Opozycja ma wymagania. Opozycja chce, aby ich księżycowe pomysły zostały legitymizowane przez rząd partii rządzącej. Przecież oni uwielbiają rozdawać nie swoje.
MOŻNA STWIERDZIĆ – TYTANOWA TARCZA KOSINIAKA- KAMYSZA, TAK NAPRAWDĘ TO PROPOZYCJA UTWORZENIA - TITANIKOWEJ TARCZY ANTYKRYZYSOWEJ.
Drukowanie pieniędzy, branie pieniędzy od Unii, które będzie trzeba oddać to droga do nędzy.
Komuna już nam to zafundowała w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jaką cenę poniosło społeczeństwo? Inflacja, wielomilionowe bezrobocie, upadek różnych gałęzi przemysłu w tym tak kluczowego na obecne czasy przemysłu włókienniczego. Towarzysze po szkołach marksistowsko- leninowskich najpierw rozwalili państwo a potem bezczelnie wzbogacali się mając wsparcie okrągłostołowego elementu solidarnościowego.
Położono na łopatki rolnictwo oraz przemysł przetwórstwa rolnego. Dziesiątki lat wychodzenia z kryzysu przy jednoczesnym wzbogacaniu się „nowych chłopków” i nowej lewicy. Oni są syci.
JEDYNIE BRAKUJE WŁADZUNI. TAK UPRAGNIONEJ, ALE UTRACONEJ.
Boli i będzie długo boleć. Ci, którzy zostali w kraju i zaciskając pasa, aby wypłynąć z kryzysu ekonomicznego, bycia usłużnym pudelkiem wiszącym u klamki salonów Berlina i Brukseli.
Boli ukrócenie złodziejstwa w VAT, okradanie przyszłych emerytów z OFE. Miało być tak pięknie. Bruksela wspierała, Berlin chwalił i głupi naród nie zrozumiał. Kolejne wybory przegrane.
Proponują kolejną TARCZĘ TITANIKOWĄ. Niech popłyną na niej w siną dal i lewacka orkiestra przygrywa radosne marsze z parad pierwszomajowych.
Komentarze