Adi Brand Adi Brand
199
BLOG

Młode pelikany

Adi Brand Adi Brand Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 „Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych, mądrych ludzi za granicę "za chlebem" na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe. Dawałbym podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski. Wyśmiewałbym tradycyjne polskie wartości i religię, skłócałbym starszych z młodymi, żeby przez "odwróconą hipotekę" przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym kobiety do feminizmu, prostytucji i aborcji, żeby nie nadawały się na dobre matki i żony. Zadłużałbym Polaków bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, żeby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym przemysł, a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, żeby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!! Niech każdy prawdziwy Polak wklei to raz pod jakimś artykułem, może przynajmniej części lemingów otworzą się oczy.”

Ten anonimowy tekst przeczytałem na forum jednego z portali i był on komentarzem zupełnie nie związanym z tematem komentowanego artykułu. Moją uwagę zwróciła jednak trafność i aktualność użytych we wpisie sformułowań oraz determinacja autora, który desperacko pragnie dotrzeć ze swoim przekazem do jak największej grupy odbiorców. Bo problem faktycznie istnieje. Społeczeństwo upodlone trudami życia codziennego, w wolnych chwilach, w czasie relaksu w warunkach zacisza domowego, kiedy nie jest się czujnym na informacyjną manipulację, jest karmione z telewizora i radia przygotowaną przez specjalistów od mącenia w głowach papką propagandową. Ta metoda ma zakorzenić w odbiorcach przekonanie o zupełnie innym obrazie świata, niż jest on naprawdę. Ma wypromować cwaniaków, sprzedawczyków i zwykłe szuje na ludzi godnych zaufania, niektórych z bezpodstawnie dopisywanymi tytułami naukowymi na autorytety moralne, a ludzi prawych, wartościowych, kierujących się dobrem wspólnym narodu wykpić, wyszydzić, ośmieszyć. Ogólnie zaś ma wywołać myślenie typu: nie jest źle, na całym świecie  kryzys, inni mają jeszcze gorzej, rządzący robią co mogą, trzeba im zaufać, to tacy mili, sympatyczni, pełni troski o dobro wspólne ludzie. Dopiero wyeksponowanie twardych faktów, zestawienie ich razem w celu uniknięcia efektu rozmydlenia, porównanie tych faktów z własnymi codziennymi obserwacjami i doświadczeniami może wywołać głębszą refleksję, czy przypadkiem nie dajemy się robić w bambuko, czy bezkrytycznie nie łykamy wszystkiego niczym młode pelikany? Takich okazji do głębszej refleksji nigdy za wiele, bo przyszłość Polski będzie zależeć od tych, którzy zostaną PRZEZ NAS wybrani i dlatego pozwoliłem sobie zacytować wypowiedź anonimowego autora przychylając się jednocześnie do apelu zawartego w końcu jego wypowiedzi.

Adi Brand
O mnie Adi Brand

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości