aby porozmawiać o nauce współczesnej ze znajomym naukowcem. Przypominam link tekstowy: 

https://goo.gl/R7NfcS

Sądzę, że nikogo nie odrzuci fakt, że Autor pracuje w Jerozolimie. To nie jest Mossad ani Shin Beth. To nie jest żaden polityk z PO, ani z PIS. Można zawiesić na kołku animozje i spokojnie poczytać wnikliwą pracę, powtarzam, naukową. Zrozumiałą dla nas, bo dla społeczności uczonych napisaną, po angielsku.

Korzystajmy!

A-Tem
O mnie A-Tem

Polecane blogi: ATEM  —  notatki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie