Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
1640
BLOG

Loża Matka KOPERNIK a Suwerenność

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

KONSTRUKTORZY I BUDOWNICZOWIE ŁADU SPOŁECZNEGO I GOSPODARKI

image

III RZECZYPOSPOLITEJ - WIELKA LOŻA NARODOWA !

http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_19810217_massoni_pl.html

Święta Kongregacja Nauki Wiary

DEKLARACJA O EKSKOMUNICE,
KTÓREJ PODLEGAJĄ KATOLICY NALEŻĄCY DO SEKT MASOŃSKICH
LUB PODOBNYCH STOWARZYSZEŃ
*  

 

19 lipca 1974 r. Święta Kongregacja Nauki Wiary skierowała do niektórych Konferencji Episkopatu list na temat interpretacji Kan. 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który zabrania katolikom, pod karą ekskomuniki, przynależności do stowarzyszeń masońskich i im podobnych1.

Ponieważ wspomniany List, stawszy się własnością publiczną, dał okazję do błędnych i tendencyjnych interpretacji, Kongregacja Nauki Wiary, nie chcąc uprzedzać ewentualnych dyspozycji nowego Kodeksu, stwierdza i precyzuje:

1) w żaden sposób nie została zmodyfikowana aktualna dyscyplina kanoniczna, która pozostaje w pełnej mocy;

2) nie została zniesiona ekskomunika ani inne przewidziane kary;

3) jeśli wspomniany List dotyczy interpretacji nadanej Kanonowi, powinien być rozumiany tak, jaka była intencja Kongregacji, a więc wyłącznie tylko jako przypomnienie zasad ogólnych interpretacji prawa karnego dla rozwiązania przypadków poszczególnych osób, które mogą być poddane osądowi Ordynariusza. Nie było natomiast intencją Kongregacji zwrócenie się do Konferencji Episkopatu o publiczne wydanie sądu, mającego charakter ogólny, o naturze stowarzyszeń masońskich, co zakładałoby odwołanie wspomnianych norm.

 

Rzym, w siedzibie Świętej Kongregacji Nauki Wiary, 17 lutego 1981 r.

 

FRANJO Kard. ŠEPER
Prefekt

 

+ JÉRÔME HAMER, O.P.
Abp tyt. Loreny
Sekretarz

 

 

AAS 73 (1981) 240-241.

 

1 Eminencjo, wielu Biskupów zwróciło się do Świętej Kongregacji Nauki Wiary z zapytaniem o wartość i interpretację Kan. 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który pod karą ekskomuniki zabrania katolikom przynależności do stowarzyszeń masońskich lub do innych tego typu.

Stolica Święta po długiej analizie tego problemu wielokrotnie konsultowanego z Konferencjami Episkopatu szczególnie zainteresowanymi tym przypadkiem, by lepiej poznać naturę i obecną działalność tych stowarzyszeń, zasięgała zdania Biskupów.

Wielka rozbieżność opinii, która wyraża różne sytuacje w zależności od narodu, nie pozwala Stolicy Świętej na zmianę prawodawstwa ogólnego dotychczas obowiązującego, które z tego powodu pozostaje w mocy aż do chwili, gdy nowe prawo kanoniczne stanie się prawem publicznym po przygotowaniu przez kompetentną Komisję Papieską do spraw Rewizji Kodeksu.

W rozpatrywaniu poszczególnych przypadków należy uwzględniać, by prawo karne było interpretowane w sensie ścisłym. Dlatego można z pewnością nauczać i stosować opinię tych autorów, którzy przyjmują, że wspomniany Kan. 2335 dotyczy tylko tych katolików, którzy należą do stowarzyszeń, działających przeciw Kościołowi.

Pozostaje jednak w każdym przypadku zakaz przynależności do stowarzyszeń masońskich kapłanów, zakonników i członków instytutów świeckich.

Przekazując niniejszy List, zapewniam o moim szacunku i pozostaję oddany w Panu

 

Rzym, 19 lipca 1974 r.

 

FRANJO Kard. ŠEPER
Prefekt

 

+ JÉRÔME HAMER, O.P.
Abp tyt. Loreny
Sekretarz

           

z Konstytucji Loży Masońskiej KOPERNIK

Fragment: {"

Art. 100. Niedopuszczalne jest występowanie Wolnego Mularza przeciwko innemu Wolnemu Mularzowi w sprawach cywilnych przed sądy światowe. W wyjątkowych przypadkach przysługuje Wielkiemu Mistrzowi prawo udzielenia Bratu przyzwolenia na wniesienie światowego pozwu przeciwko innemu Bratu.

Art. 101. Niedopuszczalne są pomiędzy Braćmi rozprawy orężne.

Art. 102. Wyrokowanie światowe nie jest dla wewnętrznego życia Zakonu stanowiące. Jednakże każdy z Braci, któremu los zdarzy ulec takiemu wyrokowaniu, winien być poddany Trybunałowi wolnomularskiemu. W szczególności tyczy się to Brata, który w całości lub częściowo zostanie pozbawiony praw cywilnych, obywatelskich lub rodzinnych lub jakimkolwiek sądem otrzyma wyrok, plamiący jego honor

Art. 103. Wyrokowanie wolnomularskie nie uznaje kategorii i stopniowania przewinień. Wagę ich, nie tyle od przejawów zewnętrznych i od skutków przewinienia, ile od napięcia złej woli zależną, określi mądrość wolnomularska Trybunału.

Art. 104. Trybunał wolnomularski zna następujące wyroki:

1. uniewinnienie,
2. braterskie napomnienie,
3. braterska nagana,
4. złożenie z piastowanych urzędów,
5. pozbawienie prawa piastowania urzędów na okres od jednego roku do lat trzech,
6. uśpienie na okres od trzech miesięcy do jednego roku,
7. uśpienie bezterminowe,
8. usunięcie z Zakonu i wpisanie oskarżonego w poczet Braci dla zakonu zmarłych.

Kary wymienione w pp. 2 i 3 mogą być orzeczone łącznie z karami wymienionymi w pp. 4 i 5. Wyrok może zawierać także nakaz udzielenia pokrzywdzonemu Bratu zadośćuczynienia podług uznania Trybunału.

Art. 105. Trybunał ma prawo do ostatecznego rozpoznania sprawy Brata na rozprawie pod warunkiem, że będzie on pisemnie zawiadomiony o rozpoznaniu sprawy i jej przedmiocie, o terminie wybranym, i przy uwzględnieniu jego prawa do wypowiedzenia się. Domniemywa się, że zapoznał się on z zawiadomieniem, które będzie wysłane do niego listem poleconym na jego ostatni podany przezeń adres zamieszkania. Brat obwiniony może bronić się sam lub skorzystać z obrony innego Brata.

Art. 106. Obudzenie Brata uśpionego bezterminowo w wyniku orzeczenia Trybunału może nastąpić nie wcześniej niż po upływie jednego roku od chwili uśpienia i po wypełnieniu warunków wymaganych dla inicjacji. Brat obudzony z takiego uśpienia składa uroczyste przyrzeczenie poszanowania i przestrzegania praw Zakonu.

Art. 107. Brat, usunięty z Zakonu, nie może doń powrócić, chyba tylko w wypadku jeżeli rewizja wyroku da mu usprawiedliwienie.

Art. 108. Trybunał jest jedynym sądem wolnomularskim. Orzeka on na rozprawie w składzie trzech Braci Sędziów w stopniu Mistrza, wyznaczonych przez Prezesa Trybunału z dziesięciu Sędziów.

Art. 109. W posiedzeniach Trybunału uczestniczy Mówca lub jego zastępca, który nie biorąc udziału ani w głosowaniu, ani w naradach sędziowskich, obowiązany jest przed naradą postawić swój wniosek w imieniu dobra i godności Zakonu. Orzeczenie Trybunału, zapadłe bez wysłuchania wniosku Mówcy, są nieważne. Opinie Mówcy nie wiążą Trybunału.

Art. 110. Czynność oskarżyciela w Trybunale spełnia Ekspert lub jego zastępca.

Art. 111. Od wyroków Trybunału wolnomularskiego dozwolone jest obwinionemu, pokrzywdzonemu, oskarżycielowi i Mówcy odwołanie się do innego składy Trybunału wolnomularskiego. Odwołania mogą być wnoszone na piśmie w terminie dwóch tygodni od chwili doręczenia uzasadnionego wyroku.

Art. 112.

Pkt. 1. Wielki Trybunał orzeka także jako druga i ostatnia instancja, działając w innym składzie personalnym, wyznaczonym przez Prezesa Trybunału.
Pkt. 2. Trybunał działa jako pierwsza i ostatnia instancja w sprawach przeciwko Czcigodnym Lóż i członkom Wielkiego Warsztatu w składzie poszerzonym pięcio - osobowym.
Pkt. 3. Na wniosek Wielkiego Mistrza oraz Wielkiego Mówcy Trybunał działa jako instancja nadzwyczajna w poszerzonym pięcio – osobowym składzie w sprawach o rewizję nadzwyczajną lub wznowienie postępowania spraw prawomocnych. Wyłączone są osoby które wydawały zaskarżone orzeczenia.


Art. 113. Sądownictwo wolnomularskie jest jawne wewnątrz Zakonu. Wolno każdemu z Braci, sądownictwu braterskiemu poddanemu, bronić się bądź osobiście, bądź przez innego, przez siebie obranego Brata. Zarządzenie tajności postępowania w przypadkach zagrażających bytowi lub powadze Wolnomularstwa, dozwolone jest jedynie Przewodniczącemu Trybunału. W razach wyjątkowych Trybunał jest władny jednomyślną opinią powziąć decyzję o rozpoznaniu sprawy i wyrokowaniu trybem zaocznym, nawet bez zawiadomienia oskarżonego, jeśli jest to niemożliwe z uwagi na szczególne okoliczności (ukrywanie się, wyjazd zagranicę bez powiadomienia itp.), W tym przypadku wniosek o wznowienie postępowania może wnieść także i osądzony Brat.

Art. 114. Tryb postępowania w Trybunale w zakresie nakazów niniejszej Konstytucji, określa regulamin uchwalony przez Wielki Warsztat."}

idalej ["

12 ZASAD WOLNYCH MULARZY REGULARNYCH

1. Wolnomularstwo jest braterskim związkiem inicjacyjnym, który za swój fundament ma wiarę w Boga, Wielkiego Budownika Wszechświata.

2. Wolnomularstwo opiera się na Dawnych Obowiązkach i Landmarkach oraz respektuje inne tradycje właściwe dla Zakonu, szczególnie zaś te, które dotyczą regularności jego Jurysdykcji. 

3. Wolnomularstwo jest Zakonem, do którego należeć mogą wyłącznie osoby wolne, niezależne i dobrych obyczajów, które zobowiązują się wypełniać ideały Pokoju, Miłości i Braterstwa. 

4. Wolnomularstwo ma na celu doskonalenie moralne jego członków, a poprzez nich doskonalenie całej Ludzkości. 

5. Wolnomularstwo nakazuje swym członkom skrupulatne stosowanie rytuałów i symboli, oraz właściwych tylko jemu, środków duchowych i inicjacyjnych, prowadzących do osiągnięcia Wiedzy i Prawdy. 

6. Wolnomularstwo nakazuje swym członkom respektować przekonania i wiarę bliźnich. W swym gronie zabrania wszelkich dyskusji lub polemik politycznych i religijnych. Dzięki temu może pozostawać stałym i pewnym Centrum Braterskiego Związku, w którym panuje zrozumienie, tolerancja oraz owocna harmonia pomiędzy ludźmi, trudna do osiągnięcia w innych warunkach. 

7. Wolni Mularze gromadzą się poza zasięgiem świata profanów, w lożach, w których zawsze obecne są i widoczne trzy Wielkie Światła Zakonu, Księga Świętego Prawa, Węgielnica i Cyrkiel - aby pracować rytualnie, godnie, gorliwie i zgodnie z zasadami przepisanymi w Konstytucji i Regulaminie Obediencji.

8. Wolni Mularze składają przysięgę na Księgę Świętego Prawa; dlatego przysięga ta posiada charakter wzniosły, uświęcony i niepodważalny w jej trwaniu. 

9. Wolni Mularze mogą przyjąć do swych lóż wyłącznie osoby pełnoletnie, prawe i dyskretne, będące ludźmi honoru, wysoko ceniące swe miano Brata Wolnego Mularza, zdolne ocenić możliwości innych ludzi oraz nieskończonych sił Wieczności. 

10. Wolni Mularze kultywują w swych Lożach Miłość Ojczyzny, poszanowanie Prawa i szacunek dla konstytucyjnej władzy. Uznają i honorują pracę we wszystkich jej formach jako najwyższy obowiązek istoty ludzkiej. 

11. Wolni Mularze dają innym ludziom aktywny przykład swym stosownym zachowaniem, dzięki czemu Zakon promieniuje na zewnątrz. Czynią to wszakże z zachowaniem tajemnicy wolnomularskiej. 

12.Wolni Mularze winni są, w sposób honorowy, okazywać sobie wzajemną pomoc i obronę braterską, nawet z narażeniem własnego życia. Kultywują sztukę zachowania spokoju i równowagi we wszystkich sytuacjach. 

Zasady powyższe przyjęte zostały przez główny, zwany regularnym nurt wolnomularstwa, wywodzący się z tradycji najstarszej organizacji wolnomularskiej świata - Wielkiej Loży Anglii. W 1991 roku uznane zostały przez odrodzoną Wielką Lożę Narodową Polski. Wzmiankowane w artykule 2 Dawne Obowiązki to kanon przepisów i zwyczajów utrwalonych w angielskich Konstytucjach stowarzyszenia wolnych mularzy z 1723 i 1738 roku. Landmarkami z kolei nazywane są narodowe lub lokalne tradycje wolnomularskie, akceptowane w masonerii regularnej."]
 

image

Wielkie loże i tajne i poufne

Bracia i Siostry pod parasolem LOŻY

PRAWO A JURYSDYKCJA

Trochę HISTORII

Rozwiązanie Komitetu Obrony Robotników

 

Oświadczenie z dnia 23 września 1981 r.,
w związku , zakończeniem działalności
Komitetu Samoobrony Społecznej "KOR" *

W lecie 1976 podjęto akcję pomocy robotnikom represjonowanym za udział w czerwcowych strajkach. 23 września 1976 zawiązaliśmy w tym celu Komitet Obrony Robotników. Stanowiliśmy grupy osób o różnych przekonaniach politycznych i światopoglądowych. Połączyło nas przekonanie, że najwłaściwszą drogą w celu położenia tamy bezprawiu jest solidarne działanie społeczeństwa, tworzenie niezależnych instytucji społecznych, które wyrażając wolę poszczególnych grup skutecznie bronią praw obywatelskich. Podstawą naszych dążeń były: przekonanie o niezbywalności praw człowieka i obywatela oraz świadomość, iż każde społeczeństwo jest zobowiązane do samoobrony wobec przemocy. W ciągu następnego roku dla tysięcy robotników wyrzuconych z pracy, bitych w komendach MO i aresztowanych organizowaliśmy pomoc finansową, prawną i lekarską.

We wrześniu 1977 - po zwolnieniu z więzień wszystkich robotników Radomia i Ursusa - Komitet Obrony Robotników uznał za niezbędne rozszerzenie swych celów i zadań w taki sposób, aby działaniem objąć ludzi wszystkich warstw i środowisk pozbawionych praw i obrony. Komitet Obrony Robotników przyjął wtedy nazwę Komitetu Samoobrony Społecznej "KOR" i sformułował cztery zasadnicze cele swego działania:

1. Walka z represjami stosowanymi z powodów politycznych, światopoglądowych, wyznaniowych, rasowych oraz udzielanie pomocy ludziom z tych powodów prześladowanym;
2. Walka z łamaniem praworządności i pomoc pokrzywdzonym;
3. Walka o instytucjonalne zabezpieczenie praw i wolności obywatelskich;
4. Popieranie i obrona wszelkich inicjatyw społecznych zmierzających do realizacji praw człowieka i obywatela.

Siłą naszego ruchu była ludzka solidarność. Ofiarna pomoc obrońców praw ludzkich w kraju i za granicą, szczególnie Polaków na obczyźnie, stanowiła materialną podstawę naszej działalności - od wspomagania bezprawnie pozbawionych pracy poczynając, na wspieraniu wielu poważnych inicjatyw kończąc. Działalność nasza nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie ruch demokratyczny, który rósł i rozwijał się wokół nas w setki i tysiące współpracowników i działaczy. To oni nic bacząc na szykany i wszelkiego rodzaju represje policyjne - rewizje, areszty, nierzadko bicie - powielali i kolportowali nasze dokumenty i oświadczenia, zbierali i przekazywali nam informacje, zakładali i prowadzili niezależne pisma, jak "Biuletyn Informacyjny", "Biuletyn Dolnośląski", "Głos", "Krytyka", "Placówka", "Puls" i "Robotnik" - czy wreszcie zasłużony ośrodek wydawniczy NOW-a. Oni rozprowadzali setki tysięcy ulotek informujących społeczeństwo o potrzebie samoobronnej reakcji na bezprawie organów ścigania czy sądownictwa. Oni nawiązywali niezliczone kontakty z robotnikami, chłopami, studentami, inteligencją - kontakty, które w wielu wypadkach przekształciły się w trwałe więzi. Oni stawali przed sądami i kolegiami do spraw wykroczeń, oskarżani nie o swą działalność, tylko o chuligaństwo czy warcholstwo.

To dzięki nim mogliśmy utworzyć Biuro Interwencyjne, które swoją opieką objęło skrzywdzonych zgłaszających się do nas z obszaru całej niemal Polski. Dzięki nim mogliśmy zorganizować bank informacji, przy pomocy którego przełamana została bariera milczenia i kłamstwa wokół wszelkich wykroczeń dokonywanych przez władze państwa będącego sygnatariuszem Paktów Praw Człowieka i Obywatela. Słowem, to dzięki nim mogliśmy spełniać przez lata zadania, w służbie których określiliśmy się jako Komitet Samoobrony Społecznej.

Nim zostaliśmy poddani najwyższym próbom; mogliśmy działać przede wszystkim dzięki poparciu społeczeństwa. Wiele zawdzięczamy śp. kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, Prymasowi Polski, który niejednokrotnie brał nas w obronę przed prześladowaniami, a także innym autorytetom moralnym świata kultury i nauki w kraju i na obczyźnie. Byliśmy głęboko przeświadczeni, że tylko jawne wyzwanie rzucone bezprawiu może zapoczątkować klęskę tego bezprawia, a położyć temu bezprawiu kres może tylko całe społeczeństwo - solidarnie występując przeciw przemocy stosowanej wobec jakiejkolwiek grupy obywateli i jakiemukolwiek pojedyńczemu obywatelowi.

Dziś prawdziwie potężnym narzędziem samoobrony społecznej stały się niezależne instytucje społeczne, a przede wszystkim NSZZ "Solidarność", który stanowi autentyczne przedstawicielstwo naszego społeczeństwa. Rozpoczynając niegdyś otwartą i nierówną walkę nie przypuszczaliśmy, że tak szybko spełni się nasza wizja społeczeństwa powszechnie domagającego się samodzielności, samorządności, sprawiedliwości, kontroli nad gospodarką i decyzjami władz, demokracji i jawności życia politycznego, zasadniczego poszerzenia swobody myśli i wypowiedzi, dostępu do środków masowego przekazu, zaniechania represji wobec ludzi o poglądach nie podzielanych przez władzę. Na najwyższych szczeblach - o ile rząd dochowa wierności społecznym porozumieniom - rozpatrywane być mają z delegatami wielomilionowej "Solidarności" wszelkie decyzje ważące na życiu obywatela PRL.

NSZZ "Solidarność" utworzył i tworzy liczne agendy i komisje, mające zajmować się tym, czym zajmował się przez kilka ostatnich lat - na miarę jego sił i możliwości - Komitet Samoobrony Społecznej "KOR". Wielu z jego członków i współpracowników jest dziś członkami "Solidarności", nierzadko pracują w niej jako eksperci lub po prostu ludzie o wieloletnim doświadczeniu.

Uważamy, że każdy, komu bliskie były niegdyś cele Komitetu Obrony Robotników, a później Komitetu Samoobrony Społecznej ŤKORť, wspierać dziś powinien - zależnie od swych kompetencji i umiejętności - "Solidarność" i działać w jej szeregach lub na jej rzecz. Uważamy, że społeczeństwo jest dziś gotowe do powodowania przemian w naszym kraju zdewastowanym totalitaryzmem, korupcją i samowolą władz. Uważamy, że dzisiaj, w momencie obrad I Zjazdu i pierwszych demokratycznych wyborów do władz "Solidarności", jej siłom i zamiarom należy powierzyć walkę o naprawę Rzeczypospolitej Polskiej.

W piątą rocznicę powstania Komitetu Obrony Robotników uznajemy naszą działalność za zakończoną. Nikt nie może zarzucić nam, że decyzja ta podyktowana została lękiem przed nieuczciwymi atakami oficjalnej propagandy rodzimej i obcej. Podejmujemy ją wierni wartościom, którym zawsze staraliśmy się służyć: uczciwości i prawdzie.

Byli wśród nas ludzie różnych pokoleń, tradycji, orientacji ideowych. Łączyła nas troska o wszystkich skrzywdzonych i bitych. Pragnęliśmy dawać temu świadectwo - bez względu na zagrożenie osobiste, bez względu na polityczną taktykę, bez względu na to, kim jest prześladowany. Kierowaliśmy się przekonaniem, że przestrzeganie praw człowieka i obywatela jest warunkiem pokoju między ludźmi i narodami; przekonaniem, że "nie może być sprawiedliwej Europy bez niepodległej Polski na jej mapie".

Służyliśmy sprawie wolności Polski i wolności Polaków w Polsce, tak jak mogliśmy i umieli, jak dyktowało nam sumienie i obywatelskie rozeznanie sytuacji. Mieliśmy przed oczyma ideał Polski, która szczyciła się niegdyś tolerancją i wolnością, Polski, która umiała być wspólną ojczyzną Polaków, Białorusinów, Litwinów, Ukraińców, Żydów, ojczyzną wszystkich swych obywateli - bez względu na ich język, wyznanie, pochodzenie narodowościowe.

Nie do nas należy ocena naszej pracy. My chcielibyśmy, aby stanowiła ona wkład do wielkiego narodowego dzieła: tworzenia niepodległej, sprawiedliwej, demokratycznej Polski.

- Jerzy Andrzejewski
- Stanisław Barańczak
- Konrad Bieliński
- Seweryn Blumsztajn
- Bogdan Borusewicz
- Andrzej Celiński
- Mirosław Chojecki
- Ludwik Cohn
- Jerzy Ficowski
- Stefan Kaczorowski
- ks. Zbigniew Kamiński
- Wiesław Piotr Kęcik
- Jan Kielanowski
- Leszek Kołakowski
- Anka Kowalska
- Jacek Kuroń
- Edward Lipiński
- Jan Józf Lipski
- Jan Lityński

- Antoni Macierewicz
- Adam Michnik
- Halina Mikołajska
- Ewa Milewicz
- Emil Morgiewicz
- Piotr Naimski
- Wojciech Onyszkiewicz
- Antoni Pajdak
- Zbigniew Romaszewski
- Józef Rybicki
- Aniela Steinsbergowa
- Adam Szczypiorski
- Józef Śreniowski
- Maria Wosiek
- Henryk Wujec
- Wacław Zawadzki
- ks. Jan Zieja
- Wojciech Ziembiński


* Ostatnie oświadczenie KSS "KOR", z dnia 23 września 1981 r., odczytał 28 września tegoż roku prof. Edward Lipiński na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ "Solidarność" w sali "Olivii" w Gdańsku.

w TYM MOMENCIE ROZPOCZĄŁ SIĘ DEMONTAŻ POLSKIEJ GOSPODARKI

ZMASOWANY ATAK ŚWIATOWEJ MASONERII NA POLSKĘ I KOŚCIÓŁ Z ŻYDOWSKĄ LOŻĄ MASONSKĄ B’NAI B’RITH W TLE

 
 
Aleszumm - 19 Czerwca, 2014 - 17:02
Obrazek użytkownika Aleszumm
Kraj
Loża Matka KOPERNIK a Suwerenność

                            POLSKA I KOŚCIÓŁ PRZEDMIOTEM ATAKU ŚWIATOWEJ MASONERII

 

Wiedza społeczna w Polsce o wolnomularstwie (masonerii) jest praktycznie żadna. Media w Polsce zupełnie nie podejmują tego tematu, a mówić o masonerii dzisiaj, to narażanie się na wyzwiska typu „oszołom”, „moher” etc, posądzanie o fobie antymasońskie, o chęć polowań na czarownice, w najlepszym przypadku oskarżanie o wskrzeszanie dawno nie istniejących mitów. A tymczasem masoneria, to cząstka naszej współczesności, pozornie niezbyt widoczna, ale za to niezwykle aktywna, niebezpieczna i agresywna.

 

Wolnomularstwo, inaczej masoneria, lub sztuka królewska – międzynarodowy ruch mający na celu duchowe doskonalenie jednostki i braterstwo ludzi różnych religii, narodowości i poglądów. Ruch ten charakteryzuje się istnieniem trójkątów masońskich, lóż wolnomularskich, obediencji (spiskowej praktyki dziejów), oraz rozbudowanej symboliki i rytuałów. Masoneria to także zespół bractw o charakterze elitarnym i dyskretnym. Inną cechą wolnomularstwa są legendy i teorie spiskowe na jej temat. Nauka badająca historię wolnomularską i idee wolnomularskie nazywa się masonologią.

 

Cyrkiel i Węgielnica – symbole wolnomularstwa.

 

Wolnomularstwo nie jest jedną organizacją, lecz swoistym nurtem wyznającym pewne przekonania metafizyczne oraz dążącym do zmiany człowieka i społeczeństwa według zasad uznawanych przez masonów za ważne. Wolnomularstwo jest wewnętrznie bardzo zróżnicowane - tworzą je zarówno organizacje umiarkowanie liberalne, mistyczno-ezoteryczne, jak i konserwatywno-tradycjonalistyczne. Nie można wskazać uznawanego przez wszystkich wolnomularzy kierowniczego centrum, choć istnieją wspólne fora, federacje, które jednak na ogół skupiają organizacje najbardziej do siebie zbliżone. Wspólnym ideowym łącznikiem wszystkich organizacji masońskich jest przekonanie o konieczności pracy nad wewnętrznym rozwojem człowieka i społeczeństw – wg zasad bliskich temu ruchowi – oraz imperatyw braterstwa – łączenia ponad podziałami (zwłaszcza religijnymi i politycznymi).

 

Punktem wyjścia do rozmów o odrodzonym po II wojnie światowej polskim wolnomularstwie powinna być nie sama wojna, lecz mające miejsce jeszcze 22 listopada 1938 roku wejście w życie dekretu prezydenta RP o zakazie działalności struktur wolnomularskich w Polsce. Był to moment przełomowy, po którym wolnomularstwo tworzyło się  niejako od nowa.

 

Po „likwidacji” masonerii w Polsce dyskusje trwały nadal i aż do wybuchu wojny wyrażano wątpliwości co do skuteczności tego przedsięwzięcia. Faktem jest, że część członków warszawskiej loży masońskiej „Kopernik” nadal zbierała się w warunkach konspiracyjnych w świątyni na Rynku Starego Miasta. Józef Ziabicki wspominał, że „mniejszość, złożona z ludzi wolnych zawodów nie zrywała łączących ich wzajemnie więzów, aby na poufnych zebraniach mniejszych grup obradować na krzepiące ducha tematy”. Organ francuskich wolnomularzy sugerował nawet, iż mimo oficjalnego zakazu działalności wolnomularskiej w 1938 roku praca lóż toczyła się nadał. Rada Najwyższa i Wielka Loża istniały jednak od 1939 roku, niektóre loże pracowały nieprzerwanie pod okupacją niemiecką. Ta ostatnia opinia nie znajduje potwierdzenia w materiałach, choć faktem jest, że działalność niewielkich kółek masońskich przetrwała w Warszawie aż do Powstania Warszawskiego, a w Krakowie do momentu wkroczenia tam armii sowieckiej.

 

W rok po antymasońskim dekrecie nastąpił wybuch II wojny światowej i Polska po raz kolejny zniknęła z mapy Europy. Wolnomularze znaleźli się na obszarze panowania władz Niemiec hitlerowskich, które jak pisze Ludwik Hass „zinstytucjonalizowały walkę ze „sztuką królewską” w skali nie tylko krajowej, lecz i międzynarodowej”.

 

Po tzw. „upadku komunizmu” w Polsce ponownie ulokowały się loże masońskie. Okres od zawiązania pierwszej loży masońskiej dla narodu polskiego jest niebytem. Jak długo będziemy lekceważyć masonerię, tak długo będzie trwał niebyt. Przed masonerią przestrzegali Polaków św. Maksymilian Maria Kolbe, św. Józef Sebastian Pelczar i wielu innych.

 

Żydowska loża masońska B’nai B’rith jest zorganizowana na wzór ruchu wolnomularskiego, gdyż składa się z lóż, chociaż nie uważa się za organizację masońską. Na jej czele znajduje się Prezydium Wielkiej Loży B'nai B'rith. Główna siedziba mieści się w Waszyngtonie w Stanach Zjednoczonych.

 

Żydowskie Stowarzyszenie B'nai B'rith w Rzeczypospolitej Polskiej (B'nai B'rith – Loża Polin) – międzynarodowa organizacja założona w Polsce 22–23 października 1922 w Krakowie jako XII okręg polski, będąca filią międzynarodowych stowarzyszeń B'nai B'rith.

 

Stowarzyszenie powstało na bazie wcześniejszych organizacji działających w Galicji. Pierwszym prezydentem sekcji polskiej został dr Adolf Ader z Krakowa, natomiast wiceprezydentem urodzony w Przemyślu Moses Schorr, wcześniej pełniący funkcję prezydenta XII okręgu Leopolis (Lwów). Do chwili rozwiązania organizacji w roku 1938 przez władze polskie, skupiała kilkuset członków będących przedstawicielami elity intelektualnej ówczesnej Polski.

 

B'nai Brith została restaurowana ponownie w Polsce 9 września 2007. Obecnie nosi nazwę B’nai B’rith – Loża Polin. Głównymi ojcami odrodzenia tej organizacji w Polsce są Michel Zaki z Antibes oraz Witold Zyss z Paryża.

 

Siedziba stowarzyszenia znajduje się w Warszawie, w budynku Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, przy ulicy Twardej 6.

 

Waldemar Łysiak „Zaczęło się” („Do Rzeczy” nr 36/036 30 września – 6 października 2013 ):

 

„[…] sternikami modernistycznej frakcji Soboru zostały trzy wpływowe ”szare eminencje” : kardynał Agostino Bea (jezuita, szef soborowego sekretariatu), amerykański jezuita John Murray i arcybiskup Annibale Bugnini ( później ujawniono papiery dowodzące, że wszyscy trzej hierarchowie byli sabotażystami: Bugnini okazał się utajnionym wolnomularzem wysokiego stopnia; Bea – agentem żydowskiej loży masońskiej B’nai B’rith; Murray – kryptokomunistą, którego już papież Pius XII karał za szerzenie lewackich poglądów) […]”.

 

 PLAN SZATANA

 

Szatan wezwał światowy zjazd demonów. W swoim przemówieniu na wstępie powiedział: “Nie możemy zabronić chrześcijanom chodzić do kościoła. Nie możemy zakazać im czytać Biblii. Nie możemy zakazać im komunikować się z Bogiem w modlitwie.

 

Kiedy tylko zaczynają się modlić i nawiązują kontakt z Chrystusem – natychmiast tracimy władzę nad nimi. Więc niech chodzą do swoich kościołów, a my ukradniemy u nich – ich czas, tak aby, będąc zawsze zajętym, nie mogli się modlić i pokutować za grzechy i rozwijać swojego związku z Chrystusem.

 

Nie będą też mieli czasu na czytanie Biblii. „Oto, co należy zrobić” – powiedział diabeł. – Trzeba zapobiec ich spotkaniom z Bogiem i utrzymać ten stan rzeczy przez cały dzień.

 

Jak to zrobić? – zawołały demony. Trzeba wymyślić dużo ciekawostek, próżności i wiele sposobów okupujących ich umysły wszelkiego rodzaju niepotrzebnymi rzeczami. A co najważniejsze trzeba zaszczepić w nich pragnienie dóbr materialnych, chęć wzbogacania się – i służenia dla mamony.

 

Niech będą przepojeni pragnieniem, aby zarabiać jak najwięcej ilości pieniędzy, żeby kupić własne samochody, mieszkania, wille. Niech zarabiają więcej i więcej pieniędzy dla chęci pójścia do restauracji i kawiarni, chęci kupowania drogich, modnych ubrań, aby urządzać kosztowne remonty w mieszkaniach i dostarczać tam modne meble i luksusowy wystrój.

 

Kuście ich, uczcie wydawać i brać pożyczki - długoterminowe kredyty, a tym samym popadać w zależność - niewolę od banków. A gdy będą zapaleni pragnieniem osobistego wzbogacenia się, pogonią za mamoną – i nie będzie im już wtedy potrzebny Chrystus!

 

Przekonajcie ich żony do pozostania dłużej w pracy, a mężczyzn – do pracy 6-7 dni w tygodniu, najlepiej po 10-12 godzin dziennie, żeby nie mieli czasu na zajmowanie się rodziną i wychowaniem dzieci. Nie pozwólcie im spędzać czasu z dziećmi – po to, by ich dzieci włóczyły się od rana do nocy po ulicy i kolegowały i wpadły w złe towarzystwo, przez to przestały się uczyć, zaniedbały szkołę i aby nic z nich dobrego dzięki temu nie wyrosło. Wtedy ich rodziny rozpadną się, oni staną się samotni, a my pomożemy im z żalu upić się i stać się alkoholikami.

 

Stymulujcie ich umysły tak, żeby dzięki temu telewizory i komputery w domach pracowały stale, a oni jak najwięcej czasu spędzali oglądając telewizję i ślęcząc przed komputerem, a przez to nie mieli czasu na modlitwę. Upewnijcie się, że w każdym sklepie i restauracji na świecie stale brzmiała niechrześcijańska bluźniercza-omamjająca muzyka.

 

To będzie blokować ich umysły i niszczyć ich jedność z Chrystusem i przynależność do Niego  Rozłóżcie na stole w kawiarni dużo czasopism i gazet. Bombardujcie ich umysły wiadomościami i reklamami 24 godziny na dobę. Niech po drodze uderza w nich morze oślepiających reklam z billboardów.

 

Napełnijcie im reklamą skrzynki pocztowe, katalogami do zamówienia towarów dostępnych w Internecie, biuletynami i ofertami bezpłatnych towarów, usług i innych złudzeń. Pokazujcie im, w czasopismach i telewizji szczupłe, wysportowane piękne modelki, żeby mężczyźni uwierzyli , że zewnętrzne piękno jest najważniejsze, a przez to stali się niezadowoleni ze swoich żon.

 

Zróbcie tak, żeby ich żony były zbyt zmęczone, aby spełniać swoje małżeńskie obowiązki. Jeśli nie spełnią ich żony tego czego oczekują, to zaczną szukać tego gdzie indziej.

 

To doprowadzi szybko do zniszczenia rodzin! Na Boże Narodzenie i Wielkanoc trzeba odwrócić ich uwagę pustotą, dajcie koncerty, filmy w telewizji, aby te święta były spędzone za stołem, z obżarstwem i pijaństwem. Dzięki temu nie nauczą oni dzieci prawdziwej wymowy świąt i ich Bożego znaczenia.

 

Niech wracają z urlopu zmęczeni. Zróbcie to tak, żeby też nie mieli czasu wybrać się na łono natury i cieszyć się Bożym stworzeniem. Zamiast tego kuście ich wyjściem do parków rozrywki, na imprezy sportowe, spektakle, koncerty czy do galerii. Tak żeby ich umysł ciągle był zajęty tą pustotą nie przynoszącą nic dobrego i pożytecznego dla zbawienia. Macie czynić pełną izolację ich od Chrystusa! Niech wszyscy chrześcijanie będą wiecznie zajęci, zajęci, zajęci! Zalejcie ich życie tak wieloma pozornie dobrymi rzeczami, żeby nie mieli czasu na zastanowienie nad poszukiwaniem pomocy u Jezusa, a wkrótce będą żyć i pracować, opierając się tylko na sobie, poświęcając swoje zdrowie i rodziny. To działa! To wspaniały plan!

 

Diabły chętnie poszły do pracy, zmuszając chrześcijan wszędzie by byli bardziej zajęci i pędzili tu i tam, nie pozostawiając czasu dla Boga, na modlitwę i dla rodziny.

 

Czy plan diabła odniósł sukces? Możesz osądzić!! A może i TY zbyt jesteś zajęty!? Warto przeczytać, pomyśleć i przyjrzeć się swojemu życiu.

 

DEKLARACJA O STOWARZYSZENIACH MASOŃSKICH

 

Quaesitum est

 

Zwrócono się z zapytaniem, czy uległa zmianie opinia Kościoła w sprawie stowarzyszeń masońskich, ponieważ w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego (w przeciwieństwie do poprzedniego) zagadnienie nie zostało wprost poruszone.

 

Święta Kongregacja Nauki Wiary może odpowiedzieć, że taka okoliczność jest podyktowana kryterium redakcyjnym, co dotyczy także innych stowarzyszeń podobnie nie wspomnianych, ujmowanych w szerszych kategoriach.

 

Pozostaje jednak niezmieniona negatywna opinia Kościoła w sprawie stowarzyszeń masońskich, ponieważ ich zasady zawsze były uważane za niezgodne z nauką Kościoła i dlatego przynależność do nich pozostaje zakazana.

 

Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej.

 

Nie należy do lokalnego autorytetu eklezjalnego wypowiadanie się o naturze stowarzyszeń masońskich sądem, który implikowałby uchylenie tego, co wyżej ustalono, i to, co jest zawarte w Deklaracji Świętej Kongregacji Nauki Wiary z dnia 17 lutego 1981 r.

 

W czasie audiencji, udzielonej niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi, Jego Świątobliwość św.Jan Paweł II zatwierdził niniejszą Deklarację, uchwaloną na zebraniu plenarnym Kongregacji i nakazał jej opublikowanie.

 

Rzym, w siedzibie Świętej Kongregacji Nauki Wiary, 26 listopada 1983 r.

 

JOSEPH Kard. RATZINGER

Prefekt

 

 

W 1983 roku Kongregacja Doktryny Wiary wydała deklarację podpisaną przez prefekta kard.  Józefa  Ratzingera, przyjętą przez św. Jana Pawła II i upublicznioną na Jego polecenie. Czytamy w niej:

 

„Negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostaje wciąż niezmienna, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostanie nadal zabronione. Wierni którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń znajdują się w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przyjmować Komunii św.”.

 

W „Rzeczpospolitej” z 22 grudnia 2011 ukazał się wywiad z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefem Michalikiem „Kościół nie przegrał”.

 

Zapewne tak, ale abp. Józef Michalik w obszernym wywiadzie -rzece nie stwierdza z kim Kościół w Polsce nie przegrał, ergo - z jakimi siłami toczył ( toczy) walkę, a jeżeli ma potężnego przeciwnika, to dlaczego  odwołuje się jedynie do „pobożności ludowej” stwierdzając: „…owoce tej pobożności i moc wiary sprawdzonej przez krwawe masońskie prześladowania w  Meksyku pokazują jej wartość”. W owym wywiadzie możemy przeczytać o posłuszeństwie ks. Adama Bonieckiego i „za to chwała mu”. O niszczeniu w Polsce symbolu wiary chrześcijańskiej Krzyża Chrystusowego - de iure, ale  i de facto, oraz o anty krzyżowych poczynaniach polityków z głową państwa na czele przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w owym wywiadzie nie wspomina.

 

A więc kto walczy z Kościołem rzymsko katolickim w Polsce? Czy Adam Michnik z Janem Tomaszem Grossem stwierdzający w czasie promocji polakożerczej książki „Strach” iż „taka będzie Polska, jaki jest Kościół rzymsko-katolicki, uczący obłudy, fałszu, zakłamania, hipokryzji, konformizmu”?

 

https://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY(link is external)

 

 

Czy też Obrońcy Krzyża zwani „obrońcami – oszołomami” na Krakowskim Przedmieściu z modlącym się  bohaterskim księdzem Stanisławem Małkowskim, któremu nie wolno się modlić z nakazu warszawskiej kurii metropolitalnej? Dlaczego księdzu nie wolno się modlić, tego abp. Józef Michalik nazywający krzyż meblem (!) nie wyjaśnia. Za to „chwała” ks. Adamowi Bonieckiemu.

 

A może wrogami Kościoła rzymsko  - katolickiego w Polsce są nowi „księża patrioci”, ciągnący sznurem w apelu likwidacji krzyża na Krakowskim Przedmieściu?

 

A może Dominik Taras kucharz,  zbój internetowy, który za zezwoleniem HGW prezydent Warszawy zbezcześcił krzyż zwołując pijaną swołocz oddającą mocz na krzyż,  wywołując  burdy  przed Pałacem Prezydenckim?

 

A może pijana 17 – latka do modlących się pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim: „masz penisa? Pokaż, pokaż” ! ?

 

A może „polityczny” Komitet Budowy Pomnika Ofiar Katastrofy samolotu, w której zginął prezydent RP. z małżonką?

 

A może bp. Pieronek, abp. Życiński, ks. Sowa, którzy są przeciwnikami posadowienia krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy?

 

A może kard. Stanisław Dziwisz, który zmienił decyzję pochówku Janusza Kurtyki w krypcie Piotra Skargi w Krakowie i w tym samym czasie podjął decyzję usunięcia krzyża papieskiego z krakowskich Błoń?

 

A może prezydent Stalowej Woli który nakazał usunięcie krzyża z miejsca gdzie ma zostać  wybudowany kościół?

 

 A może odpowiedzialni za usunięcie 3 krzyży ze Wzgórza Trzech Krzyży w Przemyślu?

 

A może osoby które podjęły decyzję usunięcia krzyża z tatrzańskich Rysów – szczytu Polski?

 

A może policja i straż miejska zbierająca do wora znicze, pałująca siwych starszych ludzi modlących się pod krzyżem i trucia ich niebezpiecznym dla życia i zdrowia gazem pieprzowym.

 

„Na pewno” zaś prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który ośmiela się w rocznicę 10 kwietnia 2010 roku przed Pałacem Prezydenckim „politycznie” zapalać znicze i składać kwiaty.

 

Policja i straż miejska z polecenia HGW na nocne burdy pod krzyżem nie reagowała, przypatrując się biernie.

 

Dlaczego prezydent RP Bronisław Komorowski, nakazał usunięcie krzyża z przed Pałacu Prezydenckiego?

 

Krzyże w Polsce to narzędzia manifestacji politycznych, czy symbole wiary Kościoła rzymsko – katolickiego?

 

W wywiadzie „Kościół nie przegrał” abp. Józef Michalik uważa, iż „katolicyzm ludowy jest przyszłością Kościoła, natomiast „Radio Maryja” stało się drzazgą w oku ze względów polityczno-ideologicznych, a nie z powodu niejasności w sprawach etyki czy doktryny”.

 

Papież Paweł VI twierdził, iż przez jakąś szczelinę do świątyni Boga przedostał się „dym szatana”. Pius XII, a także kilku kardynałów, którzy zapoznali się z trzecią tajemnicą fatimską także mówili, że dotyczy ona wielkiej apostazji w Kościele.

 

Kardynał Ciappi dodawał, iż rozpocznie się ona od samych jego szczytów. Także słowa ostatniego wykładu św. Jana Pawła II o Fatimie interpretowane są tak, że papież uważał „że jedna trzecia kardynałów, biskupów i kapłanów pracuje dla szatana. („Zawsze wierni” nr 113).

 

Niepokojące informacje o polskim Kościele podał w tygodniku „Głos” z 2008 r. prof. Jan Żaryn z Instytutu Pamięci Narodowej. Stwierdził on, iż wśród księży diecezjalnych było 2142 tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa (TW), wśród zakonników -46, zakonnic -12, na KUL -24, w ATK -16, a w wyższych seminariach duchownych -39 („Nasza Polska” nr 438).

 

Światowa masoneria stanowi w dobie obecnej największe zagrożenie dla Kościoła rzymsko-katolickiego i niepodległości i suwerenności Polski. Masoneria polska działa równolegle na kilku płaszczyznach. Masoni w Polsce funkcjonują podobnie jak w Unii Europejskiej. Uważają, że zmasonizowanie Polski jest faktem dokonanym. Pisali: „Gwiazda masońska niedługo będzie nową gwiazdą betlejemską dla Polaków”.

 

Przedstawiciele najwyższych władz Unii Europejskiej spotkali się  z reprezentantami masonerii. Nastąpiło to w ramach corocznego spotkania szefów Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego z organizacjami filozoficznymi i ruchami nie wyznaniowymi. Jose Barroso, Herman Van Rompuy i Jerzy Buzek rozmawiali z członkami tej największej na świecie i najbardziej zaciekłej organizacji antykatolickiej, aby - jak wyjaśniono - dyskutować na temat walki z biedą i wykluczeniem społecznym.

 

Przedstawiciele Brukseli spotkanie z masonami uzasadniali koniecznością dialogu między unijnymi instytucjami, a wspólnotami religijnymi, Kościołem, oraz stowarzyszeniami nie wyznaniowymi. Jose Barroso jako szef Komisji Europejskiej od wielu już lat spotyka się z najwyższymi władzami masonerii. Za każdym razem, kiedy w Brukseli przyjmowana jest delegacja tego stowarzyszenia, towarzyszy temu niezwykłe zainteresowanie, grzeczność, a wręcz spolegliwość unijnych polityków wobec jej przedstawicieli.

 

Wcześniej masoni przyjmowani byli zazwyczaj na prywatne zaproszenie któregoś z wysoko postawionych unijnych oficjeli, aż do roku 2008, kiedy już oficjalnie Barroso jako przewodniczący KE zaprosił do Brukseli władze Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego „Le Droit Humain”. Wówczas po raz pierwszy przedstawiciel masonerii mógł przemawiać na tak wysokim szczeblu instytucji europejskich, korzystając z ich niezwykłej gościnności. Tym razem spotkali się  Buzek i Barosso  na kawce z masonami.

 

Taka postawa jednak nie dziwi, zwłaszcza w kontekście słów przewodniczącego Barroso, który na każdym kroku zapewniał masońskich delegatów o swoim głębokim przywiązaniu do „ducha laickości” oraz zasady rozdzielenia państwa od religii.

 

W owego  spotkania przywołano zasady patronujące filozofii masonerii , które odbijają się w jasny sposób w postępowaniu władz Unii Europejskiej. Wspomniano o konieczności podkreślania roli epoki oświecenia w ukształtowaniu się współczesnej Europy, o deprecjacji w jej historii jakichkolwiek powiązań z religią, aż do zlikwidowania w świadomości społecznej faktu o chrześcijańskich korzeniach Starego Kontynentu.

 

Przywiązanie najważniejszego z polityków  UE do masońskich zasad pokazuje, jak daleko dzisiejsza Unia Europejska odbiega od koncepcji, którą stworzyli jej „ojcowie założyciele”- Schumann, Adenauer, De Gasperi. Barroso podczas pierwszego spotkania z masonami w Brukseli złożył obietnicę zwrócenia szczególnej uwagi na „wartości bronione przez wolnomularzy” i przysłuchiwanie się ich opinii w każdej kwestii, która ich niepokoi. Przedmiotem rozmów była m.in. walka z ubóstwem, a ich interlokutorami byli przedstawiciele organizacji światopoglądowych i nie wyznaniowych. Na 30 osób aż 17reprezentowało loże masońskie, które w wielu krajach UE  są głównymi wyrazicielami światopoglądu ateistycznego.

 

Jose Barroso, szef Komisji Europejskiej tak liczną obecność przedstawicieli światowej masonerii tłumaczył, iż do spotkań tych instytucje unijne obliguje traktat lizboński. Barroso przypomniał, że w jego kraju  (Portugalia ) w czasach dyktatury, za członkostwo w organizacjach wolnomularskich groziło więzienie, dlatego opowiedział się za prawem ludzi do nieujawniania swojej przynależności.

 

 Kto zachował wizerunek masonerii z przełomu XIX i XX wieku z jej agresywnością antykościelną, kampaniami prasowymi i nagonkami np. wokół objawień w Fatimie - ten może mniemać, że masonerii obecnie nie ma. A ona jest i działa, lecz inaczej. Od tamtego czasu masoneria zmieniła taktykę. Rosnący autorytet moralny i intelektualny Kościoła katolickiego w XX wieku przekonał ją, iż walcząc z otwartą przyłbicą przysparza sobie więcej wrogów niż sympatyków, a jej wpływy w kołach i środowiskach katolickich maleją.

 

Zaprzestała więc oficjalnej walki, przeciwnie, zaczęła dążyć do porozumienia z władzami kościelnymi, zabiegała o to, aby mieć swoje komórki w organizacjach międzynarodowych, na wyższych uczelniach, w Kościele także. Władze masońskie zabiegają o to, aby ich członkom umożliwić karierę zawodową, lub społeczną i w ten sposób uzależniają ich od siebie. Zaciągnąwszy takie zobowiązania wobec organizacji, mason, który chciałby opuścić jej szeregi napotyka na trudności. Oprócz loży do której należy, czuwa nad nim loża sekretna składająca się z niewielkiej, ale wpływowej liczby mistrzów; z niej wychodzą ostrzeżenia, groźby, do utraty życia włącznie.

 

Taktyką masonerii jest m.in. tworzenie organizacji o celach charytatywnych i innych szlachetnych intencjach, jak pomoc humanitarna, pomoc niepełnosprawnym, pomoc tzw. trudnej młodzieży, etc. Masoneria, chociaż deklaruje swoją chęć porozumienia z Kościołem, to naprawdę uważa go za główną przeszkodę na drodze swojego rozwoju, dokonując licznych prób dostania się do jego struktur wewnętrznych, aby móc manipulować nim od wewnątrz. Solą w oku masonerii był św. Jan Paweł II i jego nauka.

 

Masoneria polska obecnie przesiąknięta jest obcą i rodzimą agenturą. Sprecyzować to można i tak, iż w Polsce agentura obca i rodzima przesiąknięte są masonerią. Te dwie siły wrogie narodowi polskiemu i Kościołowi katolickiemu w Polsce do tej pory działające w ukryciu, rozpoczęły jawną działalność, pod hasłem; „masonerii nie ma”.

 

„To spiskowa teoria wymyślona przez grupkę antysemicko nastawionych oszołomów”. „To nie jest żaden problem” itp. Doprowadzono polskie społeczeństwo do tego, że wiele tematów i problemów nie staje się przedmiotem publicznej dyskusji. Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy z istniejących zagrożeń, jakie niesie idea wolnomularska. Mason dalej kojarzy się w Polsce z jakimś złem, z szatanem, z totalitaryzmem, bądź sekciarstwem. Im bardziej się ujawniali, tym bardziej rosło antymasońskie nastawienie. Powrócili więc do starej propagandy. Ten problem nadal nie funkcjonuje w polskiej świadomości zbiorowej. I owa rodzima niewiedza jest dla Polski katastrofalna.

 

Przeciętny Polak nie posiada żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też i środki masowego przekazu przemilczaniem stoją na usługach masońskich. Któż to w Polsce wie, iż od każdego, kto wstępuje do masonerii wymaga się w imię wolności odrzucenia wszelkiego dogmatu.

A więc katolik powinien w tym momencie zaprzeć się Jezusa Chrystusa jako Boga - Człowieka, Trójcy Świętej, Odkupienia, Zmartwychwstania. Choć masoneria, jak sama deklaruje nie jest religią stworzyła pewna wizję zamiast Boga; jest to Wielki Architekt, który zbudował świat, ale jednocześnie życie człowieka go nie interesuje. Mamy sobie radzić sami. Nie ma łaski Odkupienia, Miłosierdzia. W praktyce masoneria służy rozwijaniu trzech podstawowych pożądań człowieka: wiedzieć, posiadać, mieć władzę. Nie ma w niej miejsca na Boga osobowego, nie ma nieba, jest pustka kosmiczna, nie ma wiecznego udziału w szczęściu Bożym, jest po śmierci jakiś wieczny Orient, bliższy nicości niż życiu.

 

Chrystus jest uznawany, ale  jako człowiek, postać historyczna, twórca systemu filozoficzno - moralnego, inspiracja artystyczna, nic więcej. Masoneria chociaż deklaruje chęć porozumienia z Kościołem, to naprawdę uważa go za główną przeszkodę na drodze swojego rozwoju.

 

Karol Marks i Fryderyk Engels zachęcali robotników do czytania dzieł masona Voltaire’a, a był on także jednym z najwyżej cenionych filozofów w Związku Sowieckim. Eugene Pottier ( autor socjalistycznej Międzynarodówki ) był masonem i jego pieśń była od 1917 roku do 1944 hymnem ZSRS.

 

W odniesieniu do wczesnych lat dziewięćdziesiątych żyjemy w zupełnie innej Polsce. Tamta, chociaż skażona już pogańskim i liberalnym złem jeszcze była Polską, jeszcze była katolicka, jeszcze reprezentowała cywilizację chrześcijańską. Wtedy Polska próbowała budować niepodległość i suwerenność.

 

O niepodległości, czy suwerenności już nie można dzisiaj nawet mówić, a stało się to swoistym tabu w wyniku propagandowej aktywności polityków i mediów z nimi związanych, a co jest  najgorsze, znacznej części społeczeństwa już na tym nie zależy. To  co kiedyś było krytykowane jako masońskie dzisiaj staje się normą i rzuca się wprost w oczy wszystkim  tym, których nie dotknęła ta nowa ślepota, u której podłoża leży strach, wygodnictwo, albo poddanie się pogańskiej i agenturalnej manipulacji.

 

Efektem tej manipulacji jest np. rozrastanie się przedziwnej schizofrenicznej formacji, którą masoni nazywają chrześcijaństwem wodnikowym, formacji, która jest bardzo krytyczna wobec wszystkiego co katolicko - tradycyjne i bardzo otwarta na to, co w istocie masońskie.

 

Tak więc np. homoseksualizm przestaje być traktowany jako zboczenie, a staje się czymś normalnym. Jego negatywna ocena jest postrzegana jako fanatyzm i ciemnota. W struktury Kościoła katolickiego w Polsce oficjalnie już przenikają masoni, chociaż zmowa milczenia medialnego trwa.

 

Dla przykładu masoński „Rotary Club” który zrzesza m.in. prof. Andrzeja Zolla,  (szefa Rady Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” - instytucji kościelnej ), którego powołał kard. Stanisław Dziwisz. O wpływie nauk św. Jana Pawła II na pokolenie w czasach jego pontyfikatu dyskutują przedstawiciele Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”, fundacji „Pro Publico Bono”, oraz duszpasterze i członkowie tzw. środowiska Karola Wojtyły. Zdaniem prof. Andrzeja Zolla „pokolenie Jana Pawła II dotyczy nie tylko młodych, ale także całej generacji Polaków dla których data pontyfikatu stała się przełomowa”. Konsekwencje tego wydarzenia wszyscy nosimy - podkreśla Andrzej Zoll.

 

Następuje tu paradoksalne zjawisko; apostoł niechęci, ba , nawet nienawiści do Kościoła katolickiego w rozumieniu doktryny wolnomularskiej, staje się nagle jego reprezentantem, szefującym Radzie Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” w bogobojnej misji beatyfikacyjnej papieża Polaka, sygnatariusza wspomnianej wyżej deklaracji. I dalej Zoll:

 

„…niestety Kaczyńscy nastawieni są na budowę państwa opiekuńczego, …totalitaryzm nie zawsze sprowadza się do obozów koncentracyjnych… państwo opiekuńcze też jest pewną formą totalitaryzmu… odnoszę wrażenie, że zbliża się godzina powrotu na scenę polskiej inteligencji…”  „Wodzowie” „profesorskiej rewolucji” ( „Nasza Polska” nr 18 - 19  30.04 - 8.05. 2007 ).

 

Kierunek dążenia masonerii wyznacza przede wszystkim walkę z religią chrześcijańską i Kościołem katolickim przyjmującej znamiona imperialistyczne, nacjonalistyczne, faszystowskie, komunistyczne.

 

Proces „odkatolicyzowania” świata jest przewlekle prowadzony przez umacnianie zdobytego przez masonerię establishmentu. Instrukcja Wysokiej Wenty ( tajne stowarzyszenie włoskiej masonerii ) stwierdza: „nasz ostateczny cel jest  ten sam co Woltera, oraz Rewolucji Francuskiej: unicestwienie raz na zawsze katolicyzmu, a nawet samej idei chrześcijańskiej, która stanąwszy na ruinach Rzymu, stała później jego przedłużeniem”.

 

Walka masonerii z Kościołem przybiera różne formy. Pośród nich należy wyróżnić działalność bezpośrednią ( przy pomocy przymusu fizycznego ), oraz pośrednią zazwyczaj prowadzoną przy pomocy środków intelektualnych, sugestywnych i medialnych. Działalnością bezpośrednią masonerii był m.in. jej udział w Rewolucji Francuskiej, w Meksyku i Hiszpanii. Po II wojnie światowej masoneria skoncentrowała swoje działania na sferze życia intelektualnego i społecznego świata. Konflikt o krzyż przed Pałacem Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu upamiętniający Tragedię Smoleńską, w którym kuria warszawska poparła decyzję prezydenta nakazująca przenieść krzyż z przestrzeni publicznej do zamkniętego kościoła przypomina zachowanie niektórych hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce na przestrzeni ostatnich lat.

 

I tak:

 

Biskup Tadeusz Pieronek  pochodzi wprawdzie z krakowskiej ziemi, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale trudno w nim dostrzec miłość do kraju rodzinnego, niełatwo też przywiązanie do tradycyjnego rzymsko-katolickiego Kościoła. Jest on stałym komentatorem „Dziennika Zachodniego”, polskojęzycznego pisma dla Ślązaków, wydawanego przez Niemców. Ponadto jest członkiem fundacji Batorego, która jak wiadomo zajmuje się kształtowaniem społeczeństw „otwartych”, wspiera kampanie przeciw homofonii, czyli homoseksualizm, parady gejów i lesbijek. Słowem przyczynia się do moralnego rozkładu narodów. Przed referendum, w sprawie akcesji (właściwie aneksji) Polski do Unii Europejskiej biskup opracował broszurę w wydawnictwie „Wokół Nas”, w której upominał: nie głosować na populistów i demagogów, polskich hitlerków ( mając na myśli Ligę Polskich Rodzin). Przeciwników akcesji nazywał Władywostokiem.  Na niezbyt przychylne Unii Europejskiej Radio Maryja pojechał z donosem do Parlamentu Europejskiego i krytykował go na tym forum.  Zresztą toruńska rozgłośnia jest krytykowana przez biskupa przy każdej okazji. W wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” wręcz oskarżał episkopat, o to, że nie radzi sobie z „Radiem Maryja”, że nie przyłączył się do wersji Jana Tomasza Grossa o mordzie Żydów w Jedwabnem, rzekomo dokonanym przez Polaków.

 

Po śmierci Bronisława Geremka hierarcha informował w  „Dzienniku Zachodnim”, że w Warszawie słuchacze „Radia Maryja” zawiesili transparent o treści: "dzięki Ci Boże, że go od nas zabrałeś" i dodawał: „widocznie dzięki temu radiu nauczyli się takiego humanizmu i takiego chrześcijaństwa”. Zarzutu tego nie popierał żadnym dowodem, po prostu inkryminował słuchaczom toruńskiej rozgłośni takie przewinienie. Krytykowane przez biskupa „Radio Maryja” oraz TV „Trwam" istotnie zapraszają do siebie polityków, naukowców i dziennikarzy, którzy mają krytyczny stosunek do  rządu, a także do niektórych partii politycznych. Niemniej jednak większość czasu antenowego poświęcają te media przede wszystkim obrzędom religijnym, a także wydarzeniom historycznym,  sprawom codziennej egzystencji, nauce gotowania, doskonaleniu jazdy samochodem, wędkowaniu itp. Papież św. Jan Paweł II wyrażał wielokrotnie wdzięczność Bogu za fakt  istnienia „Radia Maryja” i TV „Trwam”. Także Papież Benedykt XVI przyjął i pobłogosławił w 2008 roku pielgrzymkę toruńskiej rozgłośni.

 

Biskup Pieronek jest zdecydowanym przeciwnikiem lustracji. W wywiadzie dla "Linii specjalnej" w którym abp Józef Życiński proponował mu objęcie przewodnictwa komisji do uniewinnienia duchowieństwa, stwierdził, że należy całkowicie utajnić akta IPN na 50 lat. W dwa lata później, za rządów PIS - u, stwierdzał już tylko, że katolickie uczelnie winny być w ogóle wyjęte spod ustawy lustracyjnej. Przy okazji dodał, że w „Radiu Maryja” obserwuje objawy pewnego zdziczenia.

 

W szczęśliwym wydawałoby się roku akcesji Polski do UE zanotował hierarcha pewne niepowodzenia; nie wybrano go ponownie ani rektorem Papieskiej Akademii Teologicznej, ani do komisji wspólnej rządu i episkopatu. Toteż w książce "Kościół bez znieczulenia" poddał polski Kościół ostrej krytyce, w szczególności zarzucał, że za mało wspierał agitację pro-unijną. Działając w komisji wspólnej gorąco popierał opodatkowanie wiernych na rzecz kościoła, jakkolwiek doskonale zdawał sobie sprawę, że podobne rozwiązanie w Niemczech spowodowało odejście od katolicyzmu w latach 1990-2002 około dwóch milionów wiernych. Wobec obrońców krzyża przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu zajął stanowisko jednoznaczne,  dziennikarzom „Polska The Times” powiedział: „ci, którzy bronią krzyża to fanatyczna sekta”. Na pytanie: „czy prezydent powinien nakazać krzyż po cichu usunąć” odpowiedział twierdząco. W parę dni później zalecał wykorzystanie do tej operacji  brygady antyterrorystycznej.

 

 Abp Józef  Życiński  - TW „Filozof” - był najgorliwszym "reformatorem" polskiego Kościoła i zwolennikiem obecności Polski w Unii Europejskiej. Po otrzymaniu święceń kapłańskich w 1972 roku w Częstochowie poświęcił się dalszym studiom teologicznym. Abp Życiński był przewodniczącym Rady Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej (członkami Rady są ponadto abp Gądecki, oraz biskupi Pieronek i Tyrawa).

 

Agencja zajmuje się programowaniem "Kościoła otwartego" i  zwalczaniem toruńskiej rozgłośni. W 2005 roku do walki ze znienawidzonym o. Rydzykiem utworzył ponadto przy Konferencji Episkopatu Polski - Krajową Radę Katolików Świeckich i Radę Apostolatu Świeckich. Krytykę toruńskich redemptorystów i ich dzieł prowadził hierarcha przy każdej okazji: Podczas pobytu w Toronto w styczniu 2008 r. informował, że liczba powołań do zakonu ciągle spada i że przełożony może wszak usunąć nieodpowiednie osoby z Radia Maryja. Arcybiskup wspierał deprawującą imprezę Jerzego Owsiaka "Przystanek Woodstock" propagujący permisywizm moralny pod hasłem "róbta co chceta".

 

W 2007 roku wziął w niej osobiście udział. Nic więc dziwnego, że za swoją działalność zbiera nagrody i wyróżnienia od bliskich mu światopoglądowo organizacji jak np. Fundacji Nowego Tysiąclecia, czy redakcji „Tygodnika Powszechnego” i jest  reklamowany przez środki masowego przekazu. W audycji telewizyjnej „Kropka nad i” na pytanie Moniki Olejnik: „czy Polska jest antysemicka?” odpowiedział: „wszyscy Polacy to antysemici”.

 

Laureat medalu św. Jerzego wraz z Adamem Michnikiem i innymi różowo - czerwonymi,  który ustanowił  ks. Adam Boniecki  wieloletni współredaktor "Gazety Wyborczej". Ów medal ks. Adam Boniecki przyznał również rozmaitym osobom, znanym powszechnie komunistom, których pragnął w ten sposób uhonorować. Wyróżnieni, pasowani na "rycerzy" laureaci mieli zasłużyć się m.in. w zwalczaniu "ksenofobii, rasizmu i antysemityzmu" /ale nie antypolonizmu/, oraz propagowaniu tolerancji i dialogu.

I tu powstaje problem. Dlaczego pismo, prezentowane nie wiadomo w jakiej intencji jako katolickie, będące de facto organem lewicy laickiej podejmuje godny pożałowania wybryk.

Bowiem dekoracja owa nie zasługuje nawet na przypadkowe utożsamianie z tradycją, pamięcią, rangą i znaczeniem autentycznych odznaczeń św. Jerzego.

 

Medal św. Jerzego nie istnieje w prawodawstwie polskim, a więc nie uzyskał akceptacji Sejmu i odpowiednich agend rządowych. "Tygodnik Powszechny" zapisał się więc precedensem bezprawia ośmieszającym nasz kraj. Zapewne niedługo redaktorzy "Gazety Wyborczej", "Polityki", "Nie", lub "Trybuny", będą odznaczać się wzajemnie pod znanym hasłem: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się".

 

Arcybiskup Tadeusz Gocłowski był zakonnikiem; śluby zakonne złożył w 1951 roku, święcenia kapłańskie otrzymał w 1956 roku, a sakrę biskupią z rąk kardynała Glempa w 1983. Od 1983 roku był biskupem diecezji gdańskiej, a od 1992 roku arcybiskupem, metropolitą diecezji Jeszcze w 1988 roku kroczył na czele strajkujących stoczniowców. Jako osoba zaangażowana w "transformację ustrojową" został zaproszony przez gen. Czesława Kiszczaka jesienią 1988 roku do rozmów w Magdalence. Cieszył się widać zaufaniem generała, gdyż był jednym z trzech przedstawicieli Kościoła (obok niego uczestniczyli też abp Dąbrowski i Orszulik).  Toteż niebawem zmienił się jego stosunek do „ludzi pracy". W 2003 roku na usuwanych z pracy, zrozpaczonych robotników grzmiał:  „wolność trzeba mądrze zagospodarować, nie awanturnictwem”. Wrogiem biskupa stał się  dawny przywódca stoczniowców, prałat Henryk Jankowski. W wywiadzie dla Rzeczypospolitej zatytułowanym „Ksiądz musi odejść” hierarcha zarzucał mu demoralizujący tryb życia i antysemityzm.  Skrytykował też księdza za opublikowanie imiennej listy 37 agentów, którzy inwigilowali go w ramach tzw. akcji „Zorza” bo „nie podał żadnych argumentów”. Hierarcha nie kryje swych sympatii politycznych; na początku lat 90. celebrował w kościele mariackim w Gdańsku mszę w intencji Kongresu Liberalno - Demokratycznego. W 2005 roku na Jasnej Górze nawoływał do głosowania na Platformę Obywatelską, mutanta tamtej formacji.

 

Argumentował: „Tusk to prawy chrześcijanin, wszak teraz wziął ślub” / w wieku 48 lat i oczywiście, u arcybiskupa/.

 

Za porażkę Platformy obciążył  toruńską rozgłośnię. Groził: „opowiadanie się niektórych mediów po stronie określonego nurtu politycznego jest zjawiskiem niepokojącym i problem ten należy omówić w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej”.

 

Żenującym postępkiem było wysłanie do Watykanu w 2008 roku pisma - donosu na swego następcę abp  Głódzia.  Donosił wówczas: „z racji społecznych i historycznych diecezja gdańska potrzebuje biskupa o innym niż Głódź modelu duszpasterstwa”. Swój stosunek do lustracji wyraził w wywiadzie dla radia "Zet": „biskup Pieronek miał rację by zabetonować na 50 lat akta IPN. Lepiej nie wiedzieć niż wiedzieć.” U boku hierarchy niesławną działalność prowadziło wydawnictwo „Stella Maris”. Dyrektorem wydawnictwa był osobisty kapelan arcybiskupa Zbigniew Bryk. Drukowano tam m.in.  gazetę Jerzego Urbana "Nie". Niebywałe dochody osiągało wydawnictwo z tytułu fikcyjnych ekspertyz dla "zaufanych" zleceniodawców. „Stella Maris” otrzymywała 8-10% zlecenia, reszta wracała do zlecającego. Śledztwo w tej sprawie trwało od 2002 do 2007 roku. Uwięziono 5 osób. Wyznawano zasadę, że pieniądz nie zna ideologii.

 

Jednym z głównych kontrahentów był eks - wojewoda gdański i szef rady wojewódzkiej pomorskiego SLD, a zarazem wydawca "Głosu Wybrzeża" Jerzy Jędykiewicz, który z Energobudowy „wyprowadził” w ten sposób 31 milionów złotych. Straty Skarbu Państwa ocenił sąd na 68 milionów złotych. Zresztą jak informuje ks. Isakowicz - Zaleski  w Stella Maris „pracowało" 26 działaczy partyjnych i pracowników cenzury. Mieszkańców Wybrzeża bulwersował też fakt pochówku, i to osobiście przez arcybiskupa, słynnego gangstera Nikodema Skotarczaka /"Nikosia"/ na najpiękniejszej nekropolii Trójmiasta - Srebrzysko i do tego na poczesnym miejscu.

 

Stworzono nową formę okupacji Polski agenturalno - masońską. Obce narodowi siły zewnętrzne przy pomocy podporządkowanych sobie służbom rządzącym spowodowały, iż utracił on źródło swojej spoistości i przestał być wrażliwy na własną tożsamość ukształtowaną przez wiekowe dziedzictwo kulturowe i religijne. Te same siły zawładnęły Kościołem od wewnątrz.

 

W Polsce działają loże masońskie:

-Loża Matka „Kopernik”-Warszawa,

-„Rotary Club”-Warszawa,

-Loża „Walerian Łukasiński”- Warszawa,

-Loża „Przesąd Zwyciężony” Kraków,

-Loża „Świątynia Hymnu Jedności” –Poznań,

-Loża „Eugenia Pod Ukoronowanym Lwem” –Gdańsk,

-Loża „Pod Szczęśliwą Gwiazdą”-Warszawa.

 

Według prof. Ludwika Hassa do polskich masonów należą m.in.:

targowiczanie: Stanisław August Poniatowski, Adam Jerzy Czartoryski i Adam Kazimierz Czartoryski, Konstanty Adam Czartoryski. M.in. Zbigniew Gertych, Jan Józef Lipski, Aleksander Małachowski, , Antoni Słonimski, Hanna Suchocka, Maria Szyszkowska, Wojciech Żukrowski, Andrzej Zoll.

 

W Polsce ukazuje się pismo „Wolnomularz Polski”.

 

„Wolnomularz Polski – wydawane w Warszawie od początku lat 90 XX wieku niezależne pismo wolnomularskie związane z Wielkim Wschodem Polski i Universala Framasona Ligo. Wydawcą i redaktorem naczelnym jest Adam Witold Odrowąż-Wysocki.

 

Radę Programową pisma tworzą: Ludwik Hass, Maria Szyszkowska, Andrzej Nowicki oraz Bożena Mirosława Dołęgowska-Wysocka.

 

W 1997 został wydany niemieckojęzyczny numer "Wolnomularza Polskiego" pod nazwą "Polnischer Freimaurer".

 

Od X rocznicy ukazywania się pisma redakcja „Wolnomularza Polskiego” przyznaje nagrodę: "Złote pióro Wolnomularza Polskiego", będące wyróżnieniem dla najlepszego autora piszącego na temat masonerii. Dotychczasowymi laureatami tej nagrody przyznawanej przez środowiska masońskie byli dwaj nie-wolnomularze Ludwik Hass (2004) i Norbert Wójtowicz (2005). Po dwóch latach regulamin przyznawania "Złotego Pióra" uległ modyfikacji i wyróżnienie to przyznawane jest również wolnomularzom i otrzymał je Zbigniew Giertych (2006).

 

Dokumenty, źródła, cytaty:

 

https://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY(link is external)

 

https://www.google.com/search?q=ASONERIA+ATAKUJE+KOSCIOL&gws_rd=ssl(link is external)

- Ksiądz Sławomir Kostrzewa,

 

- Waldemar Łysiak „Zaczęło się” („Do Rzeczy” nr 36/036 30 września – 6 października 2013 ):

 

http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/04/05/ks-slawomir-kostrzewa-odebrac-dzieciom-niewinnosc-hello-kitty-i-satanizm-oraz-inne/(link is external)

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/B%27nai_B%27rit(link is external)

 

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/B%E2%80%99nai_B%E2%80%99rith_%28Polska%29



Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/2218/zmasowany-atak-swiatowej-masonerii-na-polske-i-kosciol-z-zydowska-loza-masonska-bnai-brith

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

 

 

POLSKIE LOŻE

Loża Matka „Kopernik” – Warszawa
L-KOPERNIK@WP.PL

Loża nr 2 „Walerian Łukasiński” – Warszawa
L2@WLNP.PL

Loża nr 3 „Przesąd Zwyciężony” – Kraków
L3@WLNP.PL

Loża nr 4 „La France” – Warszawa 
L4@WLNP.PL

Loża nr 5 „Świątynia Hymnu Jedności” – Poznań 
L5@WLNP.PL
STRONA LOŻY


    LOŻA ŚWIĄTYNIA HYMNU JEDNOŚCI
    LODGE TEMPLE OF UNITY HYMN 
    ЛОЖA СЬВЯТИНЯ ГIМНУ ЄДНОСЬТI
    DIE LOGE ZUM TEMPEL DER EINTRACHT
    ЛОЖA ХРАМ ГИМНА ЕДИНСТВА
    LA LOGE LE TEMPLE DE L’HYMNE DE L’UNION
    WINCENTY AXAMITOWSKI 

Loża nr 6 „Eugenia Pod Ukoronowanym Lwem” – Gdańsk 
L6@WLNP.PL

Loża nr 7 „Pod Szczęśliwą Gwiazdą” – Warszawa
L-GWIAZDA@WP.PL

Loża nr 8 "Iwan Łuckiewicz" - Warszawa
SECRETARY@WLNP.PL

Loża nr 9 "Silesia" - Katowice
L9@WLNP.PL 

    LOŻA SILESIA
    LA LOGGIA SILESIA

 

Loża nr 11 "Emil Drach" - Katowice
L11@WLNP.PL

    LA LOGGIA EMIL DRACH

Loża nr 12 "PI" - Warszawa
L12@WLNP.PL

Loża nr 14 "Wolność Odzyskana" -  Lublin
L14@WLNP.PL 
STRONA LOŻY  

12 ZASAD WOLNYCH MULARZY REGULARNYCH

1. Wolnomularstwo jest braterskim związkiem inicjacyjnym, który za swój fundament ma wiarę w Boga, Wielkiego Budownika Wszechświata.

2. Wolnomularstwo opiera się na Dawnych Obowiązkach i Landmarkach oraz respektuje inne tradycje właściwe dla Zakonu, szczególnie zaś te, które dotyczą regularności jego Jurysdykcji. 

3. Wolnomularstwo jest Zakonem, do którego należeć mogą wyłącznie osoby wolne, niezależne i dobrych obyczajów, które zobowiązują się wypełniać ideały Pokoju, Miłości i Braterstwa. 

4. Wolnomularstwo ma na celu doskonalenie moralne jego członków, a poprzez nich doskonalenie całej Ludzkości. 

5. Wolnomularstwo nakazuje swym członkom skrupulatne stosowanie rytuałów i symboli, oraz właściwych tylko jemu, środków duchowych i inicjacyjnych, prowadzących do osiągnięcia Wiedzy i Prawdy. 

6. Wolnomularstwo nakazuje swym członkom respektować przekonania i wiarę bliźnich. W swym gronie zabrania wszelkich dyskusji lub polemik politycznych i religijnych. Dzięki temu może pozostawać stałym i pewnym Centrum Braterskiego Związku, w którym panuje zrozumienie, tolerancja oraz owocna harmonia pomiędzy ludźmi, trudna do osiągnięcia w innych warunkach. 

7. Wolni Mularze gromadzą się poza zasięgiem świata profanów, w lożach, w których zawsze obecne są i widoczne trzy Wielkie Światła Zakonu, Księga Świętego Prawa, Węgielnica i Cyrkiel - aby pracować rytualnie, godnie, gorliwie i zgodnie z zasadami przepisanymi w Konstytucji i Regulaminie Obediencji.

8. Wolni Mularze składają przysięgę na Księgę Świętego Prawa; dlatego przysięga ta posiada charakter wzniosły, uświęcony i niepodważalny w jej trwaniu. 

9. Wolni Mularze mogą przyjąć do swych lóż wyłącznie osoby pełnoletnie, prawe i dyskretne, będące ludźmi honoru, wysoko ceniące swe miano Brata Wolnego Mularza, zdolne ocenić możliwości innych ludzi oraz nieskończonych sił Wieczności. 

10. Wolni Mularze kultywują w swych Lożach Miłość Ojczyzny, poszanowanie Prawa i szacunek dla konstytucyjnej władzy. Uznają i honorują pracę we wszystkich jej formach jako najwyższy obowiązek istoty ludzkiej. 

11. Wolni Mularze dają innym ludziom aktywny przykład swym stosownym zachowaniem, dzięki czemu Zakon promieniuje na zewnątrz. Czynią to wszakże z zachowaniem tajemnicy wolnomularskiej. 

12. Wolni Mularze winni są, w sposób honorowy, okazywać sobie wzajemną pomoc i obronę braterską, nawet z narażeniem własnego życia. Kultywują sztukę zachowania spokoju i równowagi we wszystkich sytuacjach. 

Zasady powyższe przyjęte zostały przez główny, zwany regularnym nurt wolnomularstwa, wywodzący się z tradycji najstarszej organizacji wolnomularskiej świata - Wielkiej Loży Anglii. W 1991 roku uznane zostały przez odrodzoną Wielką Lożę Narodową Polski. Wzmiankowane w artykule 2 Dawne Obowiązki to kanon przepisów i zwyczajów utrwalonych w angielskich Konstytucjach stowarzyszenia wolnych mularzy z 1723 i 1738 roku. Landmarkami z kolei nazywane są narodowe lub lokalne tradycje wolnomularskie, akceptowane w masonerii regularnej. 
 

KONSTYTUCJA WLNP

1. ZASADY OGÓLNE 
2. WOLNY MULARZ 
3. LOŻA 
4. WIELKA LOŻA NARODOWA POLSKI 
5. WIELKIE ŚWIATŁA I WIELCY URZĘDNICY 
6. WIELKI WARSZTAT I KOMISJE 
7. SĄDOWNICTWO WOLNOMULARSKIE 
8. MOC KONSTYTUCJI


WSTĘP

My, Wolnomularstwo Polskie, reprezentowane przez Wielką Lożę Narodową Polski, wyrazicielkę woli SS.: i DD.: LL.: symbolicznych na Wschodzie Polski, dnia 27 miesiąca drugiego roku Prawdziwego Światła 5928, a dnia 27 kwietnia 1928 roku ery światowej, pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Stanisława Stempowskiego, w Składzie Świateł i Urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż Uchwalamy i stanowimy:

1. Jako regularnie uprawomocnieni rzecznicy i wyraziciele myśli i woli pospólnej wolnomularstwa polskiego uznajemy siebie za ciało do ukonstytuowania czynności architektonicznych Wschodu Polskiego zarówno siłą formalnych uprawnień jak i moralnego autorytetu należycie powołane. Uznajemy budownictwo nasze jako ciąg dalszy prac naszych braci, którzy w drodze ku wieczystemu światłu nas wyprzedzili, a którym sądzone było żłobienie szlaków wolnomularstwa polskiego wbrew zaborczym wysiłkom obcej przemocy. Stwierdzamy wreszcie i przyjmujemy, że Wolnomularstwo Polskie przynależy do obrządku szkockiego dawnego uznanego. W myśl powyższych założeń poddawszy ściślej rewizji Konstytucję Wolnomularską na ziemiach Polski dnia 26 miesiąca dwunastego, roku prawdziwego światła 5783, a dnia 26 lutego roku I784 ery światowej promulgowaną, i zespoliwszy świetne jej tradycje z właściwym Wolnomularstwu Wszechświatowemu poczuciem przemian dziejowych i wynikłych stąd zbiorowej myśli przeobrażeń, – tę oto Konstytucję Wolnomularstwa Polskiego utrwalamy jako kamień węgielny polskiego budownictwa.

2. Spełniając nakaz Konstytucji, uchwalonej dnia 27 kwietnia 1928 roku ery światowej, wyrażony w jej Art. 258, Wielka Loża Narodowa Polski, dnia 17 grudnia 1931 roku ery światowej zebrana, pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Jana Mazurkiewicza, w składzie świateł i urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż – przystąpiła do jej rewizji. Oddając hołd jej twórcom, uznała jej nienaruszalne podstawy nadal za kamień węgielny polskiego budownictwa i dokonała pracy pierwszego jego ociosania przez uchwalenie Konstytucji w następującym nowym jej brzmieniu.

3. Działając na mocy przepisu Art. 116 i 117 Konstytucji, Wielka Loża Narodowa Polski dnia 28 czerwca 1997 roku ery światowej zebrana pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Janusza Maciejewskiego, w składzie świateł i urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż przystąpiła do jej rewizji. Utrzymując podstawowe zasady Konstytucji dokonała pracy drugiego jej ociosania przez uchwalenie ustawy Mularstwa Polskiego w następującym brzmieniu:

4. Działając na mocy przepisu Art. 116 i 117 Konstytucji, Wielka Loża Narodowa Polski dnia 24 czerwca 2000 roku ery światowej zebrana pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Tadeusza Cegielskiego, w składzie świateł i urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż przystąpiła do jej kolejnej rewizji. Utrzymując podstawowe zasady Konstytucji dokonała pracy kolejnego jej ociosania przez uchwalenie ustawy Mularstwa Polskiego w następującym brzmieniu:

5. Działając na mocy przepisu Art. 122 Konstytucji, Wielka Loża Narodowa Polski dnia 10 grudnia 2005 roku ery światowej zebrana pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Ryszarda SICIŃSKIEGO, w składzie świateł i urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż przystąpiła do jej kolejnej rewizji. Utrzymując podstawowe zasady Konstytucji dokonała pracy kolejnego jej ociosania przez uchwalenie ustawy Mularstwa Polskiego w następującym brzmieniu:

6.Działając na mocy przepisu Art. 122 Konstytucji, Wielka Lożą Narodowa Polski dnia 23 czerwca 2007 roku ery światowej zebrana pod młotkiem Najczcigodniejszego Wielkiego Mistrza BR.: Marka Złotka-Złotkiewicza , w składzie świateł i urzędników Wielkiego Warsztatu oraz Czcigodnych i Deputowanych Lóż przystąpiła do jej kolejnej rewizji. Utrzymując podstawowe zasady Konstytucji dokonała pracy kolejnego jej ociosania przez uchwalenie ustawy Mularstwa Polskiego w następującym brzmieniu:


Część I ZASADY OGÓLNE

Art. 1. Wolnomularstwo Polskie, zgromadzone w Wielkiej Loży Narodowej Polski, stanowi potęgę niezawisłą, rządzącą się jedynie:
a) brzmieniem niniejszej Konstytucji,
b) tradycją Wolnomularstwa Polskiego i Wszechświatowego – w zakresie obrzędowości i ceremoniału,
c) powziętymi w granicach niniejszej Konstytucji uchwałami Wielkiej Loży Narodowej Polski oraz dekretami i zarządzeniami Wielkiego Mistrza i Wielkiego Warsztatu,
d) tymi uchwałami międzynarodowych zrzeszeń wolnomularskich, które zostaną przyjęte przez Wielką Lożę Narodową Polski.
Art. 2. WLNP wobec życia światowego i władz państwowych reprezentowana jest przez swój sądownie zatwierdzony statut. Statut ten jest tłumaczeniem zasad niniejszej Konstytucji na język światowy. Konstytucja niniejsza w rozumieniu języka światowego jest regulaminem WLNP

Art. 3. Fundamentem wolnomularstwa jest wiara w Siłę Najwyższą, nazywaną Wielkim Budownikiem Wszechświata. Ujmując w pojęciu Wielkiego Budownika Wszechświata pierwiastek wierzeń ludzkich, dotyczących podstawowych zasad bytu kosmicznego i moralnego, szanując i respektując przynależność wyznaniową swoich członków, Wolnomularstwo Polskie odstępuje od Jej ściślejszych określeń i zabrania na terenie Lóż wszelkich sporów i dyskusji na tematy wyznaniowe.

Art. 4. Zasady jakimi kieruje się wolnomularstwo utrwalone są między innymi w „Dwunastu Zasadach Wolnomularzy Regularnych” stanowiących załącznik do Konstytucji. Wśród praw, którymi kieruje się wolnomularz, wyróżnia się kanon „poznaj siebie” i „kochaj twego bliźniego jak siebie samego”.

Art. 5. Wolnomularstwo jest wolnym związkiem ludzi zależnych tylko od ich własnego sumienia, którzy zobowiązują się wprowadzać w życie ideał pokoju, miłości, braterstwa i tolerancji. Wolnomularze uczą się w lożach:
– kochać Ojczyznę, podporządkować się jej prawu, szanować konstytucyjne władze;
– szanować pracę w każdej formie, uważać ją za główny obowiązek istoty ludzkiej, obowiązek, który ją umacnia i czyni lepszą;
– rozpowszechniać zasady wolnomularstwa słowem, przykładem, pismem i w każdy użyteczny sposób.
– pamiętać, że Wolnomularz winien zawsze wspierać i chronić swoich Braci, nawet za cenę własnego życia;
– zachować spokój, rozwagę i całkowite panowanie nad sobą we wszystkich okolicznościach zawodowych i życiowych.
Art. 6. Wolnomularstwo Polskie nie bierze udziału w życiu politycznym Ojczyzny, ani też nie dopuszcza dyskusji politycznych w Lożach, podległych jego władzy.

Art. 7. Nie narzucając Braciom żadnych wierzeń religijnych, ani poglądów politycznych i żadnych im nie wzbraniając, Wolnomularstwo Polskie wymaga, aby były one szczere i nie sprzeciwiały się jego podstawowym założeniom.

Art. 8. Wychodząc z zasad wolności, równości i braterstwa oraz sprawiedliwości społecznej, Wolnomularstwo Polskie dąży do wcielenia tych zasad nie tylko w stosunkach wewnątrz Zakonu, ale i w życiu publicznym własnego kraju i ludzkości całej. Dążąc do naprawy stosunków pomiędzy ludźmi, narodami i państwami, Wolnomularstwo Polskie wierzy, iż nieustanna praca Wolnych Mularzy nad doskonaleniem samych siebie jest pierwszym i bezwzględnym nakazem na drodze do osiągnięcia tego celu. Za niezbędny warunek doskonalenia się Wolnomularstwo Polskie uznaje dążność do wiecznego postępu w myśl zasad powyższych i przy stałym przestrzeganiu tolerancji zapatrywań odmiennych, nie sprzecznych jednakże z podstawowymi ideałami wolnomularskimi.

Art. 9. Wolnomularstwo Polskie dąży do rozpowszechnienia międzynarodowych zrzeszeń wolnomularskich i w pracach tych zrzeszeń jak najczynniejszy udział sobie nakazuje.

Art. 10. Wolnomularstwo Polskie, pod rządem Wielkiej Loży Narodowej Polski skupione, nie uznaje na terenie Rzeczypospolitej Polskiej żadnych innych symbolicznych formacji wolnomularskich, które by od Wielkiej Loży Narodowej Polski były niezależne. Tylko uczestnik Loży podległej Wielkiej Loży Narodowej uznawany jest przez nią za regularnego Wolnego Mularza polskiego.

Art. 11. Ideowe zasady Wolnomularstwa nie stanowią tajemnicy. Jawność publiczna wolnomularskiego bytu i uchwał wolnomularskich zależna jest od woli Wielkiej Loży Narodowej Polski. Jedynie rytuał wolnomularski jest dla światowych tajny po wsze czasy. Wolnomularz zobowiązany jest zachować absolutną dyskrecję, co do przynależności Braci do WLNP, wobec osób światowych.

Art. 12. Symboliczne Wolnomularstwo Polskie obejmuje władzą swoją trzy stopnie: Ucznia, Czeladnika i Mistrza.


Część II WOLNY MULARZ

Art. 13. Wolnym Mularzem polskim może zostać każdy, kto nosi w sobie poczucie godności ludzkiej, oparte nie tylko na dojrzałym rozumieniu prawdy i szlachetnym odczuciu dobra, ale także na dążeniu do nieustannego doskonalenia się.

Art. 14. Wartość światowego, którego wola braci do Zakonu wprowadzić zamierza, oceni mądrość braci zgromadzonych w „Sprawiedliwych i Doskonałych” Lożach.

Art. 15. Wolnym Mularzem może zostać światowy dopiero po ukończeniu dwudziestego piątego roku życia. Wyjątek czyni się dla synów Wolnych Mularzy w stopniu Mistrza, którzy mogą być inicjowani po ukończeniu dwudziestego roku życia, jednakże przed dwudziestym piątym rokiem życia nie mogą osiągnąć stopnia Mistrza. Każdy z Braci może przybrać imię zakonne, którego używać może dla zachowania dyskrecji na zewnątrz.

Art. 16. Przyjęcie światowych do Zakonu odbywa się w trybie inicjacji, nakazanych przez Księgę Rytów. Inicjacja odbyć się może jedynie po trzykrotnym głosowaniu w Loży i po zatwierdzeniu kandydatury przez Wielki Warsztat na wniosek Warsztatu Loży.

Art. 17. Dwaj Bracia w stopniu Mistrza, jako poręczyciele zgłaszają kandydaturę światowego w Loży.

Art. 18. Światowy podlega trzem głosowaniom przed jego przyjęciem do zakonu; przynajmniej drugie i trzecie jest tajne, przy pomocy czarnych i białych gałek.

Art. 19. Przed drugim i trzecim głosowaniem Loża prowadzi dochodzenie inwestygacyjne i wysłuchuje Brata Eksperta.

Art. 20. Gdyby przy głosowaniu w Loży kandydatura światowego otrzymała więcej niż dwie czarne gałki, zostanie ona niezwłocznie zawieszona i ponowne jej zgłoszenie nastąpić może nie wcześniej niż po upływie jednego roku.

Art. 21. W razie otrzymania przez światowego przy głosowaniu jednej lub dwu gałek czarnych, Czcigodny Loży wzywa tych Braci, którzy przeciwstawili się przyjęciu światowego, aby zwierzyli mu , po zakończeniu prac, poufnie przyczyny ujemnego głosowania. Mądrość Czcigodnego na następnym spotkaniu rozstrzyga o uznaniu tych przyczyn za ważne lub za nie dość ważne w życiu mularskim. Sprzeciwy Braci, którzy na wezwanie Czcigodnego nie zwierzyli mu przyczyn ujemnego głosowania, mogą być przez Czcigodnego uznane za niebyłe.

Art. 22. Światowy, który próbę potrójnego głosowania pokonał, i który w drodze inicjacji wypełnił przysięgę w Księdze Rytów przewidzianą, staje się Bratem. Spadają nań wszelkie ciężary i obowiązki, wolą braterstwa i na zasadzie braterskiego współżycia ustanowione. Nabytą przez inicjację godność wolnomularską Brat utracić może jedynie w wypadkach w niniejszej Konstytucji przewidzianych; nawet jego śmierć fizyczna jest tylko przejściem do Wiecznego Wschodu.

Art. 23. Afiliowanym w Loży może być Brat, który uprzednio do jednej ze Sprawiedliwych i Doskonałych Lóż polskich należał. Afiliowanie Braci, którzy należeli do regularnych Lóż obcych, odbyć się może jedynie za uprzednim przyzwoleniem Wielkiego Warsztatu. Ci z Braci, którzy należeli do Lóż nieuznanych za regularne, traktowani są jak profani – jednakże za uprzednim przyzwoleniem Wielkiego Mistrza mogą być poddani rytuałowi regularyzacji.

Art. 24. Głosowanie w Loży nad afiliacją odbywa się jednokrotnie trybem głosowania tajnego. O afiliacji stanowi zwykła większość głosów. Brat afiliowany składa przysięgę na wierność regulaminowi i uchwałom Loży oraz na uległość i posłuszeństwo jej władzom.

Art. 25. 
1. Brat, który wystąpił z Loży lub został uśpiony, pozostaje w stanie czasowego uśpienia, z którego może być obudzony bądź w drodze powrotu do Loży, bądź przez afiliację do innej, za zgodą Wielkiego Warsztatu. Jeśli to nie nastąpi w ciągu roku, uśpienie staje się bezterminowym. 
2. Loża, corocznie, na posiedzeniu odbytym na końcu roku masońskiego weryfikuje swój skład, wnioskując by Wielki Warsztat uśpił Braci, którzy nie brali czynnego udziału w pracach, lub nie opłacali składek. O swym wniosku do Wielkiego Warsztatu Loża powiadamia Brata, którego sprawa dotyczy, umożliwiając mu ustosunkowanie się do wniosku. Wielki Warsztat w ciągu dwóch miesięcy podejmuje decyzję, po ewentualnym wysłuchaniu Brata, którego wniosek dotyczy.
3. Czcigodny może zawiesić Brata z powodu oczywiście niewłaściwego postępowania i skierować sprawę do Trybunału. Od decyzji tej służy odwołanie do Wielkiej Loży.
Art. 26. Wystąpienie z Zakonu jest każdemu z Braci dozwolone. Nie zwalnia to jednak od obowiązku dochowania tajemnic Zakonu. Ponowne wstąpienie odbyć się może jedynie po wykonaniu warunków wymaganych do inicjacji. Uznanie uprzednio osiągniętych stopni nastąpić może w wyjątkowym wypadku na mocy decyzji Wielkiego Mistrza.

Art. 27. Obowiązki Wolnego Mularza polskiego w życiu zakonnym są następujące:
a) wierność zasadom naczelnym Zakonu,
b) posłuszeństwo jego władzom,
c) czynny współudział w pracach macierzystej Loży,
d) wykonywanie uchwał Loży macierzystej oraz Wielkiej Loży Narodowej Polski i zarządzeń Wielkiego Warsztatu.
e) udział w świadczeniach materialnych, nakazem Loży macierzystej lub Wielkiej Loży Narodowej Polski określonych. 
Art. 28. WLNP. zakazuje Braciom udziału w rytualnych pracach nieregularnych zgromadzeń, uważających się za wolnomularskie.

Art. 29. Inicjowany wkracza w zakres prac wolnomularskich w stopniu Ucznia, Afiliowany zaś w stopniu, który w Loży macierzystej mu przysługiwał.

Art. 30. Stopień Czeladnika osiągnięty być może nie wcześniej niż w rok od wstąpienia do Zakonu, zaś stopień Mistrza – nie wcześniej niż dwa lata po osiągnięciu stopnia Czeladnika, chyba że Wielki Mistrz postanowi inaczej.

Art. 31. Żadnemu z Braci nic wolno zabiegać o podniesienie płacy.


Część III LOŻA

Art. 32. Loża jest miejscem architektonicznej pracy i ogniskiem życia braterskiego uczestników. Skupienie duchowe, szczerość, braterska miłość i tolerancja znamionują bieg jej pracy. W Loży są obecne na Ołtarzu Trzy Wielkie Światła Wolnomularstwa: Księga Praw, którą w naszej Obediencji jest zazwyczaj Biblia, oraz Węgielnica i Cyrkiel

Art. 33. Dziedzina prac Loży jest pozostawiona jej decyzji. Jedynie nieczynność Loży powoduje interwencję Wielkiego Warsztatu.

Art. 34. Loża zgromadza się przynajmniej raz na miesiąc w terminach zaplanowanych i podanych do wiadomości Wielkiego Sekretarza. Odbycie prac Loży poza zaplanowanymi wymaga powiadomienia Wielkiego Sekretarza w terminie do 3 dni przed odbyciem spotkania.

Art. 35. Loże, w których skład wchodzą Bracia wszystkich trzech stopni, pracują w stopniu Ucznia.

Art. 36. Na posiedzeniach rytualnych Lóż uczniowie nie mają prawa głosu zarówno w głosowaniu jak i dyskusji.

Art. 37. Na każdym zebraniu wolnomularskim decyzje w zasadzie zapadają względną większością głosujących jawnie członków, chyba że Konstytucja przewiduje inaczej. Jeżeli choć jedna osoba zażąda głosowania tajnego, głosowanie będzie tajne. W razie równej ilości głosów, decyduje głos Czcigodnego Mistrza. Nie wolno wstrzymać się od głosu.

Art. 38. Czcigodnym Lóż przysługuje prawo zwoływania, niezależnie od zwykłych zgromadzeń Lóż w stopniu Ucznia, także zgromadzenia bez udziału Uczniów, które pracuje wówczas w stopniu Czeladnika, bądź też zgromadzenia jedynie w składzie Mistrzów, które pracuje wówczas w stopniu Mistrza

Art. 39. Każda Loża może rządzić się własnym regulaminem, opartym na Konstytucji , zatwierdzonym przez Wielki Warsztat.

Art. 40. Każda Loża posiada kolejny numer i odrębne miano. Loża otrzymuje od Wielkiego Warsztatu patent erygacyjny.

Art. 41. 
1. Sprawiedliwą i Doskonałą może być jedynie Loża, w której skład wchodzi przynajmniej siedmiu Braci, w tej liczbie przynajmniej pięciu w stopniu Mistrza i dwu w stopniu Czeladnika. Tylko tak zwołana loża może pracować rytualnie i podejmować decyzje. 
2. Doskonałą może być jedynie Loża, w której skład wchodzi przynajmniej siedmiu Braci, w tej liczbie przynajmniej trzech w stopniu Mistrza. Tak zwołana Loża może pracować rytualnie, wszakże bez prawa podejmowania decyzji. 
Art. 42. Nowa Loża może powstać jedynie na mocy uchwały Wielkiej Loży Narodowej Polski, powziętej z inicjatywy przynajmniej siedmiu Mistrzów;
a) bądź drogą założenia nowej,
b) bądź drogą podziału istniejącej Loży, na zasadach przez Zgromadzenie Loży uchwalonych.
Art. 43. Loża istnieć przestaje:
a) gdy się sama rozwiąże,
b) gdy uchwałą Wielkiej Loży Narodowej Polski zostanie uśpiona.
Art. 44. Rozwiązanie się Loży nie zależy od większości jej członków. Gdy bowiem część Braci, w składzie dla istnienia Loży wystarczającym (Art. 42), zechce prace dalej prowadzić, przysługuje im do tego prawo.

Art. 45. Uśpienie Loży uchwałą Wielkiej Loży Narodowej nastąpi:
a) w razie nieposłuszeństwa Loży prawom i władzom Zakonu,
b) w razie nieczynności Loży, o zaistnieniu której decyduje Wielki Warsztat.
c) w razie zmniejszenia się liczby jej członków do stanu, który pociąga za sobą jej niedoskonałość.

Art. 46. Z chwilą rozwiązania się Loży, lub jej uśpienia, wszyscy jej uczestnicy przechodzą w stan uśpienia chyba, że są jednocześnie członkami innej loży. Mogą być poszczególni z nich obudzeni decyzją Wielkiego Warsztatu, a wtedy zyskują prawo do afiliacji w innych Lożach. Jeżeli to nie nastąpi w ciągu roku, przechodzą w stan uśpienia bezterminowego.

Art. 47. Organami Loży są: 
a) Zgromadzenie Loży, 
b) Czcigodny Mistrz, 
c) Warsztat Loży, (Czcigodny, Światła i Urzędnicy)
d) Delegaci do WLNP
Art. 48. Zgromadzenie Loży jest ciałem, stanowiącym o jej życiu i pracach. W szczególności do Zgromadzenia Loży należą: 
a) inicjacje,
b) afiliacje,
c) regularyzacje
d) wybory na stanowiska Świateł, Urzędników, Delegatów i kandydatów na Sędziów Trybunału i zastępców Sędziów.
e) zarządzanie funduszami Loży.

Art. 49. Fundusze Loży składają się:
a) z miesięcznych składek członków,
b) ze składek za inicjację i podwyższenie plac,
c) z innych wpływów nadzwyczajnych.

Art. 50. 
1. Rytualne Zgromadzenie Loży odbyć się może w obecności siedmiu przynajmniej Braci, pod młotkiem Czcigodnego Loży lub byłego Czcigodnego,
2. Terminy posiedzeń Loży są uzgadniane z Wielkim Warsztatem

Art. 51. Wybory na stanowiska Świateł, Delegatów, Urzędników i kandydatów na Sędziów są dokonywane raz do roku. W razie opróżnienia któregokolwiek urzędu lub nie wywiązywania się z obowiązków, Czcigodny Mistrz powołuje zastępcę lub zawiesza w czynnościach i powołuje zastępcę.

Art. 52. Światłami Loży są: Czcigodny Mistrz, Pierwszy Dozorca, Drugi Dozorca, Godności te mogą piastować tylko Bracia w stopniu Mistrza.

Art. 53. Czcigodny Mistrz przewodniczy pracom Loży i Warsztatu, otwiera je i zamyka, tudzież czuwa nad zgodnością prac Loży z prawami Zakonu oraz nad spełnieniem przez urzędników ich obowiązków. Zarządzenia Czcigodnego w Loży są ostateczne.

Art. 54. Bracia Dozorcy Pierwszy i Drugi przewodniczą kolumnom Loży. Wespół z Czcigodnym stanowią trójkąt Świateł Loży, są najbliższymi pomocnikami i zastępcami Czcigodnego Mistrza

Art. 55. Urzędnikami Loży są: Mówca, Sekretarz, Skarbnik, Ekspert, Godność Mówcy i Eksperta może piastować tylko Brat w stopniu Mistrza. Wolno jest Loży ustanawiać także innych Urzędników, powierzając im właściwe czynności jako to: Drugiego Eksperta, Mistrza Obrządków, Jałmużnika, Brata Strasznego, Archiwisty, Pieczętarza, Strażników Świątyni i innych.

Art. 56. Mówca jest stróżem prawa Loży. Baczy on nad przestrzeganiem przez Lożę Konstytucji, statutu i innych uchwał i zarządzeń, Lożę obowiązujących. Żadna uchwała Loży nie może być powzięta bez uprzedniego wysłuchania opinii Mówcy, który w każdej chwili glos zabrać może.

Art. 57. Ekspert jest stróżem Rytów, ceremoniału i starodawnych obyczajów Wolnomularstwa. Baczy na ich przestrzeganie przez Lożę; przewodniczy z urzędu Komisji Inwestygacyjnej.

Art. 58. Sekretarz prowadzi i przechowuje deski rysunkowe i całą korespondencję Loży oraz powiadamia Braci o posiedzeniach Lóż.

Art. 59. Skarbnik przechowuje fundusze Loży, czuwa nad regularnym ich wpływaniem i czyni wydatki w myśl uchwał Loży i pod kierunkiem Warsztatu.

Art. 60. Światła i Urzędnicy Loży tworzą jej Warsztat, który jest bezpośrednim kierownikiem prac Loży, a zarazem wykonawcą na jej terenie uchwał i zleceń Wielkiej Loży Narodowej i Wielkiego Warsztatu.

Art. 61. Warsztatowi przysługuje prawo decyzji o podnoszeniu płac, które dokonywane jest w drodze rytualnej przez Lożę.

Art. 62. Delegaci Loży, którymi mogą być tylko Bracia w stopniu Mistrza, są wraz z Czcigodnym Mistrzem przedstawicielami swej Loży na Zgromadzeniach Wielkiej Loży Narodowej Polski.

Art. 63. Loża wybiera delegatów na Zgromadzenie WLNP w proporcji jednego na 4 mistrzów. Delegatem nie może zostać mistrz, który w danej kadencji został wybrany na tę funkcję w innej Loży. O dokonanym wyborze Loża ma obowiązek niezwłocznie powiadomić Wielki Warsztat . Wielki Warsztat może ustalić inną proporcję, zależnie od liczebności WLNP, o czym należy Loże powiadomić przynajmniej na miesiąc przed terminem zebrania.


Część IV WIELKA LOŻA NARODOWA POLSKI

Art. 64. Wielka Loża Narodowa Polski jest ciałem:
a) jednoczącym życie wszystkich Lóż regularnych, pracujących na Wschodzie Polski,
b) stanowiącym o prawach Zakonu,
c) czuwającym nad zachowaniem tych praw oraz obyczajów wolnomularstwa.
Art. 65. Organami Wielkiej Loży Narodowej Polski są:
a) Zgromadzenie WLNP
b) Wielki Mistrz 
c) Wielki Warsztat 
d) Wielki Trybunał 
e) Wielkie Światła i Wielcy Urzędnicy

Art. 66. Zgromadzenie WLNP jest najwyższym organem obediencji polskiej. W Zgromadzeniu WLNP uczestniczą z prawem głosu stanowiącego:
a) Wielki Mistrz,
b) Wielkie Światła i Wielcy Urzędnicy
c) Czcigodni Lóż
d) Delegaci Lóż
e) Członkowie Komisji Rewizyjnej.
W Zgromadzeniu WLNP mogą uczestniczyć inni Bracia w stopniu Mistrza bez prawa głosu.

Art. 67. Zgromadzenie WLNP odbywa swe prace pod młotkiem Wielkiego Mistrza.

Art. 68. Do uprawnień i obowiązków Zgromadzenia WLNP które jest jedynym organem, stanowiącym prawa dla Wolnomularstwa Polskiego, należy w szczególności:
a) uchwalanie zmian i uzupełnień niniejszej Konstytucji,
b) stanowienie uchwał wiążących Wolnomularstwo Polskie w granicach niniejszej Konstytucji,
c) przystępowanie w imieniu Wolnomularstwa polskiego do Międzynarodowych Związków wolnomularskich oraz występowanie z tych Związków,
d) delegowanie przedstawicieli na międzynarodowe zjazdy wolnomularskie i udzielanie im nakazów i instrukcji,
e) powoływanie do życia Lóż nowych,
f) usypianie Lóż
g) uchwalanie wysokości składek i opłat Braci, które mają być wnoszone do funduszów WLNP
h) uchwalanie budżetu WLNP,
i) wybór Wielkiego Mistrza, Wielkich Świateł, Wielkich Urzędników, Wielkich Sędziów w tym, w osobnym głosowaniu Przewodniczącego Trybunału oraz członków Komisji Rewizyjnej. Uprawnienia przewidziane pod lit. d, e oraz g Zgromadzenie WLNP może przelewać na Wielki Warsztat.

Art. 69.
Pkt.1. Zgromadzenie WLNP odbywa się przynajmniej dwa razy w roku
a) w grudniu, z okazji dnia świętojańskiego
b) w czerwcu, z okazji dnia świętojańskiego
Pkt. 2. Wielki Warsztat ma prawo do zwołania Nadzwyczajnego Zgromadzenia WLNP, w terminie nie krótszym niż sześć tygodni od daty powiadomienia o nim Braci.
Pkt. 3. Na żądanie przynajmniej 15 Mistrzów Wielki Warsztat winien jest zwołać Nadzwyczajne Zgromadzenie WLNP w ciągu sześciu tygodni od wniosku.

Art. 70. Zgromadzenie WLNP jest prawomocne w razie obecności przynajmniej połowy Braci uprawnionych do głosowania, przy czym winno być reprezentowanych przynajmniej dwie trzecie Lóż.

Art. 71. W razie niedojścia do skutku Zgromadzenia, Wielki Warsztat w najbliższym terminie zwołuje z tym samym porządkiem dziennym nowe Zgromadzenie.

Art. 72. Uroczyste Zgromadzenie WLNP, zamykające rok masoński jest zawsze prawomocne niezależnie od liczby zgromadzonych. Gdyby jednak ich liczba nie odpowiadała wymaganiom Art. 71 niniejszej Konstytucji, Zgromadzenie ograniczy się do wyboru, zaprzysiężenia i wprowadzenia Wielkiego Mistrza, Wielkich Świateł, Wielkich Urzędników i Wielkich Sędziów.


Część V WIELKIE ŚWIATŁA I WIELCY URZĘDNICY

Art. 73. Wielkimi Światłami WLNP są: Wielki Mistrz Wielcy Dozorcy.

Art. 74.
1. Wielkimi Urzędnikami WLNP są: Wielcy Namiestnicy, Wielki Mówca, Wielki Sekretarz, Wielki Skarbnik, Wielki Ekspert Pierwszy, Wielki Ekspert Drugi, Wielki Ekspert Straszny, Wielki Mistrz Obrządków, Wielki Architekt, Wielki Gospodarz, Wielki Archiwista, Wielki Bibliotekarz, Wielki Pieczętarz, Wielki Jałmużnik, Wielcy Strażnicy, Wewnętrzny i Zewnętrzny.
2. Wielkie Światła i Urzędy WLNP powinny być w zasadzie powierzane Byłym lub aktualnym Czcigodnym.
3. Nie wszystkie stanowiska Wielkich Urzędników muszą być obsadzane; zależy to od Zgromadzenia WLNP

Art. 75. Wielki Mistrz jest obierany raz na trzy lata. Inne Wielkie Światła i Wielcy Urzędnicy piastują swój urząd w ciągu jednego roku. Wielki Mistrz przedkłada Zgromadzeniu WLNP swoje propozycje wyboru Wielkich Świateł i Urzędników.

Art. 76.
Pkt. 1. Wielki Mistrz jest widomym przedstawicielem myśli i woli Wolnomularstwa polskiego. Przewodniczy zarówno Zgromadzeniu WLNP jak i Wielkiemu Warsztatowi, jest członkiem i przewodniczącym honorowym wszystkich Komisji przy Wielkim Warsztacie istniejących – z prawem głosu stanowiącego. Po zakończeniu kadencji, ustępującemu Wielkiemu Mistrzowi przysługuje dożywotnio prawo do tytułu „Były Wielki Mistrz” 
Pkt. 2. Wielki Mistrz między zgromadzeniami Wielkiego Warsztatu reprezentuje WLNP na zewnątrz, wydając stosowne dekrety i zarządzenia.

Art. 77. Wielcy Namiestnicy sprawują zastępczo czynności Wielkiego Mistrza, dzieląc z nim i między sobą prace kierownicze. Po zakończeniu kadencji, ustępującemu Wielkiemu Namiestnikowi przysługuje dożywotnio prawo do tytułu „Były Wielki Namiestnik”.

Art. 78. Ustępujący Wielcy Dozorcy i Wielcy Urzędnicy otrzymują dożywotnie tytuły „Byłych Wielkich Dozorców” i „Byłych Wielkich Urzędników”.

Art. 79. Wielcy Dozorcy sprawują nadzór nad pracami swych kolumn na Zgromadzeniu WLNP, a nadto mogą zastępować Wielkich Namiestników i współdziałać z nimi przy wydzielonej im części pracy.

Art. 80. Wielki Mówca jest najstarszym wśród Urzędników Wielkiego Warsztatu. Jest on obrońcą Ustawy Konstytucyjnej i uchwał Zgromadzenia WLNP w granicach tej Ustawy powziętych. Uchwały powzięte bez wysłuchania opinii Wielkiego Mówcy są nieważne z mocy prawa.

Art. 81. Gdyby Zgromadzenie WLNP dążyło do powzięcia uchwały niezgodnej w rozumieniu Wielkiego Mówcy z Konstytucją, – Wielki Mówca może zażądać odesłania sprawy do zaopiniowania przez Komisję Konstytucyjną. W tym wypadku Wielki Mistrz przerywa dyskusję.

Art. 82. Wielcy Eksperci baczą na przestrzeganie przez Loże starodawnych rytów Wolnomularstwa oraz kontrolują wstępowanie do Zakonu światowych akceptowanych przez Loże.

Art. 83. Wielki Sekretarz prowadzi deski rysunkowe prac Wielkiego Warsztatu oraz Zgromadzenia WLNP, układa sprawozdania z działalności Wielkiego Warsztatu, przygotowuje wszelkie akta, pisma, komunikaty i druki, wydawane w imieniu Wielkiego Warsztatu i WLNP, prowadzi obrazy Lóż.

Art. 84. Wielki Skarbnik przechowuje fundusze i zarządza nimi zgodnie z uchwałami Zgromadzenia WLNP i postanowieniami Wielkiego Warsztatu. Wielki Skarbnik sprawuje nadzór merytoryczny nad Skarbnikami Lóż i ma zawsze prawo wglądu w finanse Lóż

Art. 85. Wielki Mistrz Obrządków baczy na przestrzeganie należytego ceremoniału na Zgromadzeniach WLNP i na wszelkich uroczystościach wolnomularskich.

Art. 86. Wielki Architekt zajmuje się zestawieniem i budową Sprawiedliwych i Doskonałych Lóż oraz prowadzi rejestry Braci pozostających poza ich Wschodami.

Art. 87. Wielki Bibliotekarz prowadzi księgozbiór WLNP, czuwa nad jego planowym rozszerzaniem i ułatwia Braciom korzystanie z niego.

Art. 88. Wielki Archiwista rejestruje i przechowuje w całkowitym bezpieczeństwie od ciekawości światowych wszelkie zakończone prace Wolnomularstwa Polskiego.

Art. 89. Wielki Pieczętarz przechowuje pieczęć WLNP

Art. 90. Wielki Jałmużnik czuwa nad zasilaniem i użytkowaniem Worka Wdowy w myśl zarządzeń Wielkiego Mistrza.

Art. 91. Wielcy Strażnicy, Zewnętrzny i Wewnętrzny, czuwają u wrót Świątyni, chronią ją przed ciekawością światowych tudzież czuwają nad porządkiem podczas prac Zgromadzenia WLNP. 


Część VI WIELKI WARSZTAT I KOMISJE

Art. 92. Wielki Warsztat, w którego skład wchodzą Wielkie Światła i Wielcy Urzędnicy, jest wykonawcą Konstytucji i uchwał Zgromadzenia WLNP, a więc jest rządem Wolnomularstwa Polskiego. Do jego kompetencji wchodzą wszystkie sprawy nie zastrzeżone dla innych organów WLNP Byli Wielcy Mistrzowie mogą brać udział w pracach Wielkiego Warsztatu z głosem stanowiącym.

Art. 93. Wielki Warsztat orzeka prawomocnie, jeżeli na posiedzeniu jest obecnych przynajmniej pięciu jego członków, w tej liczbie bądź Wielki Mistrz, bądź jeden z W.:W.: Namiestników.

Art. 94.
1. Komisje stałe są następujące:
a) Komisja Rytów,
b) Komisja Konstytucyjna,
c) Komisja Rewizyjna,
2. Komisję Rewizyjną w liczbie co najmniej 3 osób powołuje zawsze Zgromadzenie WLNP. Komisja ta przeprowadza co najmniej raz do roku kontrolę prac Wielkiego Warsztatu ze szczególnym uwzględnieniem działalności finansowo-majątkowej pod kątem jej celowości, rzetelności i gospodarności.

3. Inne komisje może powołać Zgromadzenie WLNP, Wielki Warsztat lub Wielki Mistrz.

Art. 95. Komisja Skarbu ma obowiązek, przynajmniej raz na kwartał dokonać kontroli wewnętrznej ksiąg i skarbu WLNP i o jej wyniku powiadomić Wielki Warsztat.

Art. 96. Szczegółowy zakres i porządek prac WLNP i wszystkich jej organów tudzież Komisji stałych, zgodnie z zasadami Konstytucji , określi regulamin, opracowany w razie potrzeby, przez Wielki Warsztat, a zatwierdzony przez Zgromadzenie WLNP.


Część VII SĄDOWNICTWO WOLNOMULARSKIE

Art. 97. Trybunał wolnomularski orzeka w sprawach przewinień Braci zarówno przeciwko moralności i dobrym obyczajom światowym, jak i przeciwko Konstytucji niniejszej, regulaminom, nakazom Władz Zakonnych, zasadom wolnomularskiej cnoty i braterskiego współżycia. Pod osąd Trybunału może poddać sprawę każdy z Braci Mistrzów.

Art. 98. Mądrości Czcigodnego pozostawia się osąd drobnych uchybień i wykroczeń Braci.

Art. 99. Niedopuszczalne jest występowanie Wolnego Mularza przeciwko innemu Wolnemu Mularzowi w sprawach o charakterze osobistym na drogę karną przed sądy światowe. W wyjątkowych jedynie wypadkach przysługuje Wielkiemu Mistrzowi prawo udzielenia Bratu przyzwolenia na wniesienie światowego oskarżenia przeciwko innemu Bratu.

Art. 100. Niedopuszczalne jest występowanie Wolnego Mularza przeciwko innemu Wolnemu Mularzowi w sprawach cywilnych przed sądy światowe. W wyjątkowych przypadkach przysługuje Wielkiemu Mistrzowi prawo udzielenia Bratu przyzwolenia na wniesienie światowego pozwu przeciwko innemu Bratu.

Art. 101. Niedopuszczalne są pomiędzy Braćmi rozprawy orężne.

Art. 102. Wyrokowanie światowe nie jest dla wewnętrznego życia Zakonu stanowiące. Jednakże każdy z Braci, któremu los zdarzy ulec takiemu wyrokowaniu, winien być poddany Trybunałowi wolnomularskiemu. W szczególności tyczy się to Brata, który w całości lub częściowo zostanie pozbawiony praw cywilnych, obywatelskich lub rodzinnych lub jakimkolwiek sądem otrzyma wyrok, plamiący jego honor

Art. 103. Wyrokowanie wolnomularskie nie uznaje kategorii i stopniowania przewinień. Wagę ich, nie tyle od przejawów zewnętrznych i od skutków przewinienia, ile od napięcia złej woli zależną, określi mądrość wolnomularska Trybunału.

Art. 104. Trybunał wolnomularski zna następujące wyroki:
1. uniewinnienie,
2. braterskie napomnienie,
3. braterska nagana,
4. złożenie z piastowanych urzędów,
5. pozbawienie prawa piastowania urzędów na okres od jednego roku do lat trzech,
6. uśpienie na okres od trzech miesięcy do jednego roku,
7. uśpienie bezterminowe,
8. usunięcie z Zakonu i wpisanie oskarżonego w poczet Braci dla zakonu zmarłych.
Kary wymienione w pp. 2 i 3 mogą być orzeczone łącznie z karami wymienionymi w pp. 4 i 5. Wyrok może zawierać także nakaz udzielenia pokrzywdzonemu Bratu zadośćuczynienia podług uznania Trybunału.

Art. 105. Trybunał ma prawo do ostatecznego rozpoznania sprawy Brata na rozprawie pod warunkiem, że będzie on pisemnie zawiadomiony o rozpoznaniu sprawy i jej przedmiocie, o terminie wybranym, i przy uwzględnieniu jego prawa do wypowiedzenia się. Domniemywa się, że zapoznał się on z zawiadomieniem, które będzie wysłane do niego listem poleconym na jego ostatni podany przezeń adres zamieszkania. Brat obwiniony może bronić się sam lub skorzystać z obrony innego Brata.

Art. 106. Obudzenie Brata uśpionego bezterminowo w wyniku orzeczenia Trybunału może nastąpić nie wcześniej niż po upływie jednego roku od chwili uśpienia i po wypełnieniu warunków wymaganych dla inicjacji. Brat obudzony z takiego uśpienia składa uroczyste przyrzeczenie poszanowania i przestrzegania praw Zakonu.

Art. 107. Brat, usunięty z Zakonu, nie może doń powrócić, chyba tylko w wypadku jeżeli rewizja wyroku da mu usprawiedliwienie.

Art. 108. Trybunał jest jedynym sądem wolnomularskim. Orzeka on na rozprawie w składzie trzech Braci Sędziów w stopniu Mistrza, wyznaczonych przez Prezesa Trybunału z dziesięciu Sędziów.

Art. 109. W posiedzeniach Trybunału uczestniczy Mówca lub jego zastępca, który nie biorąc udziału ani w głosowaniu, ani w naradach sędziowskich, obowiązany jest przed naradą postawić swój wniosek w imieniu dobra i godności Zakonu. Orzeczenie Trybunału, zapadłe bez wysłuchania wniosku Mówcy, są nieważne. Opinie Mówcy nie wiążą Trybunału.

Art. 110. Czynność oskarżyciela w Trybunale spełnia Ekspert lub jego zastępca.

Art. 111. Od wyroków Trybunału wolnomularskiego dozwolone jest obwinionemu, pokrzywdzonemu, oskarżycielowi i Mówcy odwołanie się do innego składy Trybunału wolnomularskiego. Odwołania mogą być wnoszone na piśmie w terminie dwóch tygodni od chwili doręczenia uzasadnionego wyroku.

Art. 112.
Pkt. 1. Wielki Trybunał orzeka także jako druga i ostatnia instancja, działając w innym składzie personalnym, wyznaczonym przez Prezesa Trybunału.
Pkt. 2. Trybunał działa jako pierwsza i ostatnia instancja w sprawach przeciwko Czcigodnym Lóż i członkom Wielkiego Warsztatu w składzie poszerzonym pięcio - osobowym.
Pkt. 3. Na wniosek Wielkiego Mistrza oraz Wielkiego Mówcy Trybunał działa jako instancja nadzwyczajna w poszerzonym pięcio – osobowym składzie w sprawach o rewizję nadzwyczajną lub wznowienie postępowania spraw prawomocnych. Wyłączone są osoby które wydawały zaskarżone orzeczenia.


Art. 113. Sądownictwo wolnomularskie jest jawne wewnątrz Zakonu. Wolno każdemu z Braci, sądownictwu braterskiemu poddanemu, bronić się bądź osobiście, bądź przez innego, przez siebie obranego Brata. Zarządzenie tajności postępowania w przypadkach zagrażających bytowi lub powadze Wolnomularstwa, dozwolone jest jedynie Przewodniczącemu Trybunału. W razach wyjątkowych Trybunał jest władny jednomyślną opinią powziąć decyzję o rozpoznaniu sprawy i wyrokowaniu trybem zaocznym, nawet bez zawiadomienia oskarżonego, jeśli jest to niemożliwe z uwagi na szczególne okoliczności (ukrywanie się, wyjazd zagranicę bez powiadomienia itp.), W tym przypadku wniosek o wznowienie postępowania może wnieść także i osądzony Brat.

Art. 114. Tryb postępowania w Trybunale w zakresie nakazów niniejszej Konstytucji, określa regulamin uchwalony przez Wielki Warsztat.


Część VIII MOC KONSTYTUCJI

Art. 115. Konstytucja niniejsza może ulec zmianom i uzupełnieniom jedynie uchwałą Zgromadzenia WLNP która uzyska przynajmniej trzy czwarte głosów uprawnionych do głosowania uczestników. 

ŚWIĘTY MAKSYMILIAN MARIA RAJMUND KOLBE

image

image

Konstruktorzy świata

image

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka