O tym ile mandatów lub wniosków o ukaranie grzywną za brak maseczki lub dystansu, nałożyła Policja wiemy, bo media donosiły o tym na bieżąco. W Opolu "dzielni" policjanci wyciągnęli nawet z auta człowieka, który przeszedł ze sklepu czy baru do samochodu bez maseczki, jakieś 50m.
No ale "Twój ból jest większy niż mój", dlatego mamy kolejny przykład na to, że są w Polsce osoby, których obostrzenia związane z pandemią nie obowiązują.
W Kielcach (jakiś czas temu) odbyła się msza za Jadwigę Kaczyńską, podczas której złamano obostrzenia, które rząd rozporządzeniem narzucił Polakom. Skargę w tej sprawie złożyli obywatele, oburzeni tym, że Policja nie wszczęła postępowania z urzędu, a zdjęcia i filmy były powszechnie znane i rozpowszechniane.
Odpowiedź Policji
"W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy należało przyjąć, że nabożeństwo które miało miejsce w dniu 16 stycznia 2021 r. w Kościele pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach, poza charakterem religijnym, miało charakter państwowy. Msza była sprawowana nie tylko w intencji śp. Jadwigi Kaczyńskiej, ale również w intencji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej"
Czyli, jak ktoś musi pochować bliską osobę i chciałby aby w mszy i pogrzebie uczestniczyli wszyscy chętni wystarczy, że msza będzie również za ofiary katastrofy smoleńskiej i żadna Policja nic mu nie zrobi.
Czy aby na pewno?
Pomijam już fakt, że uroczystości państwowe chyba nie są wyjęte spod obostrzeń, a może mi coś umknęło?
Komentarze