Na stronach "Rzeczpospolitej" zobaczyłem notatkę o frapującym tytule:

"Kto zabił Polaków w Katyniu? Nie Rosjanie"

Myślę sobie: znowu jakaś Komsomolskaja Prawda napisała, że to Niemcy, pardon, naziści, zrobili. Czytam dalej:

"Rusofobia w Polsce bierze się z potrzeby posiadania wroga, bo daje ona poczucie jedności - uważa politolog i znawca Rosji prof. Andrzej de Lazari, który wziął udział w polsko-rosyjskiej debacie "Uprzedzenia, mity, stereotypy" na Zamku Królewskim w Warszawie"

No ładnie, to jakiś rosyjski profesor, tylko dlaczego napisali Andrzej, a nie Andriej? No ale jedziemy dalej, może się wyjaśni. No to się wyjaśniło, że hej:

"- W Polsce przeraża mnie narastająca rusofobia, która jest bardzo niesprawiedliwa. Bierze się ona z potrzeby posiadania wroga, bo wróg jednoczy. Gdybyśmy mieli wroga z kosmosu, to czy byłby jakiś problem na świecie? Wszyscy bylibyśmy braćmi - mówił prof. Lazari, który kieruje Katedrą Europy Środkowej i Wschodniej na Uniwersytecie Łódzkim."

A dalej jeszcze ciekawsze profesorskie tezy:

"Tłumaczył następnie, że to nie Rosjanie zdecydowali o tragicznym losie prawie 22 tys. polskich obywateli zamordowanych w 1940 r. przez NKWD m.in. w Lesie Katyńskim, ale Gruzini. Bo zarówno kierujący ZSRR, a nie Rosją - jak podkreślał Lazari - Józef Stalin oraz jego prawa ręka szef NKWD Ławrientij Beria byli Gruzinami."

Tu mi się wstyd zrobiło w imieniu całego ciemnogrodu, co tak naiwnie chciał się przyjaźnić ostatnio z Gruzinami, a tu taka wpadka, bo się okazuje, że Saakaszwili to też Gruzin, tak jak Stalin i Beria.

Kolejna profesorska iluminacja:

"Politolog podkreślił też, że w świetle sowieckiej ideologii w zbrodni katyńskiej nie ginęli Polacy, ale "wróg klasowy"."

Wsjo panjatno, znaczy, na Kresach ginęli sami wrogowie klasowi: obszarnicy, oficerowie, kułacy, podkułacznicy, funkcjonariusze aparatu ucisku nad ludem jak policjanci, leśnicy, no i oczywiście pomieszczicy i burżuazja pracująca. Kwitła za to klasa robotnicza, a represjom poddano jej wrogów. Ale że na Kresach fabryk i robotników było mało, to wychodzi na to, że represjonowano wszystkich, ale nie jako Polaków. No tam po prostu sami wrogowie klasowi mieszkali, a że to byli Polacy, to nieistotne.

Tu cała notatka: www.rp.pl/artykul/23,991707--Kto-zabil-Polakow-w-Katyniu--Nie-Rosjanie-.html

Profesor Lazari zawstydza nas tą naszą irracjonalną rusofobią, no bo to nie Rosjanie mordowali w Katyniu, tylko Gruzini. A mnie się wydawało, że Sowieci, komuniści. Profesor Lazari dziwi się polskiej rezerwie w stosunku do Rosji - rezerwie, bo rusofobii tu nie widzę. Pewnie na myśl mu nie przyszło, że niechęć skierowana jest nie do Rosji i Rosjan, ale do zbudowanego na czekistowskim fundamencie obecnego państwa rosyjskiego. Ale jak widać kuriozalne tezy nie przeszkadzają mu w karierze uniwesyteckiej, a pewnie i międzynarodowej. Jeszcze trochę takich wystąpień, a Uniwersytet Opolski doktorat honoris causa przyzna.

Patrz III Rzeczpospolito: takich masz profesorów, takie Ci oni młodzieży chowanie ustraiwają.