Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel
1554
BLOG

Kolejny sukces ministra Klicha

Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel Polityka Obserwuj notkę 9

W cieniu szokującego morderstwa w Łodzi przeszło, niemal niezauważone  zawieszenie w obowiązkach służbowych szefa Żandarmerii Wojskowej, generała Marka Witczaka. Zawieszono go na wniosek kontrwywiadu wojskowego i odebrano mu dostęp do informacji niejawnych. Wg nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej", do zawieszenia doszło ze względu na podejrzenia korupcyjne dotyczące działań generała w  latach 2002-2008, gdy był szefem obrony przed bronią masowego rażenia Sztabu Generalnego. Sprawa jest niepokojąca, z co najmniej dwu przyczyn. Po pierwsze,  zawieszenie szefa Żandarmerii Wojskowej zdarza się po raz pierwszy w III RP. Po drugie, zawieszenie wyprzedziło o kilka dni przekazanie Polsce raportu MAK na temat katastrofy smoleńskiej. Nie budując spekulacji na tej zbieżności, trzeba zauważyć, że dodatkowe zamieszanie w strukturach bezpieczeństwa Wojska Polskiego w tym okresie nie jest dobre. Jeśli przyczyną jest dojrzałe śledztwo, wskazujące na korupcję, to źle, jeśli sprawa ma związek ze smoleńska katastrofą, to jeszcze gorzej.

   Generał Witczak został powołany na stanowisko na początku 2008 roku, przez ministra Klicha. Od razu zaczął dość energicznie przekształcać Żandarmerię Wojskową, co wywołało ostry sprzeciw Aleksandra Szczygły. W interpelacji poselskiej z kwietnia 2008 do MON tak pisał poseł Szczygło:

  Gen. Witczak ponadto w czasie objazdu jednostek terenowych ŻW zakazał prowadzenia przez nie w sposób zorganizowany pracy operacyjno-rozpoznawczej w Siłach Zbrojnych RP w zakresie uzyskiwania informacji o zaistniałych przestępstwach - co jest jawnym złamaniem ustawy o Żandarmerii Wojskowej. Oficerom ją prowadzącym zagrożono wyrzuceniem z Żandarmerii Wojskowej! Natomiast śledztwa prowadzone w Komendzie Głównej Żandarmerii Wojskowej gen. Witczak planuje przekazać do prowadzenia do jednostek terenowych Żandarmerii Wojskowej, co odbędzie się z oczywistą szkodą dla ich przebiegu, gdyż w jednostkach tych nie ma kadry przygotowanej do prowadzenia tak skomplikowanych pod względem faktycznym i prawnym postępowań, jak te prowadzone przez doświadczonych - z prawniczym wykształceniem - oficerów z Zarządu Śledczego Komendy Głównej.

  Likwidacja jednostki operacyjnej i śledczej na szczeblu Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, złożonej z oficerów o wyspecjalizowanych kwalifikacjach (prowadzących m.in. postępowania karne nadzorowane przez Oddział do spraw Przestępczości Zorganizowanej Naczelnej Prokuratury Wojskowej), spowoduje straty nie do odrobienia w zakresie gromadzenia dowodów dla prokuratury i sądów. Poczynania gen. Witczaka prowadzą więc do faktycznego unicestwienia zdolności Żandarmerii Wojskowej do prowadzenia zorganizowanej pracy operacyjnej i śledczej, mającej na celu eliminację najpoważniejszej przestępczości w SZ RP.

   Działania gen. Witczaka w sposób oczywisty godzą w stan dyscypliny i porządku wojskowego oraz w porządek prawny RP, albowiem powodują osłabienie organu, którego ustawowym zadaniem, które gen. Witczak ignoruje, jest wykrywanie i zwalczanie przestępstw w Siłach Zbrojnych RP. Dobitnym dowodem jego zamysłów są słowa, które wypowiedział publicznie na łamach ˝Polski Zbrojnej˝ z dnia 24 lutego br., gdzie powiedział, że ˝sensem istnienia żandarmerii jest jej służebna rola wobec żołnierzy˝ oraz że ˝żandarmeria będzie walczyć o żołnierza, a nie przeciwko żołnierzowi˝; wypowiedź ta nie pozostawia złudzeń co do rzeczywistych intencji mających na celu osłabienie ŻW jako formacji powołanej ustawą do zwalczania przestępczości w wojsku.

orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/0283C8E2

Odpowiedź ministra Klicha jest utrzymana w charakterystycznym dla tego rządu tonie: nic się nie stało, nic się nie dzieje, a zarzuty są nieprawdziwe.

orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/62A39A9B

     W póltora roku później, generał Witczak zostaje zawieszony w ważnym dla państwa okresie, prawdopodobnie z korupcyjnymi zarzutami. Sytuacja jest tym bardziej żenująca, że sprawa, która jest pół-oficjalną przyczyną zawieszenia generała Witczaka, dotyczy jakości i ceny przenośnych systemów wykrywania skażeń, o nazwie Cherdes.  W sprawie tej interpelował już w 2008 roku poseł Bogusław Kowalski:

4. Brak wdrożenia do produkcji seryjnej systemów Tafios i Pandora skutkuje nie tylko powstaniem szkody w majątku Skarbu Państwa, ale i przyczynia się do narażenia na niebezpieczeństwo polskich żołnierzy uczestniczących w zagranicznych misjach. Jak powszechnie wiadomo, żołnierze przebywający obecnie w Afganistanie domagają się większej ilości pojazdów typu Rosomak. Należy w tym miejscu podkreślić, że Rosomak nie jest wyposażony w systemy Tafios i Pandora, tylko w znacznie gorszy jakościowo i dużo droższy system Cherdes, który nie znajduje się na wyposażeniu żadnej innej armii świata. System Cherdes jest dostarczany przez prywatną spółkę o nazwie Pimco sp. z o.o. kontrolowaną przez obcokrajowców, niezwiązaną w żaden sposób ze Skarbem Państwa. Czy firma ta została przez MON, a przede wszystkim przez SKW, odpowiednio sprawdzona jako producent i dostawca sprzętu dla Sił Zbrojnych RP? Czy system Cherdes został odpowiednio przebadany, zanim trafił na wyposażenie Rosomaka, i czy badanie takie zostało zakończone uzyskaniem odpowiedniego certyfikatu? Co zdecydowało o wyborze systemu Cherdes przez MON, skoro żadna inna armia świata z niego nie korzysta?

orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/33DBCE42

Oczywiście, autor interpelacji jest posłem Prawa i Sprawiedliwości.

    Komentarz nasuwa się sam: albo nominacja generała Witczaka była oczywistym błędem, albo podano nam fałszywą przyczynę odwołania, a istotą sprawy jest jakiś spór wojskowych służb bezpieczeństwa. Każda z tych opcji jest zła i bardzo niepokojąca.

   Urzędowanie ministra Bogdana Klicha to seria katastrofalnych porażek. Dwie katastrofy lotnicze bardzo ważnych wojskowych samolotów: katastrofa CASY z wysokimi oficerami i dowódcami w Mirosławcu i wstrząsająca państwem katastrofa w Smoleńsku, rozpoczęta i niezrealizowana do końca reforma uzawodowienia polskiej armii, która pozostawia wojsko osłabione i nie w pełni funkcjonalne, niezrozumiałe nominacje, z fatalnymi, przewidywalnymi konsekwencjami.

Niestety, Bogdan Klich to minister-katastrofa. Jakim cudem i dlaczego jest jeszcze na swoim stanowisku?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka