Od zeszłej soboty trwają antyrządowe protesty w Chartumie, dziś mija więc ich dziewiąty dzień. W piątek, po modlitwach w meczetach, do studentów przyłączyli się ludzie z ulicy. Dzień w dzień policja używa przeciw demonstrantom gazu łzawiącego, długich kijów, a niekiedy także - gumowych kul. Codziennie dochodzi także do aresztowań młodzieżowych aktywistów, których losy - na ile to w ogóle możliwe - śledzi wolnościowa organizacja Girifna. Są regularne doniesienia świadków, że w rozbijaniu demonstracji biorą także udział osoby ubrane po cywilnemu (ochotnicy?). Czy Sudan zmierza w stronę kolejnej odsłony Arabskiej Wiosny? Poniżej dwa materiały video z ostatnich dni.
Piątek/sobota (Al Jazeera; trudno mi dokładniej ustalić dzień, bo nie znam arabskiego):
Dziś (niedziela 26 czerwca), protesty wcale nie wygasają; zdaje się być jeszcze bardziej gorąco niż np. w pierwszej części tygodnia..
Dziś do protestów, choć poza Chartumem, włączyli się także prawnicy. Podobno wyszli na ulice okalające budynek sądu w El-Obeid, stolicy stanu Kordofan Północny. Według świadków, część z nich została aresztowana. [źródło]
-
blog związany jest z inicjatywą Modlitwa za Sudan