Jak by tu zacząć. Pewnie od definicji. W największej skarbnicy internetowej wiedzy napisano: ‘Inżynier wykorzystuje wyobraźnię i doświadczenie, umiejętność oceny i rozumowanie, stosując świadomie własna wiedzę do projektowania, tworzenia, eksploatacji i usprawnienia użytecznych maszyn oraz procesów (np. inżynieria procesów produkcji, inżynieria środowiska).’ do czego się niemniejszym zobowiązuję.
Jak tu używać wyobraźni i doświadczenia jeżeli analizując życie polityczne ostatnich lat można by powiedzieć nuda... Nic się nie dzieje proszę pana. Nic. Taka proszę pana... Dialogi nie dobre... Bardzo nie dobre dialogi są.
Mamy grupę pyszałków, która jeszcze niedawno trzymała władzę i drugą grupę pyszałków, którzy im tę władzę odebrali. Po środku trzecią, która jej by chciała, ale nie wie jeszcze czy lepiej z tymi, którzy ją mieli, czy lepiej z tymi, którzy ją mają. Czyli panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze proszę pana... .
No i jeszcze oczywiście proszę pana... Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych. Proszę pana.
Mamy kraj pełen tych z genem K(omunizmu), którym się nawet za bardzo leżeć nie chce, ale swoje tysiączki chętnie by odebrali. Gen o tyle ciekawy, że uaktywnia się tylko i wyłącznie wewnątrz granic naszego państwa. Jak tylko wystawi stopę taki za słupek graniczny od razu che mu się pomywać gary.
Trwa rozdzielanie szat pomiędzy lustratorami i jak chcieliby się nazywać, modernistami. Jednym wydaje się, że jakby wsadzić wszystkich mających coś na sumieniu do paki to stanie się u nas eldorado, drudzy, że zostanie tylko płacz i zgrzytanie zębów.
Wszelkie możliwe konflikty dzieją się na płaszczyźnie ideologii a nie konkretów. Dziwne, że u nas niczego się nie da. Jak jakiś ktoś rzuci temat poprawy jakiejś bzdury legislacyjnej okazuje się, że nie jest to takie proste. Jak tylko sprawa przycichnie nikt nad problemem nie pracuje bo wszystkim się wydaje to zbyt trudne. Jedynie, co da się to powydawać trochę nieswoich pieniędzy byle gawiedź miała uciechę.
Pewnie warto by się przedstawić. Dlatego kłaniam się w pas.
Bardzo mi przykro.
Inżynier Jospin jestem.
P.S.
Chciałoby się jeszcze dodać „Proszę pana ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę.” tyle, że ja jestem taki umysł ścisły, któremu już stare melodie zbrzydły.
Inne tematy w dziale Polityka