Wzdęcia po niestrawnym bigosie.

 Wzdęcia po niestrawnym bigosie. Władza dostała wzdęcia po niestrawnym bigosie, bigosie, który sama sobie naważyła. Główny bigosowy broni jak niepodległości, cyrku wynikłego z ostatniego głosowania. Pytanie, co tak naprawdę broni strażnik żyrandola? BRONI SPOSOBU GŁOSOWANIA, DOPUSZCZAJĄCEGO MOŻLIWOŚĆ PRZEKRĘTÓW NAD URNAMI.

Prezydent broni, licząc zapewne, że za pół roku też może być potrzebny cud nad urną, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Postulat SLD domagający się międzynarodowego nadzoru podczas przyszłorocznych wyborów uderza w zamysły mówiące „niech głosują jak chcą, wygra ten, co trzeba”. Nikt trzeźwo myślący nie powie, że to, co stało się 16. 11. 2014 jest normalne. To upadek Państwa. Państwa, które tak zaciekle broni Prezydent i p. Kopacz. Zgniłego Państwa. Język obrony niczym z PRL. Ci, co pamiętają tamte czasy, wiedzą, o czym mówię. Język pogardy, oderwany od rzeczywistości, broniący raz zdobytej władzy jak niepodległości. Wszystko pod pretekstem obrony panującego prawa. ZŁEGO PRAWA.

Już teraz zaczyna się mówić, iż obecnego prawa dopuszczającego możliwość kolejnych cudów nie da się zmienić. Już teraz, zaczyna się narracja- POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO. CIESZMY SIĘ, PiS NADAL W OPOZYCJI. DUPOKRACJA URATOWANA. Może w przyszłości się zmieni? Rozpoczyna się usypianie, z protestujących robi się chorych z nienawiści, chcących obalić „ krainę miodem i mlekiem płynącą”. Potrzeba jedynie kordonu sanitarnego wokół przeciwników politycznych. Głośno to mówi zionący jadem nienawiści Niesiołowski, prominentny polityk partii przekrętów i bimbania sobie z prawa. To, co on mówi głośno, większość polityków z rządzącego ugrupowania myśli po cichu.

Bigos, ugotowany przez PO oraz Prezydenta, staje się niestrawny. Smród po bąkach, jakie puszczają, duszący. CAŁA PKW PODAŁA SIĘ DO DYMISJI. Czy to uspokoi sytuację? NIE.TERAZ WIDZIMY. KONIECZNY JEST SPOŁECZNY NADZÓR NAD WYBORAMI.

W KAŻDEJ LOKALNEJ KOMISJI. SPOŁECZNE LICZENIE WYNIKÓW GŁOSOWANIA. TAK JAK PODCZAS PIERWSZYCH WOLNYCH WYBORÓW.

Dobrze się stało, iż obecne wybory pokazały słabość Państwa. W przyszłym roku wybory na Prezydenta oraz do Sejmu i Senatu. Wybory muszą być przejrzyste, wolne od podejrzeń, inaczej możemy stanąć przed czarnymi scenariuszami.