Niech ryczy z bólu ranny łoś,
Zwierz zdrów przebiega knieje.
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś,
To są zwyczajne dzieje.
Wiliam Szekspir Hamlet (tłumaczenie Słomczyńskiego niewiele mające wspólnego z oryginałem ale za to jakie fajne)
Nie jestem żadnym „ekologiem”, który uważa żaby czy inne stwory za ważniejsze od ludzi ale obejrzana w telewizji egzekucji łosia mocno mnie wkurzyła. Predyluwialny zwierzak, który polazł do miasta zachowywał się spokojnie co potwierdzali wszyscy świadkowie. Uznano jednak, że problem trzeba rozwiązać i zrobiono to w sposób najprostszy- zabijając biedaka. Źle trafione zwierzę konało w bólu na oczach zszokowanych przechodniów. Co prawda starsi warszawiacy nie takie polowania na ulicy już widzieli ale można tego było zaoszczędzić przynajmniej dzieciom.
O zagrożeniu jakie stwarza strzelanina na ulicy nikt nie pomyślał. Ludzie odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo, ci którzy nie śpią abyśmy mogli spać spokojnie po raz kolejny okazali się idiotami bez krztyny wyobraźni. Winnych rzecz jasna nie ma. Policja będąca cały czas na miejscu twierdzi, że to nie jej sprawa gdyż jest od ludzi a od łosi są Lasy Miejskie. Te z kolei wskazują na Zarząd Oczyszczania Miasta, który to zarząd zwala winę na policję. Bufetowa jak zwykle uśmiechała się jak głupia do kamery nie potrafiąc niczego wyjaśnić. Niestety w naszym kraju to są zwyczajne dzieje. Z całej historii można wysnuć pewien morał- jak już pojawiłeś się w Warszawie i jesteś z lasu to nie pchaj się zaraz na Aleje Jerozolimskie.