Ostatnio opinię publiczną zbulwersowały dwa fakty dotyczące polskiego obywatelstwa. Wojciech Cejrowski, dziennikarz, podróżnik oraz naczelny kowboj Rzeczpospolitej oświadczył, że: nie chcę być obywatelem Unii Europejskiej. To organizm, który biurokratycznymi metodami zniewala człowieka. Nie mam wyjścia i rezygnuję z polskiego obywatelstwa... Jeszcze w tym roku podpiszę w Ekwadorze dokumenty i wtedy będę wolnym człowiekiem. Dlaczego Cejrowski wybrał Ekwador? Ponieważ to wspaniały kraj... Mają tam dużo ropy i mnóstwo inwestycji amerykańskich a poza tym Ekwadorczyk może sobie pojechać bez wizy do USA. Nie zgadzam się z tym rozumowaniem, nie można mu jednak odmówić konsekwencji i logiki. Podejrzewam też, że gdy rozpleni się u nas szaleństwo politycznej poprawności to do podobnych wniosków jak naczelny kowboj może dojść znacznie więcej Polaków.
Podczas gdy jedni z polskiego obywatelstwa rezygnują inni się o nie starają tak aby bilans wyszedł na zero. Brazylijski piłkarz Roger Guerra stał się Polakiem ze względu na występ w narodowej drużynie na Mistrzostwach Europy. O ile na Cejrowskiego posypały się gromy z prawa i lewa o tyle fakt polonizacji Brazylijczyka został przyjęty z powszechną aprobatą. Tymczasem tak na zdrowy rozum powinno być odwrotnie. Działania naczelnego kowboja są krzykiem rozpaczy, formy jego protestu można nie akceptować ale trudno nie zrozumieć. Oczywiście nie jest dobrze gdy obywatel ma gdzieś swoją przynależność państwową. Znacznie gorzej jest jednak gdy tak samo zachowuje się państwo rozdające obywatelstwa jak molierowski aptekarz lewatywy. Podobnie jak Roman Dmowski uważam, że Polakiem może być jedynie ten, kto się za takowego uważa. Dlatego też polskie obywatelstwo powinien otrzymać każdy kto niezależnie od swojego pochodzenia narodowego i etnicznego utożsamia się z polską kulturą. Taka sytuacja nie zachodzi jednak w przypadku Rogera z Brazylii, który został Polakiem tylko po to by zagrać w drużynie narodowej. Uważam, że to kpina nie tylko z prawdziwych kibiców ale także z polskiego państwa i jego obywateli. A pana Guerrę- ponoć świetnego piłkarza, któremu życzę jak najlepiej chętnie sobie obejrzę w rozgrywkach ligowych.
Inne tematy w dziale Polityka