Panie Prezydencie, do roboty !!!!!!!!!!!!!!

Duda na Prezydenta. Zwolennicy obecnego Prezydenta mają problem. Co robić z człowiekiem, który jest bardziej wykształcony od obecnego, zna języki, obyty w Sejmie, zdobywa szlify w euro parlamencie, nie ględzi, przysypia na spotkaniach, można rzec, że jest przeciwieństwem obecnego Prezydenta, pozującego na dobrego wujka wszystkich Polaków. Obecny ma przewagę w jednym. Ma więcej dzieci. Prezydent wszystkich Polaków? Media i płatni pismacy robią wszystko, aby to hasło wcisnąć niczym kiepski kit obywatelom. Pokazując dobrego wujka, starają się wymazywać z pamięci obywateli, czyj to podpis zatwierdził podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia mężczyznom i kobietom. Szczególnie bolesne dla kobiet ciężko pracujących dołożenie siedmiu lat, to ze strony panującego „wujka”, swoisty akt „szczególnego pochylenia się nad ich losem”. Prezydent lubi się pochylać to nad losem wielodzietnych rodzin, biednych dzieci, pięknie wyglądać na zdjęciach. Lico wygładzone, uśmiechnięte, błysk w oku. Piękna fasada a za fasadą pustka.  Pan Prezydent realizuje wytyczne komitetu politycznego PO, tak jak dawniej robił to I sekretarz PZPR. Pan Prezydent jest głuchy i ślepy na oddolne inicjatywy społeczeństwa wspierane milionami podpisów, jeżeli nie są zgodne z linią Partii Oszustów i speców od przekrętów.

Obecnie mamy wielki skandal w sprawie sprowadzenia obywateli deklarujących swoją Polskość z rejonów okupowanych przez zielonych ludków Putina. Obiecanki cacanki a głupiemu radość. Mamy obraz Polski bezwolnej, słabej. Rodacy mieli przybyć przed 31 grudnia. Obecny termin to połowa stycznia. Ponoć panują trudne warunki zimowe. Czy w połowie stycznia będzie wiosna? Władza potrafiąca jedynie ubliżać opozycji, silna w gębie a nie w działania na rzecz kilkudziesięciu obywateli uwięzionych, cierpiących niedostatek, na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. Władza PO, z której wywodzi się również Prezydent. Panie Prezydencie, jakie kroki Pan podejmie, aby pogonić do roboty Kopacz z jej dworem. Wyczekiwanie i obserwacja Rządu, jak mówi przyboczny Nałęcz, to nawet jak na Pana Prezydenta niewiele. Może więcej wysiłku w celu ratowania RODAKÓW a mniej sesji zdjęciowych. Święta się skończyły. Do roboty.