Ostatnia kampania antyklapsowa pokazała po raz kolejny słabość PiS. Ugrupowanie to zamiast wykorzystać kolejną falę medialnego oburzenia skutkami przemocy wobec dzieci w patologicznych rodzinach i zaproponowania pozytywnego rozwiązania (np przez zaostrzenie kar) dała się w sposób idiotyczny zapędzić w narożnik jako obrońców maltretowania dzieci. Porządna konserwatywna partia nie podejmowała by tyrad w obronie klapsa (chociaż moim zdaniem jest on w pewnym wieku i w pewnych okolicznościach potrzebnym środkiem wychowawczym).
Zostawiając w tym momencie nasze podwórko polityczne na przykładzie tego sporu - jak karać i co zrobić by uniknąć maltretowania dzieci, które jest niewątpliwie złem, widać jak na dłoni fundamentalną różnicę pomiędzy nurtem konserwatywnym i liberalnym.
Ten ostatni jest już chyba ostatnim nurtem filozoficznym(no może poza ekologizmem - ale w każdym razie jednym z ostatnich), który ma w swoim programie zaprowadzenie na ziemi uopii. W imię największej przez siebie wyznawanej wartości, którą jest wolność, jest w stanie poświęcić wiele innych ważnych spraw jak prawda, godność, przekonania religijne (na przykład lekarzy, czy katolickich ośrodków adopcyjnych) a nawet prawo do życia - szczególnie wśród ludzi ciężko chorych lub jeszcze nie narodzonych. W tym konkretnym przypadku rozwiązaniem idealnym dla problemu przemocy na nieletnich jest całkowity zakaz stosowania kar cielesnych. Proponuję na chwilę zastanowić się nad ideami, które temu pomysłowi przyświecają. Niewątpliwie jeśli wprowadzony zostałby taki zakaz i rodzice do niego by się stosowali problem znęcania fizycznego zniknąłby z Polski, czyli osiągamy zamierzony cel - jednak jakie poniesiemy koszty? (1) By móc dostatecznie egzekwować tak postawiony cel konieczna byłaby skrajna inwigilacja rodziny. (2) Pozbawiamy rodziców, skutecznego w niektórych momentach, narzędzia wychowawczego. (3) Dajemy dzieciom bardzo niebezpieczne narzędzie do zemsty na rodzicach za niezrealizowanie ich zachcianek. (4) Istnieje całkiem realna groźba powołania do życia przepisu, którego nie można wyegzekwować w normalnych warunkach.
Natomiast rozwiązanie konserwatywne problemu przemocy w rodzinie jest podobne do innych rozwiązań w momentach gdy mamy konflikt z społecznie nieakceptowalnymi zachowaniami. Lekarstwem jest takie ustawienie kar by ludzie popełniający takie czyny czuli strach przed wymiarem sprawiedliwości a dodatkowo gdy się go dopuszczą by społeczność była w stanie wyegzekwować sprawiedliwe zadośćuczynienie.
Mam wrażenie, że wszystkie inne argumenty, które są używane przez naszą lewicę (typu równia pochyła od klapsa do walenia główką noworodka o ścianę) są wtórne i stworzone tylko po to by wpłynąć na opinię publiczną by opowiedziała się po jej stronie.
Podporządkowanie całego ustroju państwa jednej idei kończy się zazwyczaj tragicznie co pokazały tyranie XX w. Na to co stanie się z projektem liberalnym przystaje nam jeszcze troszkę poczekać.
Inne tematy w dziale Polityka