Przy okazji walki o pierwiastek w mediach zaczęły pojawiać się opinie, że jeżeli będziemy uparcie obstawać przy swoim to Europa przestanie nas lubić. Nie przeczę, że bycie lubianym ma swoją wartość. Faktem jest też, że niekiedy lepiej jest przegrać niż stracić sympatię tych na których nam zależy. W przypadku pierwiastka jednak nasz interes narodowy, który jest czynnikiem stałym stanowi większą wartość niż sympatia bywająca rzeczą ulotną.
O Europie jako całości możemy mówić jedynie w sensie kulturowym aczkolwiek dzisiejsza „Zjednoczona Europa” odżegnuje się od swoich chrześcijańskich korzeni. Nie istnieje natomiast nic takiego jak naród europejski, istnieją jedynie Niemcy, Francuzi, Portugalczycy, Hiberborejczykowie i kto tam żyw jeszcze. Wszyscy oni traktują Unię Europejską jako instrument do realizacji swoich interesów. Dlatego też jeśli chcemy być prawdziwymi Europejczykami musimy postępować to samo jak oni . Nawet jak nas nie polubią to przynajmniej będą szanować.
Inne tematy w dziale Polityka