Przy okazji projektu budżetu na przyszły rok rząd podał liczby, które zliczone pokazują koszty lockdownu polskiej gospodarki. Z grubsza sytuacja wygląda tak: deficyt tegoroczny budżetu państwa 100 mld złotych, do tego dochodzi około 100 mld długu wyemitowanego przez BGK i to samo w wykonaniu PFR-u, oba długi gwarantowane przez skarb państwa. Pieniądze te przez różne instrumenty trafiły do polskich przedsiębiorców ratując głównie rynek pracy. Mamy około. 300 mld złotych. W przyszłym roku 80 mld deficytu na rachunkach budżetu państwa, a skoro rząd prognozuje 6% PKB w deficycie sektora finansów publicznych to znaczy, że projektuje podobne "zakładki" jak BGK czy PFR w wysokości około 70 mld złotych. Dwuletni koszt lockdownu spowodowanego epidemią koronawirusa wynosi około. 450 mld. złotych. Więcej niż wynoszą roczne wydatki budżetu państwa.
Liczby te pokazują jedno: obojętnie co będzie się działo jesienią z naszym zdrowiem w wyniku zetknięcia się z drugą falą koronawirusa lub czegokolwiek innego, nie możemy powtórnie zamknąć naszej gospodarki. Musimy sobie radzić w inny sposób.
Jakiekolwiek nawoływania, np. do tego by opóźniać normalne rozpoczęcie roku szkolnego albo nadmierne restrykcje w ruchu lotniczym działają w tej chwili na naszą szkodę. Czas najwyższy zmniejszyć lęki społeczne związane z pandemią zachowując racjonalne ograniczenia: dystans społeczny i noszenie maseczek. Należy także gruntownie powiększyć możliwości zdalnego załatwiania spraw, które dotychczas wydawało się nam, że bez wizyty w urzędzie są nie do załatwienia. Intensywna cyfryzacja ZUS- u, i wszystkich innych urzędów państwowych, samorządowych i biznesów na styku z indywidualnym klientem to wymóg chwili i jednocześnie szansa by radykalnie pchnąć do przodu wydajność w tym zakresie, a co za tym idzie zaoszczędzić pieniądze i czas.
Musimy wszyscy przestać się bać pandemii. To co na początku było dobre by zbudować zasoby (szpitale jednoimienne, respiratory, środki ochrony) tak by chorzy nie czuli dyskomfortu braku tych środków i specjalistycznej opieki, dziś wymaga radykalnej zmiany. Mamy zasoby i to w nadmiarze!
Naprawdę nie mamy już pieniędzy by certolić się z tym covidem-19.
