Allchemik Allchemik
422
BLOG

Najbliższe losy pieniądza.

Allchemik Allchemik Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Era pieniądza fiducjarnego dobiega końca. Mimo zapewnień szefa Rezerwy Federalnej, ilość wydrukowanego pieniądza przełoży się na inflację zgodnie z prawidłami rynku. Jedyne na co czekamy to wzrost szybkości pieniądza. Poza tym inflacja obecna jest stale i wciąż rośnie choć chowana jest skutecznie w największym z kłamstw czyli statystyce. Rynki obligacji zareagowały ostatnio jednak dość gwałtownie i dzieją się rzeczy nieciekawe na długim końcu krzywej. Fed rozważa jakie kroki podjąć. No ale chyba na gadaniu się skończy bo tak jak już pisałem wszelkie narzędzia jakie miał do dyspozycji zostały popsute i nie nadają się do użytku.

Jako ciekawostkę mówiącą jaka jest realna inflacja polecam wykres spółek wydobywających złoto GDX, który mimo tego, że kurs złota osiągnął w tym roku wartości wyższe niż te w 2011 to kurs GDX osiągnął jedynie 70% wartości z roku 2011 (ca. $45 do $65) co pokazuje realny wzrost kosztów wydobycia i funkcjonowania biznesów. Porównując ceny złota ($1900 vs $2050) otrzymamy realną inflację na poziomie 56% na przestrzeni 2011-2020. Tymczasem oficjalnie mamy... 16%. 

https://www.in2013dollars.com/us/inflation/2011?amount=1

Jakie opcje są więc na tak ufundowaną przyszłość?

Jedną z propozycji jest propozycja Pana Schwaba z WEF, tyle że on najchętniej przejąłby stery światowego przywództwa i doprowadził do masowej depopulacji stąd uważam, że nikt nie odda mu tyle władzy, i Davos pozostanie klubem poklepywania się po plecach ale nie wdrożone zostaną mechanizmy światowego banku centralnego z SDR'ami i zniknięciem lokalnych banków komercyjnych. Jakie są zatem opcje ? 

Biorąc pod uwagę to co mówią wszyscy o tym, że banki centralne pracują nad walutami cyfrowymi, na pewno należy pochylić się nad tą opcją. Jak mogło by takie rozwiązanie wyglądać? Na początek odrzućmy technologię blockchain. Dlaczego? Ponieważ nie ma nad nią żadnej kontroli. A tego żadne państwo sobie nie życzy.

Zatem jakaś cyfrowość waluty, z pewnymi unikalnymi funkcjonalnościami tak. Ale takimi, które pozwalają państwom i rządom zachować nad nią kontrolę.

Zastanawiałem się jakiś czas nad koncepcją cyfrowej waluty, z okresem przydatności do użycia. Poniekąd takie rozwiązania już wprowadzano. Z jednej strony, były nie łamiące monopolu na emisję waluty rozwiązania miejscowości turystycznych, które wprowadzały dla turystów waluty czasowe, mające być wsparciem lokalnych przedsiębiorców, de facto stały się bardziej pamiątkowymi gadżetami - pieniądze Jastarni, Łeby, Łodzi czy nawet Konina. Z drugiej strony mamy pieniądze funkcjonalne z datą przydatności - de facto tak funkcjonuje bon turystyczny. Niemniej koncepcja ta ma pewne mankamenty. Po zastanowieniu się jak można je zmniejszyć znalazłem następujące rozwiązanie. Trochę to bazuje na systemie jaki funkcjonował w PRL czyli na walucie dla ludzi (złotówce) oraz walucie dla wybranych (bonie towarowym) plus zezwoleniu na funkcjonowanie jako środki płatnicze ekstraktom ze świata (dolar). Jeśli złożymy to z koncepcją punktów Zajdla, dochodem podstawowym, cyfrową kontrolą nad wydatkami obywateli, koniecznością zapanowania nad inflacją, koniecznością zmniejszenia deficytów i zadłużenia przy jednoczesnym nie doprowadzeniu do kolapsu wynik jest następujący :

Nowy system pieniądza wprowadzi równolegle waluty cyfrowe. Tyle, że aby zachować nad nimi pełną kontrolę będą one tylko w formie cyfrowej. Ich dodatkowymi atrybutami będą :

- zróżnicowanie w funkcjonalności, tj. rząd wprowadzając dochód podstawowy, będzie wypłacał walutę o różnym kolorze, trochę tak jak obecnie VAT księgowany jest na osobnym subkoncie i służy tylko określonym celom, tak walutą czerwoną będzie można płacić tylko i wyłącznie za media, walutą niebieską za żywność itd. Waluty te będą wracały do banku centralnego, lub będą zamieniane na inne kolory w systemie wymiany dla przedsiębiorców. 

- ich immanentną cechą będzie okres przydatności do użycia. Ale nie definitywny, gdyż stanęlibyśmy przed problemem, że kto ostatniego dnia miesiąca zostaje z gotówką budzi się goły i wesoły, i wycena pieniądza w czasie była by trudna. Tak jak jest z problem z księgową wyceną wieczystej dzierżawy i ew. amortyzacją. Stąd chodziło by tylko by pieniądz w jednych rękach nie mógł pozostawać zbyt długo. Musiałby być wydawany tym samym restartując okres swojej przydatności. Z jednej strony zapobiega to kumulowaniu pieniądza, z drugiej zwiększa jego prędkość i pozwala utrzymać na zadowalającym poziomie. Dlaczego to takie istotne ? Ponieważ wymuszając jego szybką rotację napędzamy ilość spływających podatków pozwalających redukować deficyt i zmniejszając zadłużenie.

Ktoś powie, że przecież można by dokonywać fikcyjnych transakcji by sztucznie zwiększać okres przydatności waluty i w ten sposób pozwolić na kumulowanie jej na kontach. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze wystarczy w tym w pełni kontrolowanym systemie zmienić podatek VAT i dochodowy (który kompletnie nie ma racji bytu biorąc pod uwagę to, że mamy do czynienia z dochodem podstawowym) na podatek obrotowy. I w ten sposób każda transakcja zmniejsza ilość pieniądza u posiadającego.

Do tego dołóżmy zróżnicowaną żywotność walut : waluta wakacyjna - 12 miesięcy, waluta na media - 45 dni, waluta na żywność - 30 dni, waluta, którą można zapłacić za wszystko - 10 dni, i już widzimy, że zachowanie uniwersalnych środków płatniczych powoduje uszczuplenie ich ilości co najmniej o 3% gdyby założyć jedno procentowy podatek obrotowy. A inflacji nie ma - dlatego, że ilość pieniądza w obiegu jest dostosowana do potrzeb. Jeśli występuje ciężka zima - bęc - więcej wypłacamy na media. Jeśli spadają ceny gazu - bęc - mniej pieniędzy.

Pozostaje część społeczeństwa , która będzie pracować, wytwarzać dobra i otrzymywać wynagrodzenia za płacę. Dla nich zostanie stworzona waluta oparta na... złocie. Tak, na złocie - to dlatego banki centralne od dekady skończyły z pozbywaniem się kruszcu i zaczęły skupować go na potęgę. Czy robią to dlatego, że jak się powszechnie mówi, złoto to przeżytek, szczególnie w czasach Bitcoina ? Chyba wniosek powinien być kompletnie różny. Do tego cena złota i srebra jest sztucznie zaniżana w sposób nie mający precedensu w dziejach świata. A nawet po złapaniu za rękę najbardziej bezczelnych instytucji, kiedy dłużej nie można było zamiatać problemu pod dywan, po zasądzeniu kar i wyroków, proceder nie osłabł ale przybrał na sile.

Stąd problem ze srebrem o jakim pisałem w poprzedniej notce. Tyle, że ma to sens. Papierem zbija się cenę ile się da by zebrać z rynku ile się da złota i srebra, a kiedy już dłużej nie będzie można utrzymywać fikcyjnego kursu i cena fizycznego metalu kompletnie rozjedzie się z papierem (ETF) narzuci się zgodne z regulaminem rozliczenie kontraktu w walucie i choćby i zamknie ETF. I nazajutrz , podobnie jak w 1919 roku , cena przyjmie swój rynkowy poziom. Wszystko zgodnie z prawem, kruszce w skarbcach pozwolą na tworzenie lokalnych walut bazujących na powiązaniu z metalem (nieinflacyjncych), a inni niech się martwią. 

W obiegu pozostanie również stara waluta, która po osłabieniu spowodowanym inflacją (niższą jednak niż możliwa gdyby nie wprowadzać rozwiązań z dochodem podstawowym i cyfrowymi walutami użytecznymi),  będzie spełniać rolę naczynia bezpieczeństwa systemu. Co prawda nie będzie się na bieżąco drukować nowych złotówek, ale możliwość pozostanie.

Zdaję sobie sprawę, że wielu aspektów nie udało mi się w tej krótkiej notce poruszyć i udzielić wszystkich odpowiedzi. W szczególności nie napisałem o wszelkich zmianach społecznych do jakich doprowadzi tak przeprowadzona operacja na pieniądzu, co w takim razie z pewnością stanie się tematem jednej z przyszłych notek.

PS. proszę zwrócić uwagę, że ze względu na znaczący udział państwa w sektorach i spółkach strategicznych, oraz nadzwyczaj powszechne, na tle innych nacji, posiadanie i używanie kart płatniczych, powyższe rozwiązania są dość łatwe do wprowadzenia nawet bez źle postrzeganej ewentualnej nacjonalizacji pewnych przedsiębiorstw, a z czym będą musiały się zmierzyć inne państwa by system był jak najprostszy.

Allchemik
O mnie Allchemik

www.gab.com                                         Live Your Life                                                                                                                        Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.                                                                                              Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.                                                                     Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.                                                                       "Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć. Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni Goethe Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości Dostojewski 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka