Marzec był prosocjalistyczny czy antykomunistyczny?

Niekiedy gdy czytam teksty polemiczne mam wrażenie, że ludzie wyrażający swoje kontrargumenty nie kierują się tym co autor chciał w swoim tekście przekazać a jedynie tym jak to powiedział skupiając się jedynie na rzeczach mało istotnych. Oczywiście wymieniając argumenty trudno podważyć czyjąś tezę nie udowadniając, że argumenty, których użył są nieprawdziwe. Jednak przywołując analogię sportową to można wyglądałoby to tak, że sędziowie zamiast oceniać długość i technikę skoku oceniali by kolor kombinezonu i dobranie gogli do kształtu czaszki.

Miałem wrażenie, że podobna rzecz miała miejsce w dzisiejszym artykule Wojciecha Sadurskiego (http://wojciechsadurski.salon24.pl/65079,index.html), ale by wrócić do początku warto zastanowić się z czym Profesor polemizuje. Maciej Rybiński napisał w RZ tekst o zawłaszczeniu przez grupkę kilkunastu komandosów wydarzeń marca 1968. Publicysta twierdzi, że pomimo wszystkich rozterek jakie miotały komandosami czy innymi rewizjonistami zamieszki miały taką skalę ponieważ młodzież i zupełnie zapomniani robotnicy zbuntowali się przeciwko ustrojowi jako takiemu. Oni nie chcieli socjalizmu z ludzką twarzą czy polskiego Dubčeka. Oni chcieli by komunizm w Polsce się skończył i dlatego przyłączyli się do strajków w obronie wolności słowa itd.

Natomiast Wojciech Sadurski zastosował ładny językowo, ale miałki jakościowo chwyt sugerujący małość Rybińskiego, jakoby ten ostatni chciał być wymieniony w podręczniku historii. Co do tej tezy pewności nie mam, choć mogę podejrzewać z dużym prawdopodobieństwem, że jednak nie taki był cel publikacji. Rybińskiemu chodziło o to i tylko o to, że niewielka grupka ludzi miała cele oderwane zarówno od rzeczywistości jak i od woli większości z nimi współpracujących. Ta grupka swoje cele teraz próbuje w nieuczciwy sposób przedstawić jako cele wszystkich protestujących.

Czy teza publicysty rzeczpospolitej jest prawdziwa czy nie? Mi trudno rozstrzygnąć, choć jestem w stanie przyznać mu rację. Natomiast sugerowanie niskich intencji wydaje mi się nieuczciwe.