"Mogę wam powiedzieć, że dwie brygady Sudańskich Sił Zbrojnych, wspierane przez 16 czołgów, a także mudżahedinów oraz członków innych bojówek wiernych Chartumowi, posuwały się w kierunku stanu Unity z zamiarem zdobycia i okupacji pól naftowych, ale nasze siły odparły ich w kierunku Heglig" - powiedział dziś rzecznik południowosudańskiej armii, wyjaśniając nieco dokładniej co stało się w poniedziałek i we wtorek.
Bogaty w ropę stan Unity (co, jak na ironię, znaczy z angielskiego "Jedność") należy do Sudanu Południowego. Rzecznik armii opisał w ten sposób poniedziałkowy atak z północy, który sprowokował południowe wojska do odpowiedzi i sprawił, że te ostatnie zajęły w ciągu doby roponośny rejon Heglig, znajdujący się w przyjętych granicach Sudanu północnego.
Spójrzmy na bieżące doniesienia...
I. SudanTribune.com:
1. Informację od rzecznika armii Południa już mamy (patrz - lead notki).
2. Rzecznik Sudańskich Sił Zbrojnych (płk Al-Sawarmi Khalid Sa'ad) we wtorek wieczorem: "W tej chwili żołnierze Sudanu Południowego znajdują się w miasteczku Heglig i zajmują pole naftowe [to największe pole naftowe w północnym Sudanie - przyp. tłum.]; pokonali sudańską armią w pobliżu Heglig."
Rząd Północy: "zachowujemy prawo do odparcia agresji oraz wykorzystania wszelkich legalnych śródków w celu obrony integralności terytorialnej Sudanu".
3. "Jednocześnie, rebeliancka Ludowa Armia Wyzwolenia Sudanu - Północ [ang. SPLM-N] przesłała w środę mailem oświadczenie bez podpisu, mówiące, że 'Sudańskie Siły Rewolucyjne' [sojusz dużych ugrupowań rebelianckich dążących do obalenia reżimu w Chartumie] przejęły pełną kontrolę nad Heglig i posunęły się 30 km w kierunku Kadugli, stolicy Kordofanu Południowego [stan od czerwca ub.r. ogarnięty rebelią].
4. Anonimowe źródło z kręgów służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo: "Jednostka sił specjalnych [północnosudańskiej armii], skierowana pierwotnia do Kaudy, bastionu rebeliantów w Kordofanie Południowym, została wciągnięta w walki i odniosła ciężkie straty - powiedziało źródło, ale bez podania liczb."
5. "Rebelianci operujący po obu stronach granicy są oskarżani o udział w walkach, a nawet o inspirowanie ataków. Tak było w przypadku pierwszego ataku na Heglig w zeszłym miesiącu."
(http://www.sudantribune.com/Sudan-vows-response-after-surprise,42198)
II. AFP (Agence France Presse), depesza z dzisiaj (11 kwietnia):
"Korespodent AFP w Południowosudańskiej wiosce Teshwin położonej na linii frontu [to ten rejon zaatakowały w poniedziałek wojska Północy, zaczynając tym samym nowy rozdział walk] słyszał ciężki ostrzał artyleryjski oraz wielokrotne ataki z powietrza trwające przez około godzinę. Jedna z bomb spadła mniej niż kilometr od tego miejsca."
(http://sudan.net/completenews.php?nsid=2854&cid=1)
III. James Copnall, korespondent BBC w Chartumie [przypomnijmy, że Sudan do 1956 r. był brytyjską kolonią]:
"Sudan nie przyznaje się do wielu militarnych porażek, więc przyznanie się do odwrotu z Heglig już jest skrajnie znaczące.
Fakt, że największe pole naftowe Sudanu znajduje się w tej chwili w rękach armii Sudanu Południowego, jest zdumiewający.
(...)
Sudan oczywiście odpowie, a program pokazujący 'męczenników', którzy 'poświęcili się dla kraju', już jest pokazywany w sudańskiej telewizji"
(http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-17672727)
[aktualizacja poniżej]
IV. Jeszcze z oficjalnej reakcji Północy (za BBC):
"'Rząd Sudanu ogłasza po tym ataku, że zareaguje z użyciem wszelkich środków' - stwierdzało oficjalne stanowisko, ostrzegając przed 'zniszczeniem' na Południu.
Oświadczenie ostrzegło także, że 'agresywne postępowanie' nowego państwa 'przyniesie tylko ruinę i rozczarowanie jego mieszkańcom'."
(http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-17674992)
(aktualizacja nr 2)
Reuters:
"Sudańscy rebelianci powiedzieli, że chartumski rząd prowadzi dziś [środa] ataki z powietrza i na lądzie w Kordofanie Południowym. Nie udało się skontaktować w tej sprawie z rzecznikiem sudańskiej armii.
(...)
Rebelianci (SPLA-Północ) mówią, że walczą dziś z siłami rządowymi we wioskach Toma i Hassan, około 45 km na zachód od miasteczka Rashad.
'Sudańska armia atakuje z powietrza, są też walki na lądzie' - powiedział rzecznik SPLA-Północ Arnu Lodi."
(http://news.yahoo.com/sudan-accuses-south-assaulting-oil-area-101029978.html)
Associated Press:
"'Wciąż trwają gwałtowne walki, sytuacja nie została jeszcze rozwiązana' - powiedział rzecznik północnej armii."
(http://news.yahoo.com/sudan-says-battles-raging-border-sudan-090509337.html)
Będę się starał być na bieżąco z rozwojem wydarzeń.
Modlitwa za Sudan
Inne tematy w dziale Polityka