Ostatnio czytałem artykuł w dzienniku dotyczący bezprawnego przewożenia ludzi przez nielegalne korporacje taksówkowe. Proceder był piętnowany również w którymś serwisie informacyjnym w telewizji, gdzie pokazano próby walki z taką działalnością. Teraz do rzeczy. Po jaki kij jest potrzebna jakaś licencja do prowadzenia działalności w sferze usług taksówkarskich?
Dla osłodzenia w materiale pokazane było jak ludzie Ci sprzedawali breloczki za przejazd odprowadzając od swojej działalności normalny podatek. Czy w Polsce kiedyś znów będzie tak, że każdy będzie mógł założyć dowolną działalność nie potrzebując do tego sterty dziwnie podejrzanych koncesji?
Może właśnie CBA powinno zająć się wynajdywaniem takich korupcjogennych przepisów?
Oczywiście oczekuję pewnie zbyt wiele biorąc pod uwagę zmiany w przepisach o niemożliwości działania aptek internetowych.
Mam nadzieję, że jak już powstanie nowe prawo prasowe to nie okaże się, że trzeba będzie mieć pozwolenie od wysokiego komisarza na prowadzenie publicystycznego bolgu.
Może bracia zorientują się kiedyś, że prawdziwą siecią i układem jest rozprzestrzeniona sieć wszechwładnych urzędników dysponujących możliwościami wystawiania bądź nie bzdurnych pozwoleń.
P.S. Dziwnym dla mnie jest również, pewnie bardziej dyskusyjny, wymóg posiadania koncesji na sprzedaż alkoholu.
Inne tematy w dziale Polityka