Adam Wielomski Adam Wielomski
115
BLOG

Narodowo-syjonistyczne gumki

Adam Wielomski Adam Wielomski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Przy okazji ostatniej pielgrzymki Benedykta XVI do Afryki wybuchła „afera gumkowa”. Z całej pielgrzymki świat „postępowy” zapewne zapamięta wyłącznie papieskie „nie” dla prezerwatyw. Cóż, nic na to nie poradzimy, że prezerwatywa staje się symbolem nowoczesności i sceptycyzm co do gumek staje się symbolem postawy reakcyjnej. Jaka nowoczesność, taka reakcja. Postępowcom możemy tylko pogratulować symbolu nowoczesności, zarazem zwracamy skromnie uwagę, że nie powinni dłużej twierdzić, że kulty falliczne stanowią wyraz cywilizacyjnej niższości.

Warto jednak – korzystając z tej okazji – przypomnieć małą historię prezerwatyw. Zapewne mało kto z naszych Czytelników wie, że prezerwatywa to wynalazek żydowski. Popularne gumki wymyślił niejaki Julius Fromm (1883-1945). Wskażmy przy tym, że Fromm znaczy po niemiecku - zapewne także w jidysz - „pobożny”. A więc Julius Fromm winniśmy przetłumaczyć jako „Pobożny Juliusz”. Tenże Pobożny Juliusz pochodził z rodziny żydowskiej, która osiedliła się w Niemczech, przybywszy tu ze Wschodu, a konkretnie z Rosji (w języku polskim określamy takich Żydów mianem „Litwaków”).

Sam pomysł prezerwatyw narodził się w czasie I wojny światowej, gdy Pobożny Juliusz zaobserwował niepokojące zjawisko w postaci tysięcy niemieckich żołnierzy, którzy chorowali na choroby weneryczne w wyniku przypadkowych kontaktów seksualnych, które miały miejsce na tyłach frontów I wojny światowej. Pobożny Juliusz wpadł więc na pomysł, że na wojnie można przecież zarobić. I wymyślił popularną gumkę jako środek ochronny w przypadkowych kontaktach seksualnych. Prezerwatywy zaczął produkować masowo w 1916 roku, na potrzeby niemieckich żołnierzy, dorabiając się przy tym wielkich pieniędzy. Produkcja szła także pełną parą w okresie republiki weimarskiej.

Ale to dopiero początek historii. Śmiesznie zrobiło się po dojściu do władzy narodowych socjalistów dowodzonych przez towarzysza Adolfa Hitlera. Führer – jako socjalista – oczywiście był zwolennikiem „emancypacji” i zwalczania „burżuazyjnych przesądów seksualnych”. Dlatego też z początkowej sprzedaży 25 milionów prezerwatyw rocznie (1922), w III Rzeszy sprzedaż ta szybko wzrosła do 70 milionów sztuk. Pobożny Juliusz kazał więc wywiesić w kantynie fabryki flagi hitlerowskie i portrety Adolfa Hitlera. Proszę na ten fakt zwrócić uwagę: żydowski biznesmen nie waha się ostentacyjnie popierać Adolfa Hitlera i narodowy socjalizm. Dzieje się tak mimo tego, że jest Żydem, gdyż biznes uważa za ważniejszy od zdrowia i życia swojego i milionów swoich rodaków. Tak proszę Państwa – Julius Fromm popierał nazistów.

Hitlerowcy nie byli jednak zainteresowani poparciem udzielonym mu przez zamożnego Żyda i postanowili przejąć fabrykę. Budzi jednak wątpliwość to, czy zdecydowali się na ten krok dlatego, że Fromm był Żydem, czy dlatego, że produkcja prezerwatyw przynosiła gigantyczne dochody? W każdym razie w  roku 1936, w ramach polityki "aryzacji" ("Arisierung"), Julius Fromm został zmuszony do sprzedaży swoje fabryki niejakiej Elisabeth Edle von Epenstein-Mauternburg. Nazwisko to polskim Czytelnikom zapewne nic nie mówi, dlatego warto wspomnieć, że owa pani była matką chrzestną nie byle kogo, ale samego Hermanna Göringa. W ten sposób gumki zostały „odżydzone” i przestały kojarzyć się z „syjonistycznym wrogiem”. Nabrawszy teraz charakteru „nordyckiego”, stały się jednym z ważniejszych gadżetów narodowo-socjalistycznej kultury seksualnej.

Nazizm był ruchem rewolucyjnym moralnie, chciał zerwać z „burżuazyjnymi” normami etycznymi, także seksualnymi. Wszak jego źródło stanowił tzw. volkizm, a jednym z przejawów tego ostatniego był nudyzm, czyli latanie na golasa po germańskich lasach i polach. Motywy te zostały rozwinięte w okresie III Rzeszy. W roku 1934 podręcznik dla liderek ruchu dziewczęcego (Bund Deutscher Mädel) nakazywał zachęcanie podopiecznych do aktywności seksualnej przed ślubem. Nastoletnie matki stały się w III Rzeszy codziennością, podobnie jak i szpitale przepełnione chorymi na choroby weneryczne. Promiskuityzm był oficjalnie propagowany. Propaganda rozwiązłości seksualnej szła w parze z promocją prezerwatyw, które były dostępne na każdym kroku – na przystankach autobusowych, w metrze, toaletach publicznych. Prawdopodobnie to w III Rzeszy wymyślono urządzenie do sprzedaży prezerwatyw, gdzie wrzuca się monetę i wyskakuje gumka. Produkowano przynajmniej trzy rodzaje automatów tego rodzaju i stawiano je w miejscach publicznych.

Produkty te miały za swój cel „rekreację” przedmałżeńską, ale także i pozamałżeńską. To w III Rzeszy zaczęto oficjalnie sprzedawać „rozbierane” kalendarze, na których rozmaite Helgi i Kunegundy prezentowały swoje powaby ku chwale rasy aryjskiej. Roznegliżowane panienki gościły także w tygodnikach ilustrowanych SS i NSDAP.


W czasie II wojny światowej prezerwatywy zaczęły być towarem jeszcze pilniej poszukiwanym, choć teraz produkował je nie Żyd Fromm, lecz matka chrzestna Hermanna Göringa. Podczas wojny każdy żołnierz otrzymywał jako standardowe wyposażenie 12 prezerwatyw na zaspokojenie potrzeb seksualnych w miejscowych lub finansowanych przez Wehmacht burdelach. Była to nagroda oraz rodzaj stymulacji dla żołnierzy. „Zadbać o zaspokojenie potrzeb seksualnych, to musi być jednym z najważniejszych instrumentów propagandowych. Nie mogę zabraniać naszym chłopcom dobrej zabawy” - twierdził Adolf Hitler.

Pobożny Juliusz zmarł w 1945 roku. Po wojnie syn Juliusa Fromma - Herbert -starał się o odzyskanie fabryki i znaku firmowego. Fabryka została jego ojcu jednak nie odebrana, lecz została odkupiona, w związku z czym krewni Hermanna Góringa weszli w jej posiadanie zgodnie z prawem. Ostatecznie Herbert Fromm odkupił od rodziny Goringa prawo do nazwy za sumę 174.000 marek.


Adam Wielomski

PS
W tekście wykorzystano informacje z niemieckojęzycznego portalu kreuz.net, które zostały przetłumaczone przez Filipa Zabijaka i zamieszczone na portalu konserwatyzm.pl
 

www.konserwatyzm.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura