aecjusz aecjusz
127
BLOG

"Rzepa" w awangardzie - II

aecjusz aecjusz Polityka Obserwuj notkę 0

W drugim odcinku prasówki zajmiemy się dzisiejszym wkładem "Rzeczpospolitej" w rozwój demokracji. Na stronie E4 edycji warszawskiej znajdujemy artykuł Izabeli Kraj "A jak absurd, czyli absolutorium". Autorka słusznie spostrzega, że w warunkach samodzielnych rządów PO w Warszawie głosowanie nad absolutorium dla Prezydenta Miasta staje się oczywistą formalnością, bo i kogo obchodziłoby tam wykonanie, lub niewykonanie planu finansowego stolicy za dawno i skutecznie miniony rok. Autorka sugeruje, że wobec tego debata nad wnioskiem o absolutorium w Radzie Warszawy będzie stratą czasu i nikomu niepotrzebnym popisem oratorskim radnych opozycji, ze szczególnym podkreśleniem osoby radnego Dariusza Figury z PiS. Autorka pisze:

" Znajdzie się też zapewne kilka bon motów, popisów czysto oratorskich i zarzutów stricte populistycznych.

Potrwa to wszystko długie godziny. Między innymi dlatego sesja odbywa się w środę, a nie, standardowo, w czwartek – radni tego dnia chcieli mieć wolne i pewność, że zdążą na mecz ćwierćfinałowy Euro i zakończy udzieleniem absolutorium prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz.

A gdyby tak opozycja na tej sesji nie powiedziała ani słowa? Niemożliwe. "

Uwadze czytelników nie ujdzie ironia autorki, skierowana przeciwko radnym PiS, dążącym do zepsucia radnym PO przyjemności z oglądania świetnie zorganizowanych przez tę partię rozgrywek EURO. No nie mogliby ci radni PiS po prostu siedzieć cicho, skoro i tak od nich nic nie zależy?

A co powiedzieć innego o tych posłach PiS? A o tych nieważnych państwach wielkiej wspólnoty europejskiej, które zamiast słuchać tych, którzy po prostu wiedzą lepiej, ciągle coś tam zgłaszają i mącą?

Myślę, że dla tak zdolnej propagatorki francuskiej myśli politycznej o nazwisku nomen omen Kraj droga z działu warszawskiego "Rzepy:" do działu krajowego stoi otworem, a potem i Unia Europejska na pewno mogłaby odnieść wiele korzyści z jej talentu dziennikarskiego i z podbudowanego solidną wiedzą zrozumienia aktualnych zjawisk politycznych.

A Fundacji Batorego podpowiadam od razu kandydaturę tej zdolnej dziennikarki do jakiejś nagrody od demokracji.

 

PS. Gdybym jednak niewłaściwie odczytał subtelną ironię autorki, to bardzo ją proszę o pisanie na poważnie, bo nie każdy może przecież być satyrykiem.

aecjusz
O mnie aecjusz

staram się łączyć staroświeckie, dziś już niepopularne wartości z funkcjonowaniem w nowoczesnym świecie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka