Ostatnio we Francji religijny fanatyk zamordował nauczyciela, ponieważ ten złamał prawo jego wiary. Takich przykładów w Europie było, w ostatnich latach, sporo.
Teraz religijni fundamentaliści katoliccy narzucają prawa swojej wiary wszystkim obywatelom, również tym niewierzącym, albo wierzącym, ale nie w sposób fundamentalny.
Tak wiem, nie mordują, ale zasada jest zachowana, prawa "mojej" wiary muszą obowiązywać wszystkich.