Janczar Janczar
181
BLOG

Sfora szczeka a karawan jedzie dalej.

Janczar Janczar Polityka Obserwuj notkę 0

Witam.

Jejku, jejku, ale mamy twardą babę za premiera. Widzieliście, słyszeli?

To POKAZANIE Orbanowi miejsca w szeregu. Pouczanie, łajanki, ten twardy zdecydowany wzrok. Biedny Orban, musiał się czuć jak sztubak wywołany do tablicy. I za co? Za co, pytam?

Czy za to, że nie należy do sfory ujadających ratlerków, schowanych za wyleniałymi wilczurami z Berlina i Paryża? A może za to, że ma odwagę głośno powiedzieć to, co wielcy tej sfory myślą i robią po cichu. Orban nie rżnie głupka. Zapomniała Premierówna niedawne boje Unii z Orbanem na polu ekonomicznym, politycznym? Orban potrafił wyrwać się z uścisku unijnej finansjery, o czym my możemy jedynie pomarzyć, wyrwał się z pod dyktatu politycznej poprawności lewacko- libertyńskiej, w którą my brniemy dzięki rządom platformy. Orban pokazał, że dba o Węgry, potrafi mimo politycznych szykan UE, zadbać o podstawy bytu narodu. Wyrwał z wilczego uścisku banków, węgierskich frankowiczów. Sfora szczeka, bo swoim działaniem daje przykład innym krajom takim jak Grecja, Hiszpania, Portugalia, że można inaczej, można żyć nie odczuwając dyktatu wielkich mających banki i większość przemysłu w swoich rękach. Biedniejszy nie musi być petentem, może być traktowany na równych prawach a nie jak dojna krowa. Sfora szczeka, bo ma odwagę negocjować gaz z Rosją, zamiast kupować od Niemców z rurociągu bałtyckiego. Bo wyczuł koniunkturę na możliwość zakupu taniego gazu za cenę, o której my możemy sobie pomarzyć dzięki Waldemarowi Pawlakowi i chłopkom z PSL. Sfora szczeka, ale zapytam, kto wyglądał żałośniej, Merkel z Hollandem w obecności Putina w Mińsku, czy Orban?

Jak wygląda ta cała sfora, szczekająca z podkulonym ogonem na Putina? Co jest warta? Ostatnie kilka dni na Ukrainie pokazały. Unia jest politycznym trupem. Zbiorowiskiem państw na łasce i niełasce niedźwiedzia ze wschodu, który temu czy innemu państewku rzuci ochłap w postaci redystrybucji gazu, zakupu uzbrojenia czy innych technologii.

Swoje pięć minut miała p. Premier. Czy ktoś zrozumiał, o co chodziło w tej napastliwej wypowiedzi? Co takiego ta wypowiedź wniosła w obecną sytuację geopolityczną? Osobiście odniosłem wrażenie, że Premier chciała zakrzyczeć rzeczywistość. Zakrzyczeć chwiejność tego rządu w stosunku do sytuacji na Ukrainie. Rządu, który nie potrafi zadbać o obywateli, rządu  bez dyrektyw z Paryża, Berlina czy Brukseli. Zgodnie z hasłem;

MY SAMI NIC NIE MOŻEMY ZROBIĆ. MUSIMY MÓWIĆ JEDNYM GŁOSEM. MUSIMY ZAPYTAĆ BERLINA I PARYŻA. MUSIMY POCZEKAĆ.

Ot i cały rząd. Czyli wielkie nic. Jak cała Unia Europejska. Dlatego Orban, cierniem w oku . Nieprzyjemnie zaskoczyła mnie postawa Jarosława Kaczyńskiego, ale tłumaczę to kampanią Prezydencką.

 

Janczar
O mnie Janczar

Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka