Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
71
BLOG

Brytyjczyków spowiedź wigilijna

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Polityka Obserwuj notkę 6
 Wiktoriańskie Boże Narodzenie znaleźć można na Wyspach już tylko w muzeum...Tony Blair przeszedł trzy dni temu na katolicyzm - wyznanie swojej żony Chery, co dla nikogo nie było niespodzianką. Rozwiąże to przynajmniej problem wspólnego pochówku w dalekiej (czego mu wszyscy życzymy) przyszłości. Znaczy to jednak, że aby w pełni uczestniczyć w sakramencie komunii podczas mszy, będzie musiał udać się przedtem, przynajmniej od czasu do czasu (na Zachodzie nie jest to traktowane tak rygorystycznie, jak w Polsce) do spowiedzi. Na ile będzie ona głęboka, to już sprawa jego sumienia. O ile 10 lat premierowania jeszcze pozwala resztki sumienia ocalić. Tymczasem spowiedź poza kościołem katolickim z powodzeniem załatwiają tak zwane anonimowe ankiety, coraz popularniejsze także w Polsce.Właśnie dzięki takiej ankietowej Bożonarodzeniowej "spowiedzi" dowiadujemy się o rodakach Tony Blaira rzeczy ciekawych dla nas o tyle, że moglibyśmy się z nimi mierzyć. Co by z tych przymiarek wyszło? Porównajmy!Dokładnie dwie trzecie wszystkich Brytyjczyków przyznaje, że co najmniej raz skłamała chwaląc otrzymane prezenty, które tak naprawdę uważała za okropne. Przy czym kłamstwa na temat prezentów były niczym w porównaniu z innymi kłamstwami, do których przyznało się 6000 przepytanych na zlecenie rozgłośni "Radio 5".I tak 40 procent ankietowanych przyznało się do zdrady partnera, przy czym kobiety preferują dłuższe afery, a mężczyźni - zgodnie z tym, co już od tysiącleci wiadomo - wolą niezobowiązujący «One Night Stand» . Co piąty przyznał się do korzystania z płatnego seksu ( co wobec np. zwyczajów Niemców jest nieomal purytańską igraszką). Co ciekawe, 90 procent respondowanych uważa się za "osoby honorowe". Przy czym połowa z nich jednocześnie przyznaje się do "grzeszków od czasu do czasu" , w tym np. drobnych kradzieży lub oszukanych meldunków chorobowych w miejscu pracy. Byłby to zatem kolejny temat dla ankieterów - co dla dzisiejszego Brytyjczyka oznacza honor. Tak daleko jednak nie szło zgłębianie brytyjskiej duszy na zlecenie rozgłośni radiowej. Jedna trzecia ankietowanych pozostająca w stałych związkach przyznała się do czytania ukradkiem e-maili swoich partnerów oraz ich SMS-ów. Jedno z czołowych miejsc na liście "grzeszków" zajęła nadmierna konsumpcja alkoholu. Przy czym cztery osoby na dziesięć przyznały się do prowadzenia auta po pijanemu. Jedna trzecia wszystkich ankietowanych mężczyzn przyznała, że co najmniej raz spowodowała zarysowanie cudzego samochodu lub nawet stłuczkę i uciekła przed odpowiedzialnością.Rozgłośnia chce podobno w nowym roku dyskutować na temat owej "spowiedzi" z udziałem słuchaczy i oczywiście ekspertów. Jak wolno się domyślać - katolickiego księdza pomiędzy nimi nie będzie. To mogłoby zepsuć całą zabawę, bo a nuż zadałby jakąś powszechną pokutę?

Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka