Zgadnijcie drodzy czytelnicy co martwi Gazetę Wyborczą? Dziedziczny antysemityzm Polaków, ich zaściankowy nacjonalizm a może toruńskie radio? Nic z tych rzeczy, nieoceniona wyrocznia inteligentów przejmuje się teraz problemami o charakterze bardziej uniwersalnym. Należy do nich przede wszystkim antykoncepcja w której od dwudziestu lat nic się nie zmieniło. Choć nowe metody istnieją, to przemysł farmaceutyczny nie chce w nie inwestować. Tymczasem to jedyny sposób na zmniejszenie liczby niechcianych ciąż - przekonują eksperci. Zgadzam się z Gazetą, że to poważny problem zwłaszcza w czasach gdy w Polsce mamy ujemny przyrost naturalny a Europie grozi po prostu wymarcie.
Z kolei Ewie- nauczycielka Liceum sen z oczu spędza fakt, że Sienkiewicz z jego archaizacją jest podwójnie trudny dla młodzieży. Martwi ją także, że większość dołożonych książek to katolicka indoktrynacja. No cóż pani Ewo, gdybyśmy żyli w kraju islamskim nie miałaby pani takich problemów z nauczaniem kogokolwiek.
Katolickiej indoktrynacji boi się w Polsce masa ludzi – na przykład czytelnicy Gazety z Poznania są praktykującymi katolikami, ale zawiedli się na szkolnej religii. - Sądziliśmy, że pod tą nazwą kryć się będą treści o poszanowaniu innego człowieka, narodów, religii i kultur. Mieliśmy nadzieję na rozszerzenie myślowych horyzontów dzieci. Ale tak nie jest. A teraz jeszcze ocena z tego przedmiotu będzie wpływać na średnia. Drodzy czytelnicy z Poznania, jeżeli chcecie aby wasze dzieci rozszerzyły swoje horyzonty myślowe to proponowałbym nauczenie ich poszanowania innych ludzi, narodu polskiego oraz religii katolickiej.
Wszystkie wyżej wymienione zagrożenia to jednak nic wobec tego co nas czeka za 5 mld lat gdy Słońce zacznie się wypalać, połknie i spopieli najbliższe planety. Czy Ziemia ocaleje? pyta dramatycznie autor artykułu.
Ech, gdybyśmy tylko takie zmartwienia mieli...
d
Inne tematy w dziale Polityka