Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
704
BLOG

Lot do "TBILISI"

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Po latach inaczej odczytuje się pewne wydarzenia na płycie Okęcia 10 kwietnia 2010 roku

Po lekturze książki Wojciecha Sumlińskiego LOBOTOMIA 3.0 30 lat Holocaustu Prawdy i Jego Śmierci

"Bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrnikow jałowego spokoju - Ksiądz Jerzy Popiełuszko"

EPWA w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Chopin Airport EPWA i HANGAR rozebrany  już w sierpniu 2010 roku - nówka po remoncie.

http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/708996,Teatr-na-Dubrowce-pod-lufami-terrorystow-znalazlo-sie-700-osob

....

 

Polska DUBRAWKA - uśpieni ?

Lot do „Tbilisi” czy na pokładzie „Tbilisi” - Albatros ... z lotu ...

albatros.salon24.pl/617394,lot-do-tbilisi-czy-na-pokla...
Translate this page

Nov 23, 2014 - Lot z EPWA Chopin Airport Warsaw do „Tbilisi” ? - St.Petersburg ... Publicystyka, blogi, komentarze, aktualności - Salon24.pl ... Albatros ... z lotu ptaka ... Na pokładzie „Tbilisi” Airbus A-319-112 MSN.2652 do St. Petersburga ?

http://albatros.salon24.pl/617394,lot-do-tbilisi-czy-na-pokladzie-tbilisi-10-04-2010

23.11.2014 00:08Kategoria: Polityka Odsłon: 560 3 Komentuj

Lot do „Tbilisi” czy na pokładzie „Tbilisi” 10.04.2010 ?

 Lot z EPWA Chopin Airport Warsaw do

 

Lot do "TBILISI"

 

Lot do "TBILISI"

 

 „Tbilisi” ? - St.Petersburg ULLI Pulkovo czy tylko na pokładzie „Tbilisi” 10.04.2010 ?

 

 

Lot do "TBILISI"

 
Lot do "TBILISI"
 
Czy tak bawią się iluminaci?
"UBORNA - sprzątaczka" na pokład marsz
 
 
 
 
Lot do "TBILISI"
 
 
 
Na pokładzie „Tbilisi” Airbus A-319-112 MSN.2652  do St. Petersburga ?
 
 
~adelaide2012-10-28 07:50
Polski, rządowy Tupolew Tu – 154 M Lux (101), który uległ katastrofie, wyposażony był w nowoczesny system ostrzegawczy TAWS – dlaczego nie zadziałał? » Prokuratura bardzo mocno odbiera sygnały polityczne, a ten sygnał był zupełnie jednoznaczny: nie ma być żadnych winnych.. » Ostatni spacer po Warszawie » Ostatni wywiad z Marią Kaczyńską – TVN Warszawa » Bronisław Wildstein przedstawia – ostatni program » Plan podróży prezydenta Obamy do Krakowa dopięty na ostatni guzik » Ewidentne zacieranie śladów » emerytowany oficer CIA: TO NIE BYŁ WYPADEK
 
 
1.                            LED St. Petersburg (Leningrad) [Pulkovo], Russia
planepictures.net/netsearch4.cgi?...%5BPulkovo%5D... - Tłumaczenie strony
LED St. Petersburg (Leningrad) [Pulkovo], Russia. 4-January-2008 ... Lufthansa AirbusA320-211. D-AIPS "Augsburg" ... OE-LDG "Tbilisi" (more of OE-LDG) ...
 
 
www.airfleets.net › Home  Aircraft
·                                
Austrian Airlines OE-LDG (Airbus A319 - MSN 2652) - Aviation website for aircraft and airline information (flight, travel, fleet listing, production list of Airbus ..
 
Od ruskich można kupić wszystko, gdyby polskiemu rządowi, amerykancom czy komu innemu zależało na tym, to już dawno, przez pośrednika, legalnie lub nie, można było ... 'pozyskać" wrak samolotu, czy jakiekolwiek inne oryginalne, dowody, np. czarne skrzynki ...!
 
Na przykład „U .. -da w Austrii” Takie jest Polskie przysłowie pamiętające czasy Edwarda Gierka śp.
 
 
"PREZYDENT WSZEDŁ DO KABINY ZAŁOGI I ZAPYTAŁ: PANOWIE, KTO JEST ZWIERZCHNIKIEM SIŁ ZBROJNYCH? ODPOWIEDZIAŁEM: PAN, PANIE PREZYDENCIE. TO PROSZĘ WYKONAĆ POLECENIE I LECIEĆ DO TBILISI - powiedział Prezydent i wyszedł, nie czekając na żadne wyjaśnienia".

To fragment relacji kapitana Grzegorza Pietruczuka, który 12 sierpnia 2008 r. dowodził załogą prezydenckiego samolotu lecącego do Azerbejdżanu. Relacja pochodzi z akt postępowania, które jesienią 2008 r. prowadziła prokuraturawojskowa, sprawdzając, czy Pietruczuk popełnił przestępstwo, gdyż nie wykonał rozkazu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
 
 
Lot do "TBILISI"
 
 
 
 
Spotting Group
Aircraft Details
Location

This photographer is not a member of a JetPhotos.Net spotting group.
» Austrian Airlines
 
· More: Photos · Videos
Lot do "TBILISI"
» Airbus A319-112
 
· More: Photos · Videos
Lot do "TBILISI"
» London Heathrow Int'l - EGLL
 
· More: Photos · Videos
Lot do "TBILISI"
» United Kingdom
 
· More: Photos · Videos
Lot do "TBILISI"
Registration/Serial No./Date
Photographer
» OE-LDG » 2652
 
· More: Photos
 
· More: Photos
Lot do "TBILISI"
»
July 04, 2006   » Census · Logbook
Lot do "TBILISI"
» Benjamin Clark
 
· More: Photos
Lot do "TBILISI"
» Contact Photographer · Photographer Profile 
Lot do "TBILISI"
Camera: Nikon D2x   Lens: Nikon 70-200mm AF-S f/2.8 VR IF-ED with Nikon TC-1
Remarks & Notes 
Landing 09L
 
·                           ~Piotr Zabielski ROYAL POLONIA RP2012-10-27 13:39
ZABAWIANIE SIE POLACZKAMI to domena nie tylko swoloczy ruskiej.
Konczy sie to "przypadkowa" tragedia ktore trzea zwac ZAMACH. Co dla jednych Zamach i medale i awanse to dla drugich tragedia i lzy i ponizenie.
Tak szanuja Polakow jak sami siebie szanujemy. Taka bedziemy miec Polske na jaka sobie zaslugujemy. Wiecej bojkotow i glupawych wpisow ze skulonym ogonem konspiracji przed soba samym. ... a w Moskwie smieja sie w kulak
z najwiekszego sukcesu militarnego Rosjan w ktorym Polska przegrala III
juz wojne swiatowa ktore jeszcze sie na dobre nawet nie zaczela bo i nie musi
zaczac tradycyjnie. Nie pozdrawiam...
 
·                           ~adelaide2012-10-28 07:43
RE AD:~Adam2012-10-19 18:48

Sie miarkuj co wypisujesz bo może kto nie zdzierżyć i tobie co urwać!
To ruskie i rzad Tuska już w kilka godzin po katastrofie okrzyknęli winę pilotów i podnieśli sprawę nacisków. A przecie do dzisiaj śledztwo żadne się nie zakończyło, w Polsce nie ma ani wraku samolotu ani oryginałów czarnych skrzynek i innych najważniejszych dowodów a więc nie można nic rozstzygać i zadnej tezy zamykać bo wszystko rozstrzygnąć władny jest tylko niezawisły sąd po rzetelnym procesie, bo to sąd wg prawa jest najważniejszym biegłym...!


Wszyscy dobrze wiemy, że ruska, państwowa komisja MAK, jest niewiarygodna, nie jest komisją niezależną, udowodniono jej niesolidność, nieprofesjonalność, nierzetelność, manipulacje etc. ...!

Komisja Millera, opierała się na ustaleniach ruskiej komisji MAK, ustalonych przez nią opiniach, ekspertyzach, na dowodach ruskiego śledztwa, przy czym nie miała w swojej dyspozycji ani do badania wraku ani też innych oryginalnych dowodów, jak np. czarne skrzynki etc. etc.

Komisja Millera popełniła karygodne błędy, które wykazało polskie śledztwo ...!

Wobec powyższego ani polskie śledztwo, ani polska prokuratura, ani komisja Millera nie miały podstaw ani jakichkolwiek zgodnych z polskim prawem przesłanek do wykluczenia tezy o mozliwym zamachu, tezy o możliwym wybuchu etc.

Raport komisji Millera wykluczający możliwość zamachu, wybuchu etc. twierdzenie iż samolot uderzył w "pancerną" brzozę i taka decyzja polskiej prokuratury jeżeli takowa była, były nieprawidłowe, podjęte niezgodnie z obowiązującym polskim prawem i były przestępstwem, które powinno być ścigane!

Ani premier Tusk ani pan Gowin uważający się już jak widać za głównego specjalistę, w rządzie Tuska i jego kolesiów z PO i PSL, specjalistę od in vitro, karnistę, od katastrof, wypadków lotniczych, wybuchów i Bóg wie od czego jeszcze nie mają prawa wpływać na wymiar sprawiedliwości czy sugerować takie opinie, ekspertyzy czy rozstrzygnięcia ... !!

Na tezy poważnych specjalistów, naukowców i ekspertów mogą odpowiadać poważni, niezależni, specjaliści, naukowcy i eksperci a nie jakiś Gowin, bo fakt, że jest ministrem w rządzie Tuska, w rządzie kolesi z PO i PSL wiarygodności mu nie przysparza ...!

W zaistniałej sytuacji konieczne jest wystąpienie o pomoc organizacji i instytucji międzynarodowych, m.inn. NATO i inn. niezależnych ekspertów od wypadków lotniczych i prawa międzynarodowego, karnistów i ekspertów kryminalistyki, przejęcie od ruskich oryginałów wszystkich, najważniejszych dowodów, w tym wraku samolotu, czarnych skrzynek etc. i wszczęcie międzynarodowego badania przyczyn katastrofy i międzynarodowego śledztwa!

Ruski bloger, twierdzi, że ruskie dokonali manipulacji i że są "różne" zdjęcia dot. katastrofy ...!

Działania ruskich określa " globalną, rytualną inscenirowką"

czyli wielką, manipulacją i inscenizacją dla oszukania świata ,,,!

Wskazuje, że na zdjęciach widać, i opisuje na których, kadłub samolotu, znajdujący się wśród suchej trawy i innych łatwopalnych elementów ...!

Wskazuje, że na oficjalnych zdjęciach ten kadłub ruscy przedstawiają jako palący się, gaszony przez strażaków ...

Twierdzi, że zostało to zainsceniżowane, że kadłub samolotu, został w to miejsce celowo przeniesiony a dla tej manipulacji, dla diabolicznej inscenizacji, sucha trawa wokół, została podpalona celowo do sfilmowania, do sfotografowania, aby zmanipulować opinię światową ...!

On pisze, że ciała ofiar też musiały być przez ruskich przeniesione z innego miejsca ...!

To straszne, to makabryczne, to drastyczne ale ruski bloger, w wiarygodny sposób udowadnia trafność swojej tezy ...!

To by wyjaśniało dlaczego tuskowy establiszment tak bardzo boi się tych zdjęć i tego co napisał ruski bloger, dlaczego tuskowy establiszment tak nerwowo reaguje na ich publikację i robi wszystko aby ją uniemożliwić!

Ludzie z rządowegp establiszmentu, kolesie z PO i PSL, przecie wielokrotnoie bez nijakiego wstydu i żenady obrażali dobre imię i cześć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, za życia, gdy był pierwszą osobą w polskim państwie, i później już po tragicznej śmierci, stale obrażali i obrażają braci Kaczyńskich
i miliony Polaków, ich sympatyków i wyborców, wielokrotnie obrażali cześć i dobre imię ofiar katastrofy smoleńskiej i ich rodzin ...!

Już wiem skąd ten wrzask ...! Skąd to to udawane, "święte", oburzenie. Już wiem dlaczego tak forsują, tak bezkrytycznie wmawiają nam ruskie ustalenia, ruskie ekspertyzy i opinie, wprowadzają barbarzyńskie ruskie standardy!

Zaprzańce, z Tuskiem i jego kolesiami z PO i PSL, na czele, boją się wykrycia prawdy dlatego w zarodku niszczą wszelkie możliwości poznawcze, wszelkie możliwości dojścia do prawdy ...!

Donaldowi Tuskowi i podległemu mu rządowi kolesiów, z PO i PSL brak odwagi, brak chęci, determinacji i patriotyzmu aby posiadane możliwości, wykorzystać
w działaniach dla Polski, dla polskiej racji stanu; wolą oni polskie służby, polskich agentów, żołnierzy, posiadane kontakty i TW używać do niebezpiecznych akcji, dla obrony racji stanu USA i inn.

Na skrawku ruskiej ziemi uświęconej, krwią tragicznie zmarłych, polskich, bohaterskich patriotów, obłapiał się z Wową, bywszym płk znienawidzonej przez Polaków, morderczej kgb, "na niedżwiedzia, teraz udaje, wielce, święcie oburzonego ...

To "święte" oburzenie i "troskę" o rodziny ofiar wyrażane przez Donalda Tuska i jego kolesiów, z PO i PSL odbieram jako fałszywe ...

Uważam iż, zaprzańce z rządu Tuska i sam Tusk, reagują tak gwałtownie, bo nie chcą aby Polacy, przez te zdjęcia więcej się dowiedzieli ... oraz obawiają się, że słupki w sondażach będą im spadać ...!

Współczuję rodzinom ofiar, ale nawet rodziny ofiar chcą prawdy a opublikowanie "tych" zdjęć, chociaż są one drastyczne, amatorskich nagrań video, przesłuchań i opowieści naocznych świadków, przybliżają nas do prawdy ...

Cóż ... z takim premierem, jak Donald Tusk, który obłapiał się "na niedżwiedzia" z bywszym płk znienawidzonego przez Polaków, zbrodniczego kgb, z bywszym Mudżahedinem jako szefem MSZ, polskie państwo jest lekceważone, nie tylko przez ruskich ...

Z treści niektórych, zdjęć, czasu kiedy były wykonane, (przecie miejsce katastrofy było kontrolowane przez ruskich), numeracji, dat znajdujących się na niektórych zdjęciach, jasno wynika, że przynajmniej, większość ich została wykonana przez ruskich.

Z pewnością służby amerykanskie a może i inne, posiadają jakieś zdjęcia wykonane przez ... ruskich ...,

z pewnością posiadają także, jakieś "własne" zdjecia, m.inn. satelitarne ...

Wiadomo, że zapłaciwszy, można od ruskich, wszystko kupić; czołgi, rakiety, a co dopiero jakieś zdjęcia ...

Jak ruscy bajcy, stacjonowali w Polsce, to bez problemu można było od nich kupić wszelaką broń
i amunicję ...!

Przed wyjazdem z Polski, pistolety "TT" sprzedawali jak leci, w workach, po ziemniakach, sprzedawali też m.inn. kałachy ...

Z zasady, ani ruskim ani innym służbom, w takich sprawach absolutnie nie można wierzyć.


Wszyscy, którzy interesują się tym, wiedzą, że do dzisiaj można kupić od ruskich, nawet od ruskich dzieci różne przedmioty ... z miejsca katastrofy polskiego, rządowego samolotu Tu-154M Lux (101), zdjęcia, amatorskie nagrania video, wiedzę ...etc.

Od ruskich można kupić wszystko, gdyby polskiemu rządowi, amerykancom czy komu innemu zależało na tym, to już dawno, przez pośrednika, legalnie lub nie, można było ... 'pozyskać" wrak samolotu, czy jakiekolwiek inne oryginalne, dowody, np. czarne skrzynki ...!
 
APENDIX
 
 
23.11.2014 00:08Kategoria: Polityka Odsłon: 561 3 Komentuj

Lot do „Tbilisi” czy na pokładzie „Tbilisi” 10.04.2010 ?

ciąg dalszy ...

637 Komentuj

Ruscy antyterroryści z kwietnia 2010

14 kwietnia 2010 r., a więc w czasie, gdy Polska pogrążona była w żałobie po zamordowanych członkach delegacji prezydenckiej, zaś Ministerstwo Prawdy już od paru dni tłukło Polakom do głowy ruską narrację z mgłą, pancerną brzozą, naciskami na załogę, kozakującymi pilotami i lądowaniem na plecach, przez media w Rosji przetoczyła się fala oburzenia na telewizję w Lipiecku, która w jednym z reportaży poinformowała o rozpoczęciu się już 12 kwietnia 2010 (a więc dwa dni po „wypadku na Siewiernym”) specyficznych ćwiczeń bezpieczniacko-wojskowych mających związek z odpowiedzią na atak NATO na Białoruś. Atak miał być przeprowadzony z terytorium Ukrainy, zaś na lotnisku w Lipiecku (w trakcie tych ćwiczeń) miał awaryjnie wylądować samolot z wojennymi uciekinierami (60 osób). Te antyterrorystyczne manewry (jak się bowiem miało okazać: wśród pasażerów ukryli się też terroryści) i ewakuacja „bieżeńców” połączone były też z gaszeniem samolotu, który podczas awaryjnego lądowania miał zapłonąć (pożar w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych na pokładzie). Wszystko jednak miało przebiec sprawnie, zaś na uciekinierów czekały polowe namioty z pomocą medyczną, opieką psychologiczną oraz jedzeniem. Manewry planowano powtórzyć następnego dnia.


 
  Skąd się wzięła fala medialnego oburzenia na lipiecką telewizję? Po pierwsze stąd, iż telewizja ta pokazała w swym porannym reportażu „wirtualną wojnę NATO z Białorusią” i, używając słowa „wojna”, przestraszyła ludzi (porównywano tę historię ze słynnym reportażem w gruzińskiej telewizji, kiedy to mówiono o kolejnym ataku Rosji na Gruzję). Tymczasem chodziło, jak wyjaśnił płk Wasilij Panczenkow, o zwykłe taktyczne ćwiczenia wojsk wewnętrznych (zaplanowane na 13-17 kwietnia 2010) przeprowadzane zresztą nie tylko w obwodzie lipieckim, ale też w smoleńskim, kałużskim, moskiewskim, briańskim, tamborskim, tulskim, woroneżskim i kurskim (http://kommersant.ru/Doc/1354269) (http://kp.by/daily/24473/631724/) (http://lipetsknews.ru/today/?id=13313) (http://www.nr2.ru/incidents/279051.html). Po drugie stąd, że telewizja ta nadała swój reportaż w poniedziałek 12 kwietnia rano i, co więcej, użyła w relacji słowa „siegodnia”, czyli „dzisiaj”. W ten sposób dziennikarze „oszyblis'”. Nie tylko oni się oczywiście pomylili; wprowadzili też przecież w błąd samych telewidzów, gdyż, jak wyjaśniali przedstawiciele wojska, w innych ruskich mediach, manewry zaczęły się dopiero 13 kwietnia, a nie 12-go (http://www.newsru.com/russia/14apr2010/lipetsk.html).
 
L

 
Za przedwczesne podanie informacji o manewrach zwolniono natychmiast z telewizji lipieckiej kilka osób: dyr. Jelenę Deprynową, red. Irynę Jakowlewą i korespondentkę Aidę Gustowałową (http://grani.ru/War/m.177128.html). Po tych zwolnieniach i wyjaśnieniu nieporozumień w ruskich mainstreamowych mediach, telewizja lipiecka skorygowała swój przekaz i swoją relację umieściła we właściwych ramach czasowych, czyli 13 kwietnia (http://www.lipetsktime.ru/news/2010-04-13/4433.htm); niestety tego ujęcia z fotografii ze strażakami gaszącymi samolot z uciekinierami nie ma w materiale wideo, pokazana jest akcja z psami goniącymi „terrorystów”. Przy okazji też zapewne wyczyszczono jakiekolwiek doniesienia z 10-go i 11-go, gdyż w archiwum online nie ma śladu po jakichkolwiek wydarzeniach z tamtych dwóch dni, choć można by podejrzewać, że skoro cały świat wiedział o „wypadku na Siewiernym w Smoleńsku” i osobistej wizycie cara Putina oraz jego świty na tamtejszym pobojowisku, to i telewizja lipiecka telewizja by coś wiedziała (tak czy tak śladu po „wypadku na Siewiernym” nie znalazłem; nawiasem mówiąc, należy pamiętać, że nie tylko w Smoleńsku jest lotnisko Siewiernyj, także np. w bazie Iwanowo http://www.radioscanner.ru/airbase/31.html, o czym jeszcze będzie mowa w moim specjalnym „smoleńskim” materiale w najnowszym POLIS MPC).


 
Naiwnością byłoby sądzić, że lipieckie manewry z 12 kwietnia stanowiły np. przykrywkę do przewiezienia osób z polskiej delegacji prezydenckiej, zaś ochotnicy odgrywający role „bieżeńców” to byli członkowie tejże delegacji. Sam jednak fakt, że tego rodzaju niezwykłe (jak na „smoleński kontekst”) ćwiczenia przeprowadzano właśnie wtedy w tylu obwodach w FR i że całej sprawie z „przedwczesną informacją z Lipiecka” nadano taki rozgłos (artykuły m.in. w „Komiersancie” czy „Komsomolskiej Prawdzie”), a parę osób zwolniono z telewizji, świadczyć może o czymś zgoła innym. Ruscy nie są aż tak głupi, by niespełna dwa dni po „lotniczym wypadku”, o którym informowały wszystkie agencje prasowe świata, urządzać manewry z gaszeniem samolotu, w sytuacji, gdy na całej Ziemi pokazywano „wstrząsające zdjęcia” z „gaszeniem prezydenckiego tupolewa na Siewiernym”. Tym razem musiało chodzić o manewry odciągające uwagę od prawdziwej akcji z uprowadzeniem polskiej delegacji i zaatakowaniem jej na jednym z ruskich lotnisk (czy w Lipiecku, tego jeszcze nie wiemy). Te szeroko zakrojone, bo w wielu ruskich obwodach, manewry miały dać do zrozumienia każdemu bałwanowi, który jakimś sposobem zapałętałby się jednak w okolicach jakiegoś lotniska i byłby świadkiem działań specnazu czy OMON-u wyciągającego pasażerów z jakiegoś uszkodzonego samolotu, że to były tylko antyterrorystyczne ćwiczenia – nawet jeśli ten samolot miał jakieś nietypowe, zagraniczne, np. biało-czerwone, oznaczenia.


 
Pamiętają Państwo, jak się zachowywało FSB, gdy mieszkańcy jednego z bloków w Riazaniu (wrzesień 1999) znaleźli w piwnicach dziwne worki (pozostawione wieczorem przez tajemniczych ludzi) i podejrzewając, że są w nich środki wybuchowe, zawiadomili tamtejszą milicję? FSB twierdziło wtedy, że to były tylko zwykłe antyterrorystyczne ćwiczenia, a w workach znajdował się po prostu cukier. Spróbujmy więc teraz znaleźć miejsce, w którym w godzinach przedpołudniowych 10.04.2010 ruskie siły bezpieczniacko-wojskowe przeprowadziły po prostu antyterrorystyczne ćwiczenia z „ewakuacją” polskiej delegacji prezydenckiej. Możemy zarazem być pewni, że nie było to lotnisko wojskowe w Smoleńsku.


 


 


 


 
P.S.
Za informację o sprawie serdecznie dziękuję komentatorowi Reader (http://freeyourmind.salon24.pl/298735,kopacz-i-jej-eksperci#comment_4290710), który pod moim ostatnim postem (http://freeyourmind.salon24.pl/298735,kopacz-i-jej-eksperci) zwrócił uwagę na ruski materiał dotyczący zwolnień w lipieckiej telewizji. Dziękuję też komentatorce Bzik za pomoc w researchu.

 

n e v e r l a n d d

- ANTISOZIALISTISCHE ELEMENTE - *** TA MI OTO PRZYPADŁA KRAINA I CHCE BÓG, BYM W MILCZENIU TU ŻYŁ * ZA TEN GRZECH, ŻE WIDZIAŁEM KAINA ALE ZABIĆ NIE MIAŁEM GO SIŁ *** " DESPOTYZM przemawia dyskretnie, w ludzkim społeczeństwie każda rzecz ma dwoje imion. " ******************** Maria Dąbrowska 17-VI-1947r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

 Ćwiczenia w Pulkovo rok później

 
 
Сегодня в Пулково прошли масштабные учения спасателей и пожарных. В аэропорту тушили самолет ИЛ-86. По легенде, произошел разлив топлива, когда лайнер совершал посадку. В реальности такой случай действительно был в Петербурге, в 1996 году пострадал ТУ 154.
Он в Турцию летал, доставлял на курорты туристов, пока не списали, и никогда раньше его пассажиров еще не встречали с сиренами и пожарными кранами, как-то везло. Легенда отечественного самолетостроения Ил-86 по легенде пожарных сегодня не очень удачно приземлился, и как бывает в таких случаях, из баков вылилось топливо и загорелось.
Пожар инсценировали неподалеку, особенно живописно выглядело тушение белой пеной горящего белого снега, умышленно поливали чуть поодаль, это было сделано скорее для удобства всех участников, и журналистов, и спасателей, в реалии возгорание может возникнуть куда ближе к самолету. Всего 2 минуты длилась спасательная операция, именно на это время статисты превратились в пассажиров.
Тяжело пострадавших о чем либо расспрашивать было бессмысленно, их обычно безупречно играют манекены. Сама же спасательная операция для наблюдающих тоже, казалось, прошла, что называется, без сучка без задоринки: о недочетах сказали только, что их было мало, и это информация уже для внутреннего пользования.

 

A to historia dwa lata wcześniej.

 

image

image

Tak ratowano zwierzęta z ZOO podczas powodzi błotnej

 

image

http://niepoprawni.pl/blog/2431/lot-do-gruzji-2008-czy-akt-zdrady-wymaga-odwagi

 

Strona główna » Blogi » Blog użytkownika Jan Bogatko

Lot do Gruzji 2008: czy akt zdrady wymaga odwagi?

Jan Bogatko - 29 Marca, 2011 - 19:11

 

Lech Kaczyński

GW

Micheil Saakaszwili

Smoleńsk 2010

Grzegorz Pietruczuk

Gruzja 2008

GW podała sensację w wiadomym celu, mianowcie wywiad z mjr Grzegorzem Pietruczukiem, który odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lotu do Tbilisi. Operacja GW ma na celu szkalowanie prezydenta, w rocznicę tragicznej i niewyjaśnionej śmierci.

 

GW w obliczu spadającego poparcia dla Platformy wraca z uporem maniaka do lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w 2008 roku. Zanim wyjaśnię jego tło, cytat z organu, by wiadomo było, o co gazecie chodzi: „Czy po 10 kwietnia myślał pan, że być może

 

przyczyną

 

niezrozumiałych decyzji kpt Protasiuka mogły być naciski na niego, by jednak lądować w Smoleńsku”. Pytanie to zadali Pietruczukowi inkwizytorzy organu, Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski, wiadomo, w jakim celu. A teraz wrócę do 12 sierpnia 2008 roku. Lech

 

Kaczyński

 

nie leciał do Gruzji na wycieczkę. Na pokładzie samolotu znajdowali się także prezydenci Litwy, Estonii, Ukrainy i premier Łotwy (o której zapomina GW). Celem tej delegacji na najwyższym szczeblu był ratunek dla Gruzji, zagrożonej presją i Moskwy, i Brukseli. Był to

 

wyścig

 

z czasem. Kiedy Kaczyński uzyskał informację, że na lotnisku w Tbilisi wylądował samolot prezydenta Francji, szef BBN, Władysław Stasiak, zażądał od Grzegorza Pietruczuka lądowania w stolicy Gruzji. Resztę znamy z operetkowej wesji GW (prezydent się pieni i wdziera do kabiny) i z

 

relacji

 

pilota, nieco mniej dramatycznej. Pilot śmiał zauważyć, że „nie mieliśmy zgody dyplomatycznej na lot do Gruzji”. Czyjej zgody? Mozambiku? Gruzja czekała na pogotowie ratunkowe. Pietruczuk odmówił wykonania rozkazu. Misja Kaczyńskiego poniosła

 

fiasko

 

z jego winy. Nasuwa się pytanie, na czyj rozkaz Pietruczuk odmówił wykonania polecenia. Moskwy? Brukseli? Paryża? Służb specjalnych, a jeśli tak, to jakich? Obcego mocarstwa? Sprawa ta nie została do końca wyjaśniona. Reanimacja afery przez GW oznacza, że

 

tonący brzytwy się chwyta.

 

To natomiast wymagało naprawdę wielkiej odwagi:

 

http://www.youtube.com/watch?v=qy2EuUVTBMI(link is external)

 

Post scriptum: delegacja pięciu dotarła w efekcie działania pilota na ostatnie 5 minut spotkania Sarkozy’ego z Saakaszwilim. Prezydent Francji wykręcił się od udziału we wspólnym wiecu – zapewnie nie chcąc irytować Kremla. Pietruczuk, bohater GW, nie jest tchórzem. Jest zdrajcą. Stwierdzenie, wyrażone przez onet.pl., mianowicie: „Odmówił Lechowi Kaczyńskiemu. To wymagało wielkiej odwagi”, to propagandowy bąk.

 

O co toczyła się gra? Rosja chciała oderwać od Gruzji Abchazję i Południową Osetię. Sarkozy wyraził zgodę na 1. rozbiór Gruzji.



Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/2431/lot-do-gruzji-2008-czy-akt-zdrady-wymaga-odwagi

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

 

Przejdźmy na nasze podworko

 

28 października 2012

na śmierć chor. Remigiusza Musia

 
 
image
 

DEMONTAŻ FYMa czyli kpt. Sowa i przyjaciele

by 
Fenomen FYMa [www.freeyourmind.salon24.pl/] – internetowego badacza, regularnie publikującego nadzwyczaj interesujące artykuły skupiająceuwagę setek stałych komentatorów – jest bezprecedensowy w swoim zasięgu, rozmiarze i materii na koniec. To dzięki temu blogerowi zostały ujawnione nieścisłości oficjalnej narracji, takie jak gumowa salonka, różnice w malowaniu tupolewów, czy fałszywki fotograficzne z rzekomego odlotu delegacji.
Dziennikarze z wypiekami na twarzy czytali FYMa, by potem – zawsze bez podania źródła – cytowaćfragmenty bloga w swoich artykułach. Przykładów na to są dziesiątki, jednak w tzw. głównym obiegu starannie omijano milczeniem nazwę FYM. Nawet, kiedy Antoni Macierewiczotwarcie zaatakował hipotezę maskirowki, czyli upiorną inscenizację wypadkową w Smoleńsku, posługiwał się terminami w rodzaju teorie spiskoweanonimowi blogerzykonfabulacje oraz ruscy agenci. Ani razu nie padła z jego ust nazwa firmowa FYM, nie pojawiła się też w gazetach, czy telewizji.
Dopiero, kiedy nastąpił spektakularny demontaż zjawiska przez jego całkowite ośmieszenie w dwu przełomowych artykułach na początku lata (w których autor FYM nazywa – całkowicie wbrew swemu zwyczajowi i wyważonej manierze – Macierewicza agentem GRU), przewodniczący Antoni określa wreszciez pełną satysfakcją anonimowych zwolenników teorii spiskowych wariatami oraz jakimiś free your mindami. To pierwszy raz, kiedy publicznie pan Macierewicz użył znienawidzonej nazwy Free your mind, na jego symbolicznym pogrzebie – znacząca koincydencja, doprawdy.
Plan Pawła Przywary
Dzięki demontażowi dotychczasowego FYMa, po jego publicznym rozerwaniu na strzępy, zmieszaniu z błotem i odesłaniu do wariatów, dowiadujemy się, że za tym pseudonimem kryje się doktor filozofii, wykładowca teorii komunikacji na rzeszowskiej uczelni – Paweł Przywara.Sądząc po jego dotychczasowych publikacjach, jest to osoba w najwyższej mierze kompetentna w swej dziedzinie – socjologii, komunikacji społecznej, internetu, manipulacji i wojny psychologicznej. Dowodzi tego choćby pracowicie złożona, w mozolnej współpracy z internautami jego książka Czerwona strona księżyca [http://www.4shared.com/get/air70MdC/czerwona_strona_ksiyca_-_free_.html], powstała w ciągu dwóch lat drobiazgowych poszukiwań na jego blogu.
Skąd tak spektakularne harakiri na koniec pracy, w której wszyscy uczestnicy czują się zaszczyceni udziałem w tym elitarnym przedsięwzięciu? Bo,że to środowisko elitarne, nie ulega wątpliwości. Nie ulega też wątpliwości, że do wmieszania się w te elity byli wyznaczeni profesjonaliści.
Czy dr Paweł Przywara myślał, że uczestnicy przedsięwzięcia, zdolni do odkrycia i mentalnego rozmontowania gigantycznej operacji dezinformacji, uwierząże ze środy na czwartek, po dwóch latach benedyktyńskiej pracy, autor z powodu upałów przeszedł na nową leksykę? I to taką, która ociekazarzutami karalnymi z art.212 KK (pomówienie funkcjonariusza publicznego o zdradę stanu), a które będą się pojawiać w co drugim zdaniu, okraszone burackim chamstwem i kosmiczną hipotezą istnienia Polskiego Państwa Podziemnego? Wątpię, choć na pozór tak to właśnie wygląda.
Wybacz, jeśli to co przeczytasz za chwilę cię urazi, ale to zwykłe stwierdzenie faktu. Jeśli przez chwilę choć bez wątpienia uwierzyłeś w tę opisanąpowyżej narrację, siedź cicho i czytaj. Znajdź kogoś mądrzejszego, komu możesz zaufać i staraj się pojąć, co się dzieje, a nie jest to radosna zabawa w Jak oni sikają na lodzie. Jesteś funkcjonalnym analfabetą i nic w tym złego, dopóki nie wydaje ci sięże pozjadałeś wszystkie rozumy, bo w telewizorze jakiś durniok ci wszystko wyjaśnił.
 
FYM: nie jestem sam!

 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka