Prezydent Francji Francois Hollande zaprosił dziś na obiad do Wersalu trójkę swoich przyjaciół z Niemiec, Hiszpanii i Włoch.
Dla Hollande będzie to pożegnalny obiad, gdyż pod koniec kwietnia nad Loarą odbędzie się I tura wyborów w których dotychczasowy przywódca kraju nie weźmie już udziału. Jego szanse obliczano przed kilku miesiącami na kilkanaście procent. Hollande chcąc uniknąć kompromitacji zrezygnował z kandydowania.
Za kilka miesięcy niepewny będzie także los Angeli Merkel, która jesienią stanie w szrankach wyborczej rywalizacji z socjalistycznym osiłkiem.
Połowa uczestników dzisiejszego spotkania będzie więc uważała, że jej misją jest pozostawienie Europie trwałego śladu ich polityki.
Dziś wielka czwórka będzie więc dyskutować w Wersalu na temat przyszłości Europy. Polscy politycy nie komentują tego wydarzenia, które może mieć kolosalne znaczenie także dla przyszłości naszego kraju w zmieniającej się Europie. Le Figaro podkreśla dziś w swoim komentarzu, że czwórka przywódców będzie starała się nakreślić nowy kształt europejskiej polityki. Kontekstem będzie rezygnacja Wielkiej Brytanii z członkostwa we Wspólnocie oraz kiks Warszawy w związku z ponownym wyborem Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Obiad w Wersalu może zakończyć się propozycją powrotu do przeszłości, do Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, która była zalążkiem dzisiejszej Unii. Tworzyły ją do 2002 roku Francja, Niemcy, Belgia, Holandia i Luksemburg.
Znając francuskie obyczaje przypuszczam, że wielka czwórka spożywa aktualnie w Wersalu deser. Później pani i panowie zasiądą do digestif, lekkiego alkoholu ułatwiającego trawienie.
Czy po tym posiłku Polska nie obudzi się jutro na potężnym kacu ?
Komentarze