- Czy pan zna Kubusia Puchatka? - dopytywał Kłapouchy
- Nie widzę związku ze sprawą miodu- odpowiedział Prosiaczek, który z Anglii wrócił.
- Powtarzam pytanie: czy pan zna Kubusia Puchatka?
- Nie widzę związku.
- Zna pan?
- Zna go Kangurzyca, ja go też znam.
- Proszę zaprotokołować: "Potwierdził, że zna Kubusia Puchatka ".
Kubuś Puchatek wstał późno ale za to w doskonałym humorze. Zjadł trochę miodu i zajarał skręta. Gdy jednak wyszedł ze swojej chatki zobaczył wszystkich swoich przyjaciół, mieli zakłopotane miny a w ręku trzymali jakieś papiery
.- Głupia sprawa -zagaił Tygrysek, musisz nam to podpisać. Kubuś wziął do ręki papier i przeczytał: Ja niżej podpisany oświadczam, że nigdy świadomie nie utrzymywałem kontaktów z Tygryskiem. Podpisano Kubuś Puchatek vel Fredzia Phi Phi.
Inne tematy w dziale Polityka