Jeżeli głosowanie jest nie po myśli PiS, partia rozkazuje zarządzić reasumpcję i "po ptokach". Że brak rzeczywistego powodu do reasumpcji?
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
Ludzie PiS mają nadzorować głosowania w wyborach i już dziś wrzeszczą, że wybory należy obronić. Zapomnieli dodać, że przed nimi samymi, bo jest to klasyczny przykład gdy złodziej krzyczy "łapać złodzieja".
Za ujawnienie sfałszowania jednego z głosowań (w Sali Kolumnowej Sejmu) prześladowany jest sędzia Igor Tuleya.