Trudno mieć zaufanie do władz Republiki Sudanu (czyli tego północnego), ale..
wczoraj minister sprawiedliwości tego kraju wydał dekret powołujący specjalnego prokuratora ds. badania zbrodni w Darfurze, popełnionych od lutego 2003 r. Działalność śledczego ma więc obejmować lata jednego z najgorszych konfliktów nie tylko w skali Sudanu, ale także Afryki oraz całego świata. Według danych organizacji międzynarodowych, śmierć w Darfurze poniosło do 300 tys. ludzi, a ok. 2 mln stały się uchodźcami. Na dodatek po dziś dzień mieszkańcy Darfuru, w tym w dużej mierze mieszkańcy obozów dla uchodźców, doświadczają wielu krzywd ze strony choćby prorządowych bojówek. Gwałty, morderstwa, pobicia, grabieże...
W ostatnich dniach w stanie Darfur Południowy odkryto np. masowy grób z ok. 30 ciałami. Mówi się, że są to ofiary krwawych rządów gubernatora stanu, Buszary Al Jazama, który jeszcze do niedawna był rebeliantem (w zeszłym roku podpisał porozumienie z rządem i został zarządcą stanu). Po odkryciu, gubernator szybko został aresztowany oraz pozbawiony immunitetu. [http://www.radiodabanga.org/node/23790]
A jeśli chodzi o nowe organy powołane przez rząd Sudanu do ścigania przestępstw w Darfurze, to mają one działać na podstawie międzynarodowych praw humanitarnych oraz sudańskiego prawa antyterrorystycznego. Poza urzędem prokuratora, ma też zostać powołany specjalny sąd ds. Darfuru. [źródło]
Ciekawe tylko, że.. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie w Darfurze ściga.. prezydenta Sudanu Omara Al-Baszira oraz urzędującego gubernatora stanu Kordofan Południowy, Ahmeda Harouna.
Wniosek jednak taki, że nowe sudańskie organy będą cokolwiek wybiórczo traktować zbrodnie popełnione w ciągu ostatniej dekady w tej zachodniej części Sudanu. :/
---
Modlitwa za Sudan
---
Inne tematy w dziale Polityka