Nie jest łatwo, tak po prostu, powiedzieć opinii publicznej, to, co jest zapisane pod hasłem 'Piast dynasty' w Encyklopedii Britannica:"Do XVII wieku nigdy nie używano określenia "dynastia piastowska". Jak przekazać społeczeństwu fakt, iż pierwsi władcy Polski nigdy nie zwali siebie Piastami?
Przed kilku laty prof. Marek Figlerowicz przekonywał: - Najbliższe lata będą przełomowe dla polskiej nauki. Szczególnie dla poznańskich naukowców specjalizujących się w badaniach genetycznych -. Jako dyrektor Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN stanął on wówczas na czele niezwykle ambitnego projektu badawczego, mającego raz na zawsze rozwiązać zagadkę „kodu Piastów”, zagadkę pochodzenia pierwszych polskich władców. Jednak w 2020 roku ton jego wypowiedzi zmienił się: – Zbliżamy się do końca badań i atmosfera gęstnieje (...) Gdy je zaczynaliśmy, nie zdawaliśmy sobie sprawy z wyzwań, jakie nas czekają. Także tych związanych z wielkimi oczekiwaniami opinii publicznej. –
Rzeczywiście, nie jest łatwo, tak po prostu, powiedzieć opinii publicznej, to, co jest zapisane pod hasłem 'Piast dynasty' w Encyklopedii Britannica : "Do XVII wieku nigdy nie używano określenia "dynastia piastowska". Jak przekazać społeczeństwu fakt, iż pierwsi władcy Polski nigdy nie zwali siebie Piastami?
Leon Wyczółkowski „Sarkofagi”. Muzeum Narodowe w Poznaniu
Wielcy dziejopisarze - Jan Długosz i Maciej z Miechowa, podają iż groby pierwszych historycznych władców Polski - Mieszka I i Bolesława Chrobrego znajdowały się w poznańskiej katedrze. W XIV wieku ich dziedzic i potomek - król Kazimierz Wielki, wznosząc bazylikę gotycką na miejscu będącej wówczas w ruinach poznańskiej katedry, ufundował nowy okazały grobowiec dla pierwszego króla z dynastii Piastów – Bolesława Chrobrego. Był to sarkofag w kształcie kamiennej skrzyni ozdobionej płaskorzeźbami. Na górnej jego płycie umieszczano rzeźbę Bolesława - „króla Gotów i Polaków”. Napis z tego grobowca znany jest ze źródeł XV wieku, przepisał go jeden z benedyktynów z opactwa w Tyńcu, wspomina Bielowski i Sarnicki, przytacza go także Starowolski. Napis ten może mieć kapitalne znacznie dla ostatecznego wyjaśnienia początków państwa polskiego. Czy pokazuje on, że dla największego z władców polskiego średniowiecza - Kazimierza Wielkiego było zupełnie jasne, że on sam jest spadkobiercą dynastii polsko – skandynawskiej, i wyniki badań DNA Janusza Mazowieckiego są namacalnym potwierdzeniem prawdziwości napisu nagrobnego na sarkofagu Chrobrego? W 1772 r. w poznańskiej katedrze wybuchł wielki pożar, który zniszczył jej wnętrze, poważnemu uszkodzeniu uległ także sarkofag pierwszego polskiego króla, a w roku 1790 cały grobowiec Chrobrego został zniszczony gdy zawaliła. się jedna z wież katedry. Tadeusz Czacki (1765 – 1813) tak opisał ówczesną ekshumację szczątków piastowskich władców: "z zapadłego grobu wyjęto kości Bolesława i drugiego mężczyzny. Zdaje się, że te drugie szczątki były Mieczysława".
Zrezygnowano wówczas z rekonstrukcji sarkofagu i wybiera się do przechowania wyłącznie dwie figury apostołów. W konsekwencji tego, o napisie nagrobnym wyjaśniającym początki historii naszego państwa dowiadujemy się wyłącznie z przypadkowej ryciny z XVIII w. I trzeba zadać pytanie, dlaczego nikomu nie zależało na odtworzeniu, czy choćby przechowaniu tego tak symbolicznego napisu? Wiele nadziei łączyliśmy z tym, iż to właśnie Prof. Figlerowicz - dyrektor Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN stanął na czele ambitnego projektu badawczego mającego raz na zawsze rozwiązać zagadkę „kodu Piastów”, zagadkę pochodzenia pierwszych polskich władców.
Rzeczywiście na tle innych państw europejskich, także Czech czy Rusi Kijowskiej, mamy wyjątkowo mało informacji o życiu, czy choćby miejscach pochówku pierwszych polskich władców. Prof. Figlarowicz mówił: - My tak naprawdę o tych czasach nie wiemy prawie nic. (…) Nasze braki jeszcze wyraźniej widać, jeżeli porównamy Polskę z innymi krajami, takimi jak Niemcy czy Francja, gdzie księgi, które opisują, co działo się tam tysiąc lat temu, zajmują całe biblioteki. U nas nie ma żadnych źródeł pisanych
- Będziemy badać m.in. materiały z cmentarzysk wczesnośredniowiecznych, na których pochowani są ludzie wyposażeni w różny sposób: z darami oraz elementami strojów i ozdobami, które mogą świadczyć, że są to ludzie należący do ówczesnych elit. Jest też grupa pochówków osób średnio zamożnych, są też takie, w których chowano ludzi bez wyposażenia, a zarówno miejsce, jak i sposób pochówku wskazują, że to była ludność pospolita, uboga – powiedziała Nowej Trybunie Opolskiej profesor Hanna Kóčka-Krenz, archeolog z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu Adama Mickiewicza.
Prace badawcze zdecydowano rozpocząć od zamku Piastów Śląskich w Brzegu, do którego zjechało kilkunastu badaczy z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i PAN: antropologów, biochemików, archeologów i historyków. Ekipa prof. Marka Figlerowicza z Poznania pobrała próbki DNA z grobów Piastów śląskich, z linii po Władysławie Wygnańcu, synu Bolesława Krzywoustego.

Najważniejsze próbki kodu DNA Piastów pobrano w wybudowanej w latach 1130-44 katedrze Wniebowzięcia NMP w Płocku, która jest jedną z pięciu najstarszych katedr w Polsce i jedną z trzech, w których pochowano dawnych władców Polski. W tamtejszej Kaplicy Królewskiej, obok dawnych władców Polski: Władysława I Hermana (1043-1102) i Bolesława III Krzywoustego (1086-1138), spoczywają także szczątki 14 piastowskich książąt mazowieckich, w tym Konrada I Mazowieckiego (1187-1247), a także księżniczki Gaudemundy - Zofii (zm. 1288 r.), córki Wielkiego Księcia Litewskiego Trojdena, żony Bolesława II Mazowieckiego (1251-1313). Według Dr Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i szefa Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów przemieszanie szczątków w płockiej Kaplicy Królewskiej nie stanowiło dla współczesnej nauki problemu. Powiedział on mediom: – Dysponujemy już takim sprzętem, który pozwala nam dopasować każdą, nawet najmniejszą kostkę do konkretnego szkieletu – i dodał, że z przemieszanymi szczątkami jego zespół miał już do czynienia, choćby podczas prac identyfikacyjnych na warszawskich Powązkach.

Grób prawnuczki Mieszka I, królowej Niemiec – Gunhildy duńskiej zwanej Gunhild Knuttsdóttir (ur. ok. 1019; zmarła 18 lipca 1038 r. w wieku 19 lat), który znajduje się na honorowym miejscu zrujnowanego kościoła klasztoru Limburg w pobliżu miasta Bad Dürkheim w Niemczech. Była ona córką wnuka Mieszka I - słynnego wikińskiego króla Danii, Anglii i Norwegii - Knuta Wielkiego i jego drugiej żony Emmy z Normandii.
Inne tematy w dziale Kultura